reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Irlandii!!

czesc Dziewczyny, dawno sie nie odzywalam, ale jakos tak wyszlo... ale podczytuje regularnie:tak:
Ja nadal w 2paku, ale juz niedlugo;-) dobrze, ze sie cieplej robi, bedzie mozna spokojnie na spacerki chodzic:-D
 
reklama
Niestety nie pomogło:no:, nawilżacz trzeba uruchomić jak nic, w końcu na coś się przyda:-)

Dobrze,że masz takie sprzęcisko:))))
CrazyGirl-wyjdz na spacerek jeżeli pogoda ładna i zobaczysz,że przewietrzenie się da Ci tzw"pęd".Naprawdę...Mnie też dobijało takie siedzenie w domku,ale jak tylko ruszyłam 4litery ze swych czterech ścian od razu lepiej:)))
 
Hej Dziewczynki
A ja juz wszystko podopinalam prawie na ostatni guzik w sprawie wyjazdu.
Musze jeszcze tylko torbe dopakowac ale to juz jutro rano.
Chcialam jeszcze oplacic parking dlugoterminowy ale musialabym brac karte do bankomatu- nie chce, bo A. bedzie potrzebowal.
Tak w ogole, to mam stresa lekkiego, bo nigdy nie zostawialismy auta na tym parkingu. Zawsze jezdzilismy na 3-4 tyg i prosilismy kumpla o zawiezienie i przywiezienie.
Nie chce jechac autobusem, bo z malym dzieckiem i bagazami i ogolnie czekaniem na odjazd, to lipa. Tak wiec wole stracic kase na parking niz tluc sie autobusem:tak:
Mam nadzieje, ze bede wiedziala, co i jak i ze w ogole trafie na ten parking... No i ze mi po tyg. auto odpali jak wroce... Bo jak nie, to sie chyba zalamie tam sama na tym parkingu:baffled:

Aaaa, i przypomnialo mi sie...
Aaniaa pytalas o mleko...
Jesli lecisz z dzieckiem, to mozesz miec tyle puszek, ile Ci sie podoba w podrecznym. Ale jesli Twoj maz leci sam, bez dziecka, to moga go nie puscic...

Nie wiem, co to ja jeszcze mialam i chcialam...
Uciekam, bo jakos mi sie ciezko posta dzisiaj tworzy:confused:
 
Hejka mamuski :-)
u nas juz troche lepiej maly nie wymiotuje, ale kupek jeszcxe sporo dzis bylo, dupke ma troche odparzona...:-(

Mamo Ady my czasem zostawiamy auto na parkingu..lecisz pewnie dublin gdansk tak jak my:-Da wiec zjazdy na parking masz oznaczone, parkingi sa dwa niebieski (dalej) i czerwony (blizej). My zostawilismy ostatnio na tym czerwonym (3 min autobusem od terminala, autobus kursuje co 5 min chyba) - za dobe 9.50 e. Przy wjezdzie naciskasz guziczek bierzesz tikecik, a placisz jak wrocisz, na lotnisku w tych maszynach co wszyscy :-) i wracasz do autka, wsadzasz tikecik i wyjezdzasz - poprostu jak zwykly parking:-) Mam nadzieje ze troche pomoglam i uspokoilam Cie:-)

Dominika moj p tez sobie wymyslil ze przywiezie auto tutaj z pl, no i tak zobil, a po tygodniu na parkingu czekala na niego nie typowa garda a cos w rodzaju gardy celnej i bez gadania i pytania sie o szczegoly wypisali papierek z terminem 7 dni na przerejestrowanie albo wywiezienie auta. Przerejestrowac sie nie oplacalo bo to krowa byla:tak:wiec sie chlopak najezdzil- tydzien - dobrze ze trasa dluga byla to sobie pojezdzil w te i spowrotem:-D Takze nie polecam!

Co do mechanika to my tez jezdzimy do G:tak: nawet moja pszczolka jest od niego:-)

Co ja jeszcze chcialam, poczytam to moze mi sie przypomni;-)

Aaaaaa misia gratki dla Ala :)
 
Ostatnia edycja:
czy któraś z was sprowadzała autko z polski??
Dominika - my mieliśmy 2 auta na PL blachach... ja swoim jeździłam ponad rok i kiedyś była kontrola na drodze - zatrzymywali wszystkich na nie-irlandzkich tablicach... no i dostałam 2 tyg na przerejestrowanie:sorry2: oczywiście nawet nie myśleliśmy o tym... ale na szczęście znalazł się kupiec;-) i co najlepsze - miał zjeżdżać do PL, a ostatnio widziałam "mój stary" samochodzik na parkingu:tak: a drugim samochodem jeździliśmy też długo i w końcu wywieźliśmy do PL, bo takie nierodzinne było;-) 2-osobowe (miłość mojego A):sorry2:

Hejjj!!

