Tichonek-i u mnie wróciły wspomnienia i...trochę wiem co czujesz.Mnie tez nie było na pogrzebie ukochanej babci,która mnie wychowała i była najcudowniejsza babcia pod słońcem! Nosiła mnie na rekach po nocach,gdy płakałam,a mama nie miała cierpliwości..Zawsze mi czytała,uczyła wszystkiego,odpytywała z tabliczki mnożenia i pytań na egzamin komunijny..Długo nie mogłam uwierzyć ze odeszła.W sumie chyba nadal nie wierze :-(
Tydzień przed jej śmiercią chorowałam i nie miałam odwagi prosić o więcej wolnego,niesłusznie jak się okazało.
Baaardzo mi z tym było ciężko,do czasu..aż mi się babcia przyśniła,jak byłam w ciąży.W tym śnie płakałam i przepraszałam ja ze mnie nie było na jej pogrzebie,a Ona powiedziała ze nic się nie stało,ze rozumie itd. Powiedziała mi jeszcze ze urodzę piękne,zdrowe dziecko... Wiktoria była tak podobna do mojej babci gdy się urodziła...-jak dwie krople wody!
Idę bo i ja ryczę.3maj się Tichonku!
Tydzień przed jej śmiercią chorowałam i nie miałam odwagi prosić o więcej wolnego,niesłusznie jak się okazało.
Baaardzo mi z tym było ciężko,do czasu..aż mi się babcia przyśniła,jak byłam w ciąży.W tym śnie płakałam i przepraszałam ja ze mnie nie było na jej pogrzebie,a Ona powiedziała ze nic się nie stało,ze rozumie itd. Powiedziała mi jeszcze ze urodzę piękne,zdrowe dziecko... Wiktoria była tak podobna do mojej babci gdy się urodziła...-jak dwie krople wody!
Idę bo i ja ryczę.3maj się Tichonku!