reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

Hej dziewczyny! Chciałabym do Was dołączyć o ile nie macie nic przeciwko! ;):-):cool2: Mam na imię Ania i od prawie 5 miesięcy jestem szczęśliwą Mamusia Adrianka. Ja i mój D. mamy po 27 lat. Mieszkamy we trójkę ;-) w Carrick on Shannon Co. Leitrim. Małe miasteczko na N4 jadąc z Dublina w stronę Sligo. Czy są tutaj mamy mieszkające blisko mnie? ;-)

Podczytałam kilka ostatnich stron tego wątku i widziałam, że rozmawiacie o śniegu i meczu :-D Ja kupiłam swojemu D. bilet na mecz pod choinkę. A że przyszedł dopiero jakoś tydzień temu pocztą, to zamiast biletu wydrukowałam mu godła reprezentacji Polski i Irlandii i włożyłam w rękawicę kuchenną w komplecie z fartuchem (jest kucharzem) i co...? :sorry2: Oczywiście mój ukochany w ogóle nie domyślił się co to gdy rozpakował prezent :szok::baffled::-D Po prostu mu powiedziałam, że to bilet na mecz. :shocked2: Oczywiście ucieszył się bardzo. Jedzie busem razem z 15 innymi chłopami, pośpiewają se pewnie trochę. Pewnie wróci se zdartym gardłem jak to zwykle po meczu :-D:-p W ogóle to z naszego miasteczka na mecz jadą 3 busy po 16 osób! :szok::shocked2: Nieźle! Już sobie wyobrażam ile Polaków będzie na meczu! Nie zdziwiłabym się, jeśli będzie więcej niż Irlandczyków! :sorry2:

A co do śniegu to taaaaaak.... był! :tak: Ale padał w nocy a nad ranem już go nie było :-p Ach fajnie to by było jakby śnieg nie topniał, nie było tak wietrznie, a temperatura była tak -3 - 4 a nie to co teraz, strach wyjść na zewnątrz, żeby łba nie urwało :baffled:

To by w sumie było na tyle. Postaram się zaglądać tutaj częściej, o ile Adrianek mi na to pozwoli! Pozdrawiam! Miłej Nocki :happy2:
 
reklama
Hej.
Dawno tu nie zaglądałam. Też jedziemy na mecz ze znajomymi :cool2::cool2:

Chciałam Was zapytać o coś bardzo ważnego. Jestem na diecie Dukana i w czwartek chce iść na badania, chłopak umówił mnie na pobranie krwi tak jak przed dietą, myślicie że to wystarczy?
 
Bry, melduję się z Polski.
Wszystko dobrze, trochę cykora mieliśmy przez ten śnieg, ale na lotnisku nie było go w ogóle, więc dolecieliśmy. Pogoda fajna, Ania już się w śniegu bawiła. Spać nie chciała, tylko się bawić z ciocią i babcią:-p:rofl2::rofl2: chciała, a teraz jeszcze odsypia, nie chciała sama spać i spała ze mną i się czuję połamana. A stopy to mi tak spuchły, że jeszcze do teraz mnie bolą. Po południu mamy z M wizytę u dentysty, więc mykam.

Do klikania
 
Witajcie dziewczyny:)Coraz więcej się nas tutaj robi:)Oby tak dalej:-)U nas dzisiaj słoneczko ładnie świeci.Może na spacerek się wybierzemy z Adriankiem.Ja spijam właśnie kawkę sobie.Na obiadek dzisiaj zaplanowałam zupę pomidorową z makaronem;-)
anusienka1986witam serdecznie:tak::-)Mój skarb tez ma na imię Adrianek;-):happy:Ma 7 miesięcy i 1 dzień:-)Mój Ł tez na mecz się wybiera,odemnie to w sumie cała rodzinka idze,mama ,brat i duuuzo znajomych.My z tata tylko w domku zostajemy z Adriankiem.Oby im pogoda dopisała.
BetiARO hejka:)Ja też byłam na Dukanie....oj ciężka dieta dla mnie.Strasznie mnie brzuch bolał,ale w pierwszej fazie poleciało mi 6 kg:-)Wiesz co nie wiem jak z tymi badaniami.,Najlepiej żebyś poprostu zadzwoniła np dzisiaj to lekarza lub przed pobraniem krwi powiedziała,że jesteś na diecie.:tak:
asienka_ super,że podróz wporządku;-)miłego pobytu.:tak:

Miłego dnai dziewczyny:-):happy:
 
Hej dziewczyny

Jakoś ostatnio nie mam czasu i weny na pisanie. Podczytałam Was troszke ale ostatnio dużo naskrobałyście, że juz nie wiem co komu.

Wszystkim wybierającym sie na mecz, życzę udanego kibicowania.

Chorowitkom duuuużo zdróweczka

Biola dzielny Kacper, dobrze, że ma już to za sobą.
Asienka_r miłego pobytu w Polsce
Anusienka1986 witaj, rozgość się
Nati szkoda, żę nie bedziesz na meczyku, czasem tak bywa.
Tichonek, Gliwa wasze chłopaki to lubia sobie pospać w dzień, moja Zuzia w tym wieku to już wogóle nie chciała chodzic na drzemki, a jak juz się udało to max godzina.
Gliwa, Wichurka i reszta brzuchatek (sorry nie pamiętam wszystkich nicków, dużo Was ostatnio przybyło) jak tam samopoczucie i zdróweczka??

Ide brać sie za siebie i za robote w domu. Miłego dnia. U mnie słoneczko pięknie świeci.
 
My własnie wrócilismy ze spacerku.Słoneczko cały czas świeci,ale ziiimno ,że szok.Strasznie zimny wiatr:tak:Zabieram się za obiadek.;-)
 
Asienka_r no u Ciebie to ja wiec co sie dzieje, jak sie czujesz wiec spytałam sie o reszte;-):-p

Widziałam, że wspominałyście czas dzieciństwa i wasze wybryki. Ja mam 4 rodzenstwa ale ogólnie bylismy spokojni, wiadomo jakies sprzeczki i przepychanki się zdarzały ale to tam takie małe incydenty. Ogólnie spokojni bylismy, Mimo, że mieszkalismy prawie w centrum miasta bo mielismy spore podwórko i za domem duuużo zieleni gdzie gralismy w piłke, jeżdzilismy rowerami i wiele innych. Mielismy miejsce żeby sie wyszaleć. A w lecie to od rana do nocy na podwórku, mielismy miejsce gdzie mozna było basen rozłożyć i w słońcu woda się nagrzewała a potem szaleństwo a w weekendy ognisko i kiełbaski. To wszystko zaledwie 3 minuty piechotą do centrum, czyli starówki. Zimą szaleństwo w śniegu i 5 minut do parku na sanki.
 
reklama
Hej.
Obiadek dzis mam juz gotowy,tylko ziemniaki pozniej wstawie.Igorio zaraz idzie na drzemke,a pozniej sie wybieramy na wspólny spacerek.:-)Flaga z podpisem i szaliki przygotowane na mecz.Wiec wieczorkiem wyruszamy.
AsienkoM a umnie róznie samopoczuciem,zależy od dnia.
Anusienka Witaj.:tak:
AsienkoR udanego pobytu i samopoczucia w Polsce.
Miłego Dzionka.
 
Do góry