Mlody masakryczny dzis wiec wiecej nie pisze- ale chcialam zameldowac,ze mamy nastepnego zeba! Dolna dwojke.....no i dupsko....juz ryczy!
gratulacje dla Ala, a dla ciebie Misia - dużo cierpliwości i wytrwałości:sorry2:
u nas chyba też idzie ząb albo i zęby:baffled: mały taki marudny, że nie mam już do niego siły... chyba ten wyjazd do PL nie wyszedł mu na dobre:-( ślini się strasznie, nie nadążam ze śliniakami, do tego ciągnie za uszka i jeszcze dzisiaj cały dzień ulewa:szok: ale trzeba to jakoś przetrwać:sorry2:
asieńka r - mój Igor strasznie rwał się do stania, w ogóle nie chciał siedzieć... na szczęście teraz siedzi już sam (chociaż czasem potrafi się przewrócić na bok;-)) więc obkładam go zabawkami i jest ok. a jak byłam w PL u ortopedy, żeby sprawdził bioderka, to lekarz stwierdził, że dziecko można wsadzić do chodzika dopiero wtedy, kiedy dziecko potrafi samo podnieść się z pozycji leżącej do stojącej...:baffled: czyli kiedy:confused:???
a się rozpisałam..:sorry2: lecę, bo słyszę, że dziecię moje się przebudziło:sorry2:
 
Mama_Ady leci już jutro, szkoda, że z takiego a nie innego powodu.
Ja już też odliczam do wyjazdu, a zostało 18 dni i ja i rodzina nie możemy się siebie doczekać, bo jakby nie patrzeć rok minoł jak w polsce nie byłam. Straszna sprawa nie wiem jak ja to przeżyłam:szok:

No i ważna sprawa...jelitówka za nami!!! Tzn przeszłam ją ja i tylko 1 noc trwała i mojego P. też złapało w następną noc. Z nim troszkę gorzej, bo gorączkował i wszystkie mięśnie go bolały, ale na szczęście już za nami:tak: Nasza Natalia na razie chodzi i oby ją to nie dosięgło, strasznie się tego boję...
Jeszcze miałam coś pisać....:confused:....Ah dziewczyny, cały czas Was podczytuję, ale jakoś nie potrafię się jakoś wkręcić między Was:-( Chyba przez tą ciążę jestem lekko niedołężna :-D

No nic ja uciekam, będę jak zawsze podczytywać. Miłego wieczorka ;-)
 
Witam wieczorkiem!
Agusiek, dzieki za parkingowy opis, my lecimy za tydzien, mam nadzieje, ze sie jakos połapiemy co i jak, bo to bedzie pierwszy raz z Dublina

Andziulina czyli wychodzi na to , ze Emma akurat nadaje sie do chodzika, bo potrafi stanąc sama na nogi, przytrzymujac sie czegos, ale chodzic jeszcze nie umie

Dzis jestem tak wymęczona, Emma zasnęła przed chwilą, M dopiero prace skonczyl i jeszcze po słoiki musi jechac, Emcia nadrabia chorobe i je za dwoje tj dwa słoiczki dziennie zamiast jednego i juz nie mam zadnego na jutro, dzis nawet zjadła takie od 9 m-ca których nie chciała, z duzymi kawałkami

Misia, Al idzie z zebami jak burza, gratulacje, my dalej tylko dwa mamy

Mamo_Ady bezpiecznej podrózy

Pauletta ty jzu chyba w domku...? Twoja córcia śliczna, napisz nam cos jak znajdziesz chwilke
 
reklama
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

W końcu w domku kurcze nawet boję się spojrzeć ile mam nadrabiania i nie iwem czy mi się uda to zrobić :sorry2: teraz tylko szybko się melduję później skrobnę więcej i zdam relację z mojego jakże cudownego i szybkiego porodu :baffled: :dry::-D:-D:-D:-D
 
Do góry