Marta-no tak blisko siebie nie byłysmy...ale mam nadzieję,że na bólu gardła się skończy
Ewelcia-no cóż...łączę się w bólu-Daniel też lubi sobie urozmaicac czas kiedy mama nie patrzy-wczoraj w ciągu 20minut 1-wylał 3 buteleczki płynu do płukania dla dzieci,Dagmarce z półki powyciagał wszystkie zabawki(biedna musiała sprzątać sama
)a na koniec już jak go wykąpałam(ciągle te 20minut)w czyściutkiej pidżamce postanowił wytachac skądś błyszczyk w takiej tubeczce i cały się nim wysmarował!!!!nie dość,że błyszczący i różowiutki to taki klejący-i express prysznic:/Grrrr...i to tak wycięte 20minut z zycia mojego synka:/I powiem z bólem serca,że czasem nie wytrzymuję i kilka razy klapsa juz dostał(dobrze,że jeszcze ma pieluchy
)potem ja mam wyrzuty,ale nie okazuję skruchy,bo wiem,że nie zmieni tak swojego postepowania...a tak-wystarczy ,że spojrzę"spod byka"i stopuje
ale nie jest lekko...a mój sposób na niego to Dominiczka-jak go prosze żeby jej"przypilnował",bo muszę powiedzmy iśc do kuchni-to na krok jej nie odstąpi,ba-zabawi i butelke poda
Pociecha moja
Tichonek-fajny taki starszy braciszek,który przypilnuje młodszego
)))Np Daniel jak wyżej napisałam jest anioł dla Dominiki,ale Dawid jak ma byc dłuzej niż 3minuty to go nosi-bo przecież on ma juz "swoje sprawy"
)))
A Mikusia od 3godzin śpi-chyba przez to szczepienie:/