reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

A ja siedze i sie lenie :-))) Usmarzylam watrobke na paszttet i czekam na miesko az sie ugotuje.
Dzis juz wiecej nie robie, jutro sernik, barszcz .
W tym roku nie robie duzo zarelka.W seszlym roku duzo wyrzucilam, za duzo :-(
 
reklama
he he ja to już całkowicie się lenię...aż mi wstyd,ale nic a nic nie czuję,że nadchodzą święta...
dziś tylko jakieś mięsko zakupiłam,słoninkę na smalec i tyle...nawet obiad był dzisiaj ze słoika :baffled:

Biola bo niby tak jest,że jak dziecko w roku ma 20 dni nieobecności (ale chyba nieusprawiedliwionej) to muszą to gdzieś zgłosic.
Ale mój Antek w zeszłym roku miał sporo więcej niż 20 dni i nikt nas się nie czepiał.Zresztą nasz dyrek,który był wtedy nauczycielem Antka wiedział,że ma non stop problemy z uszami i migdałami i jedyne co to na koniec roku na raporcie od dyrka miał napisane obok frekwencji : "poor" :blink:
Tak więc wasza dyrka jakaś niepoważna,poszłabym i dobitnie wytłumaczyła,że dziecka chorego nie puszczę do szkoły.
W zasadzie po podaniu antybiotyku dziecko powinno pozostac w domu jeszcze tydzień,by wzmocnic organizm,ale wiem,że wtedy jeszcze bardziej przedłuży się nieobecnośc w szkole.

Zresztą właśnie dostaliśmy listy z naszej szkoły by pod żadnym pozorem nie puszczac do szkoły dzieci chorujące.
Mam wrażenie,że może wasza dyrka bierze udział w jakimś konkursie pt." W naszej szkole jest najmniej dzieci z niską frekwencją"...kiedyś takie konkursy odbywały się w mojej podstawówce :-D

A teraz masz 2 tygodnie wolnego,tak więc oby młody się wykurował.Nie wiem co poradzic,może zacznij stosowac leki homeopatyczne? Nie znam się na tym za bardzo i nie wiem czy znalazłabyś tutaj jakiegoś dobrego homeopatę,ale jest to jakaś alternatywa dla antybiotyków.Wzmacniaj organizm toną owoców i warzyw,podawaj syropy,albo poczytaj o dawaniu końskiej dawki wit.C.
U nas pomogła niestety tylko i wyłącznie operacja na migdały,młody o dziwo ani razu po niej nie chorował.Niby cos się tam zaczynało,ale dusimy w zarodku.


Ewelcia oj czymże się struło?
A kot zaczyna pokazywac różki? He he nic mi nie mów :rofl2:

Aaania83 pewnie J ma racje,że nie dojadasz :evil:
Na święta ze 3 kilo masz przybrac!:-p


Nie urodziłam na przedstawieniu :dry:
Było fajnie,choc szczerze to później uciekłam szybko bo każdy z pytaniem "a ty jeszcze nie urodziłaś"?...jakby nie było widac po mnie.
I dzieciaki latały i mnie pierwszą częstowały babeczkami,jakbym ja najwięcej musiała ich zjeśc :-D
wciskały mi na siłę :rofl2:
 
Anineczko no wlasnie nie wiem,czy ta kielbasa co wczoraj jadlam czy kebabem:baffled::wściekła/y:ale myslalam ze ze sklepu nie dojde z wozkiem....krzakow po drodze malo:rofl2:
 
witam mamuski!

u nas wszystko ok, potrawy na święta sie robią, ale nie szaleje w tym roku, bo pozniej nie ma kto tego jeść :-)

ponoć w Irl grypa zoladkowa panuje, wczoraj u Eryka w klasie jeden chłopczyk został odesłany do domu, bo wymiotowal, a dzis jeszcze jeden, :dry: mam nadzieje ze Eryk nic nie złapał, bo w zeszłym roku wlasnie sylwestra spędziliśmy w toalecie :baffled: oby historia sie nie powtórzyła

Biola, a pisalas usprawiedliwienia? dziwne to, zdrowka dla Kacperka

anineczko a ty jeszcze nie urodziłas :-D:-p

Nie wiem czy dam radę zajrzeć jeszcze więc zycze wam

Wesołych, spokojnych, zdrowych świąt

imagegif


imagejpeg

 
moniadan ano panuje grypa żołądkowa.
tutaj prawie cały hotel się rozchorował:
Winter vomiting bug shut down Dublin’s Regency Hotel - National News - Independent.ie

I to tak,ze hotel zamknął sanepid a mojego M firma musi go wypucowac :baffled:
już kilku pracowników odpadło zarażonych,a mój M musi tam przebywac...

Nas też na sylwestra w zeszłym roku powialiła grypa żołądkowa,a na Boże Narodzenie zapalenie migdałów.Oj ciężko wtedy było.
Jedynie dzieci jakoś się uchroniły.


Ewelcia mówisz,że krzaków mało? Aż tak źle?


Kamcia no i jak smakuje sernik? Muszę podsunąc przepis mojemu M :-p:-D
 
O boszzz pleców nie czuje :baffled: a miałam dziś nic nie robić, i co?... i jajco:wściekła/y: nie dosyć że stałam przy garach to jeszcze pajęczyny odkurzaczem przeleciałam, lodówkę umyłam...
Jutro idę do pracy, o i tyle mojej roboty w domu:dry: irlandka wzięła sobie wolne bo "idzie na last shoping" - bez komentarza, serio gdybym jej nie lubiła to bym zadzwoniła i powiedziała że jestem sick i że też nie przyjdę do pracy :-p

Kamcia, a Ty ten sernik to już na święta zrobiłaś? U mnie by nie dotrzymał :dry: w sensie że chyba ze dwie blachy bym zrobiła to może może wtedy :-) A i ja też zawsze robię sernik z rosą, nie ma bata by nie wyszedł :tak: Co synek sobie w smyth upatrzył?

Anineczka,a Ty dostałaś moje pw czy tez mnie zlewasz? :evil::-p

Lubiczanka, a widzisz po malutkiej jakąś poprawę zdrowotną? pomaga jej ten antybiotyk?

Biola, ja się nie znaju, nie wiem co doradzić. Dyrektorka szkoły dziwna jakaś:dry:

Ewelcia, a myślałam o jakieś szkole wojskowej z internatem dla Szyma? :-) hihi żarcik ;-)
Próbowałaś już tych śledzików co robiłaś?

Gastone, pasztecik na święta robisz? Taka tradycja u Was?
 
reklama
Anineczko wlasnie pamietalam o antku ze mial usuwane migdaly.bo moze kacperek tez ma cos z migdalami,dzis mu zajrzalam do buzi i sie przerazilam migdaly ma wielkosci mirabelek i gdzie niegdzie widze zyly takie fioleetowe a tego dzyndzelka w gardle to prawie wogule nie widac;(bozyszzz co ja mam zrobic isc do irl lekarza do polskiego,a tu niedlugo sswieta a za tydzien lecimy do pl .anineczko moglabys mi w wolnej chwili opisac ta operacje antka i sama zauwazylas ze to migdaly czy lekarz to stwierdzil jakie badania sa potrzebne.wymaz z gardla?
 
Do góry