reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

Hej
Margaritta andrut to nic innego jak wafel przekładany dżemem i karmelem :-D
To coś dla leniwych.W pieczeniu jestem noga albo zbyt leniwa :dry::baffled::-D
Jeśli już to coś z paczki lub ciasto marchewkowe robię.

Ja zaraz siadam do prasowania :wściekła/y: Jest tego tyle,że hej.

A śmiałam się dziś bo wywoziliśmy stare ciuchy do tych banków ciuchów i jak tylko doszłam do tego banku podjechało auto i dwój rosyjskojęzycznych wyciągało przez tą dziurę co się wrzuca ciuchy.He he pewnie na export sobie kradli.Może ktoś w jakimś kraju sobie kupi w lumpeksie moje rzeczy :szok::-D:-D

Dobra idę prasować :baffled:

U nas już po śniegu,spadł wiosenny deszczyk ;-)
 
reklama
anineczka nie wiedzialam,ze tys fryzjerka jest, no prosze!A ja ostatnio sobie sama koncowki podcinalam :-D A co do rent relief to slyszalam o tym i myslalam nad tym, ale nam by sie nie udalo, bo mamy zatarg z bylym landlordem, gdzie kiedys mieszkalismy, wiec by nam nic nie podpisal.

misia kupilam te truskawki i przyznam, ze calkiem dobre. Ale to i tak nie to samo jak latem.Kupilam tez borowki z dunnes,ale jakies takie kwasne tez.
 
Witam.

Wolfia, serdeczne gratulacje :) Śliczne Maleństwo :)

Anineczka, ja oddaję stare ubrania do second handów. Tutaj działają one jako charity shopy, więc pozbywam się rzeczy, których nie noszę, a przy okazji przekazuję cos na potrzebujących :)

U nas dzisiaj śnieg padał, ale szybko stopniał. Szkoda :(
 
BINA- to prawda z tym jedzeniem, Polacy umieja sie pokazac. Moi (moze):-D przyszli tesciowie tez sa szoku, ze ja gotuje i pieke. Jak bylismy u nich na swieta to przywiozlam sernik i bigos. Jak oni sie przygladali temu ciastu i nie mogli uwierzyc, ze to nie z zadnego proszku:-D Ale do bigosu juz ostrozniej podeszli....no bo bigos tez tak nie wyglada pociagajaco za bardzo:-D

Anineczka- to straszne z tymi ciuchami z kontenera!!:szok: Ja tyle razy tam wrzucalam wory,z przekonaniem, ze pomogam biednym....:wściekła/y:

A ja nie moge sie doczekac jutra. Mam wizyte u ginki i zobacze malego znowu :-) I chyba mi sie podnioslo lozysko bo od 3 dni rwa jakby reka odjal, a kopniaki czuje wyzej niz wczesniej:rofl2:
 
hej

Misia powodzenia na wizycie;-)

Ja musze tez wybrac sie do lekarza bo chyba mnie jelitowka dopadla..cala noc gulgotanie i bulgotanie w jelitach..i bol zoladka ale nospa na bol zadzialala...tylko to dziwne uczyucie wrr a do tego mala szalejaca po pechezu i najlepiej jakbm wcale z kbelka nieschodzila bo co polozylam sie to moglam po minucie isc na nowo...
 
Witam.
Słoneczko ślicznie świeci i czuc wiosnę.Oj to lubię :-)

Magdalena wiem o tych sklepach bo już kilka razy wywoziłam tam rzeczy,ale było już późno a mnie wkurzały te wory porozwalane po całej chacie.Zreszta w Tuam w takim sklepie kupiłam kiedyś świetną kurtkę dla Antka za 1 euro ;-)

Larcia no jestem fryzjerką i sama potrzebuję fryzjerki by zajeła sie moimi kłakami.Bo jeszcze jak grzywkę sobie sama obetnę to luz ale co z resztą :baffled::-D:-D

Misia ja słyszałam,ze te ciuchy z kontenerów idą na export do lumpeksów ale jakoś nie chciałam w to wierzyc.Do wczoraj :baffled:
A kiedyś dostaliśmy taką karteczkę,żeby wystawic niechciane ciuchy przed dom (pewnie co chwilę dostajecie takie kartki) i na jednej z nich było napisane,że ciuchy zostaną przekazane do biednych krajów TRZECIEGO ŚWIATA czyli Litwa,Łotwa itp. :szok::szok::szok:
Byłam w szoku bo myślałam,że kraje trzeciego świata to afrykańskie a nie Litwa czy Łotwa,które ekonomicznie chyba źle nie stoją.Ale pewnie właśnie szły do tych krajów na handel :angry:
Mam kilka zabawek do wyrzucenie i zastanawiam się gdzie mam to wywalic :dry:

Idę wstawic obiad:sorry2:
 
A o czym ten album Kasia? A ja tez moge?:zawstydzona/y:

Mialam dzis wizyte. Ginka sie smiala, ze takie duze dziecko mam!!!:szok: wielkosciowo i wagowo jest o poltora tygodnia dalej...:-) Podobno ma dlugie nogi....moze bedzie modelem;-) Przystojniaka z niego mowie Wam dziewczynki....prawdziwe ciacho:-D:rofl2::-D
Mialam tez usg 3D....ma wielkie stopy....to chyba po mnie! No i potwierdzilo sie, ze to facecik. mamy nawet fotke sisiorka:-D;-)

Anineczka- dobrze, ze na tych kartkach nie bylo jeszcze Polski jako trzeciego swiata.....
 
Misia - album zamkniety to inna nazwa watku zamknietego - dla wybranych :D Bedzie tam przeniesiona galeria z fotkami zebysmy mialy pewnosc ze nikt niepowolany nie oglada zdjec naszych a przedewszystkim naszych dzieci. :D, oczywiscie miejsce na pogaduchy tez sie znajdzie.
 
reklama
To ja poproszę o dostęp

Witam!
Tydzien w Polsce minął raz dwa, jutro już wracamy do Irl, mam już kupioną prawie cała wyprawkę
Misia to fajnie że duży chłopczyk rośnie ;-) mi termin wyszedł tez tydzien wcześniej niż poprzednio, na 4 maja, w dalszym ciągu jest córeczka :-) no i łożysko przodujące, ale nie przeszkadza to w niczym, jedynie jak czuję bóle brzucha to brać no-spe przez 7 dni i zakaz seksu :baffled: i dużo odpoczynku
Didi jak tam samopoczucie??
Kolezanka mi pisała dziś że włansie mają grypę żołądkową, czyżby jakaś "epidemia" w Galway...? aż boję się posyłac Eryka do przedszkola, żeby sie nie zaraził
 
Do góry