pauletta82
Sexy Big Mamma
No dobra babole nadrobiłam Was choć szczerze przyznam ze po łepkach ale mniej więcej wiem o co kaman
Witam foremki których nie znam :-) Crazy Girl grono już odstawiłaś?? ja jak odkryłam BB to tam zaglądam od święta ;-)
Mamo_Ady szczerzę współczuję straty
[*] życzę szczęśliwego lotu
Chorowitkom życzę duuuuuuuużo zdrowia
Nie pamiętam już komu miałam odpisać jeszcze bo miałam kilkadziesiąt stron do nadrobienia a zpamięcią krucho
A teraz relacja z porodu ;-)
o 4 w nocy pojechałam do szpitala skurcze co 5min ale bolesne masakrycznie....sprawdzają rozwarcie 2cm epidural mogą mi podać dopiero przy 4cm więc czekamy wsadzili do wanny odmoczyłam się za wszystkie czasy dwa razy w niej siedziałam SPA pierwsza klasa tylko akustyka chrapiącego męża przeszkadzała no i skurcze do 4 cm doszłam dopiero o godz 14 dostałam epi tylko niestety bez jednego składnika bo nie mogłam go wziąć więc to co dostałam działało tylko na 50-60% więc i tak wszystko czułam po 1,5 godz od podania chciali mi przebić wody i tu pierwszy ZONK nie mogła ich przebić męczyła się i dopiero jak przyszedł skurcz( na który jak na złość musiała poczekać z 5 min z rękami w środku ) to udało jej się przebić no i jak przebiła zaczęła się prawinna zabawa momentalnie skurcze co 2 min a tu godz 16 do pełnego rozwarcia doszłam o 20 przez ten cały czas skurcze przeżyłam dzięki gazowi bo to co dostałam w kręgosłup dało mi wielkie G .... no ale najlepsza była atrakcja wieczoru czyli mój mąż który mnie rozbroił...ja się męczę ze skurczami jeden po drugim zero litości nagazowana po uszy nagle...słyszę CHRAPANIE!!!!!!!!!!! mój mąż się kimnął na krzesełku no myślałam że padnę na szczęście byłam czym innym zajęta bo by dostał kopa w D..pę teraz to już mnie to tylko bawi no ale dalej o 20 zaczęły się parte no i zabawa z małą w kotka i myszkę przez 1,5h Zuzka zadarła głowę do góry i z żadne skarby nie chciała zmienić jej pozycji nawet pani doktor nie dała rady obrócić jej główki jak parłam schodziła trochę w dół ale jak przestawałam to ta myk do środka i nie dawała się złapać o 21:30 decyzja o cc i przez nie całe pół godz. nie wolno mi było przeć a weź tu nie przyj jak ci się chce no ale cóż...o 22:03 maleństwo moje kochane przyszło na świat 3960 51cm i 10 w skali Apgar :-)
Miałysmy wrócic do domku w niedzielę ale lekarzowi i położnej nie podobało się że mała falowo sinieje i chcieli jej zrobić dodatkowe badania echa serduszka ale po wszystkich badaniach okazał sie że jest ok i wczoraj wróciliśmy do domku ;-) Teściowie przylecieli ja do szpitala ja ze szpitala oni odlecieli to się z nimi nasiedziałam heh ale mam 300 pierogów ruskich w zamrażarce A Zuzia to istny aniołek tylko ciężko mi czasami ją od cycka odkleić dobra ide sie kąpnąć to do później kochane mamuśki;-)
Witam foremki których nie znam :-) Crazy Girl grono już odstawiłaś?? ja jak odkryłam BB to tam zaglądam od święta ;-)
Mamo_Ady szczerzę współczuję straty
[*] życzę szczęśliwego lotu
Chorowitkom życzę duuuuuuuużo zdrowia
Nie pamiętam już komu miałam odpisać jeszcze bo miałam kilkadziesiąt stron do nadrobienia a zpamięcią krucho
A teraz relacja z porodu ;-)
o 4 w nocy pojechałam do szpitala skurcze co 5min ale bolesne masakrycznie....sprawdzają rozwarcie 2cm epidural mogą mi podać dopiero przy 4cm więc czekamy wsadzili do wanny odmoczyłam się za wszystkie czasy dwa razy w niej siedziałam SPA pierwsza klasa tylko akustyka chrapiącego męża przeszkadzała no i skurcze do 4 cm doszłam dopiero o godz 14 dostałam epi tylko niestety bez jednego składnika bo nie mogłam go wziąć więc to co dostałam działało tylko na 50-60% więc i tak wszystko czułam po 1,5 godz od podania chciali mi przebić wody i tu pierwszy ZONK nie mogła ich przebić męczyła się i dopiero jak przyszedł skurcz( na który jak na złość musiała poczekać z 5 min z rękami w środku ) to udało jej się przebić no i jak przebiła zaczęła się prawinna zabawa momentalnie skurcze co 2 min a tu godz 16 do pełnego rozwarcia doszłam o 20 przez ten cały czas skurcze przeżyłam dzięki gazowi bo to co dostałam w kręgosłup dało mi wielkie G .... no ale najlepsza była atrakcja wieczoru czyli mój mąż który mnie rozbroił...ja się męczę ze skurczami jeden po drugim zero litości nagazowana po uszy nagle...słyszę CHRAPANIE!!!!!!!!!!! mój mąż się kimnął na krzesełku no myślałam że padnę na szczęście byłam czym innym zajęta bo by dostał kopa w D..pę teraz to już mnie to tylko bawi no ale dalej o 20 zaczęły się parte no i zabawa z małą w kotka i myszkę przez 1,5h Zuzka zadarła głowę do góry i z żadne skarby nie chciała zmienić jej pozycji nawet pani doktor nie dała rady obrócić jej główki jak parłam schodziła trochę w dół ale jak przestawałam to ta myk do środka i nie dawała się złapać o 21:30 decyzja o cc i przez nie całe pół godz. nie wolno mi było przeć a weź tu nie przyj jak ci się chce no ale cóż...o 22:03 maleństwo moje kochane przyszło na świat 3960 51cm i 10 w skali Apgar :-)
Miałysmy wrócic do domku w niedzielę ale lekarzowi i położnej nie podobało się że mała falowo sinieje i chcieli jej zrobić dodatkowe badania echa serduszka ale po wszystkich badaniach okazał sie że jest ok i wczoraj wróciliśmy do domku ;-) Teściowie przylecieli ja do szpitala ja ze szpitala oni odlecieli to się z nimi nasiedziałam heh ale mam 300 pierogów ruskich w zamrażarce A Zuzia to istny aniołek tylko ciężko mi czasami ją od cycka odkleić dobra ide sie kąpnąć to do później kochane mamuśki;-)