ewelcia, tak, dostałam pismmo, w którym pisali, ze nie miałam wystarczającej ilości składek zapłaconych....
A co do bagażu podręcznego w Ryanair, to prawda. Ponad miesiąc temu wracaliśmy z Pl i tuż przed odlotem dostaliśmy maila, że zasady się zmieniają i można mieć jedną sztukę bagażu podręcznego na pasażera (laptop, aparat, nawet zakupy z bezcłowego muszą się mieścić w tym bagażu). Wkur....... się strasznie, bo przecież za niemowlaka płaci się 20 euro, a teoretycznie bagaż nie przysługuje. Jak my lecieliśmy, to tego nie sprawdzali jeszcze, ale woleliśmy nie ryzykować i jakoś się spakowaliśmy.
Że nie wspomnę o zachowaniu przy odprawie na lotnisku w Gdańsku... Dziecko mi wymacali, wózek chcieli kłaść na taśmie i przeswietlać, a jak okazało sie ze się nie zmieści to pan mnie zapytał, czy kółek nie da sie zdjąć
. Odpowiedziałam (niezgodnie z prawdą), że nie i dali spokój. To jakaś paranoja. ja i tak miałam dobrze, bo leciałam z moim A., więc dość sprawnie spakowaliśmy przetrzepane bagaże podręczne, ale ostatnio moja znajoma leciała sama z dwójką dzieci (4 mies i 3 lata) i historia się powtórzyła.
No i skoro o Ryanairze mowa, to dzisiaj z ciekawości sprawdziłam ceny biletów na Święta dla naszej trójki... 1300 euro
...
No i znowu narzekam :-):-)... (na szczęście tym razem nie na Irlandie... ;-))
A ja już za 2 tygodnie do pracy wracam, aaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!