reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

Marta-wpisz w wyszukiwarce hasłoi może cosik będzie.Dzięki za przygarniecie moich psztylków.A dzionek faktycznie zapowiada sie ślicznie,więc Dadzię odbiorę spacerkiem:)Przyda mi się spokój,bo dziś chatkę trzeba wyglancować-mają przujść jacyś ludzie obejrzeć(swoją drogą jakoś nieswojo sie będę czuła pokazując komuś chate,w której bądz co bądz nadal mieszkam)
Didi-fajnie,że w domowym szpitalu widć porawę...
 
reklama
didi sprawdzalam pogode i ma byc ładnie:tak:

lubiczanka juz tak dawno zrobiłam:tak:,ściągnęłam oprogramowanie do windows 7 i nic!!!:wściekła/y:przerywa instalacje:-(a co dzieciaczkow to dzisiaj będe ich upychac nogą:-Dzabieram wszystkie,łącznie z jedną mamą:sorry2:
 
D.dobry!Mialam sie zabrac wczoraj do pisania,ale dziecie sie obudzila i d...Wiec dzis nadrabiam ;-) Wiosna mowicie?To ja chce!:tak::-):-)
Madbebe-dwa razy nie mów:)Ale tak naprawdę nazwa na Twoim avatatku nic mi nie mówi-gdzie Cię szukać na mapie???A mój J żeby rzadziej wymieniać wodę(też dwie lewe ręce do tego)zawsze jakieś kropelki wlewa do wody
Mieszkam jakies 30km od Galway,w strone Tuam-patrzac na mape po prawej stronie tej drogi jest Corofin:tak:No,ja mam nadzieje ze sie powtarzac nie bede musiala:tak:Skror tak ladnie ma byc to trza korzystac,nie?Bylas na Salthill w Galway?-jod i w ogole:-D
Niom my tez takie kropelki zapuszczamy,ale one sa uzdatniajace..O takich czyszczacych to tez nie slyszalam,ale cos mi sie nie wydaje zeby to byl dobry pomysl..:-D
a moje dziecię w nocy po raz pierwszy miało gorączkę 38,2:-( pewnie po tym szczepieniu... dostał czopek, dużo wody i usnął. tylko dzisiaj jakiś taki miauczący:baffled:
to On teraz mial 3zastrzyki,czy jak?biedactwo..Ja juz sie trzese,a to za miesiac dopiero..:-(

Woda musi być zmieniana co tydzień, jakieś 10-15%
Ania usnęła, znowu zęby....:-(. Mężu działa przy akwa to mam kompa dla siebie:-p:rofl2:, bo zwykle jak wraca z pracy to on przejmuje dowodzenie:-D;-)
my mamy zalozenie zmieniac 1/3 co 2tyg. ale to tylko zalozenie :-D

Z iinnej beczki czy ktoras z Was zdawala prawko w Irlandii? Konkretnie chodzi mi o test praktyczny , bo teorie mialam juz dawno.
Ja zdawalam i chetnie udziele wszelkich info :tak::-)

No zobaczymy ;-) jak się będe czuła taka tąpnięta jak teraz to najwyżej mu się wystawię bęz większego zaangażowania niech tylko zrobi swoje :tak: jak nie zaszkodzi a może pomóc to czemu nie :-D:-D:-D:-D
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Dziewczynki-będę płakać...Sprzedaliśmy naszego opelka,bo chciałam kupić trajetka-a tu Pi.a..Gość opchnął moje autko i najzwyczajniej w świecie nie mamy kaski na droższego...i teraz J pojechał obejrzeć.....ciiiiszaaaa-opla zafirę:baffled::-(Na pocieszenie tylko tyle,że o rok młodszego i w dieslu...Fu..k:wściekła/y:strzyka mnie ,że hej...I tak muszę trzymać kciuki,żeby bez auta nie zostać,bo to dla mnie największy koszmar
I właśnie dlatego tylko siąść i płakać:(
No i faktycznie facet nas wystawił i J wraca do domku...q wa.Ech-sam sobie człowiek pod górkę robi...Nic to.Miłych snów i do juterka
nie spiesz sie dziewczyno!wiem ze bez auta jak bez internetu ;-):-D tzn. jak bez reki ;-)ale lepiej juz chyba cos innego kupic,co?Skoro tamten Ci sie nie widzial,to rok mlodszy raczej szalu nie robi rowniez...TAK MIALO BYC!:tak:

parodia normalnie:wściekła/y:podłanczam drukarke,instaluje a tam komunikat ze drukarka w windows 7 nie działa:no::wściekła/y:bo za stare oprogramowanie:wściekła/y:szlag by to:angry:i co teraz mam sobie nową kupic:angry:zawsze pod górke:dry:
Hmmm..ja juz tez slyszalam o problemach z ta 7ka,bo wypuscili nowego windowsa tylko zapomnieli ze nie bedzie kompatybilny:-DPolecam zmiane systemu (chyba ze Ci zalezy na gwarancji..-w sumie przydaloby sie ja miec).Ciesz sie ze internet dziala,memu bracholowi nie chcial:no:

Rzeczywiscie slonce swieci siarczyscie,a ja mam lenia znowu.Zawsze sobie mysle coby od rana nie siadac do kompa bo pozniej odejsc nie moge,ale wez i wez.To gdzie ja mam kawke wypic jak nie z Wami??:-D
Ja na te plesniawki cos kupywalam w razie wu i nie pamietam teraz jak sie nazywalo:szok:lezy gdzies w szufladzie i sie ze mnie smieje pewnie...:zawstydzona/y:
Milego,slonecznego i cieplego dzionka Wam zycze:tak:!
 
Madbebe-skoro wstronę Tuam,to pewnie do Mamy Ady masz niedaleko.Atam się już zapowiedzieliśmy i wizytację obiecaliśmy.Tak więc jak już datę ustalimy to może od razu i Ciebie bym obskoczyła?Nie w Galway nigdzie właściwie nie byłam-na plaży i w akwarium ino:)
Marta-no kto jak kto,ale ja z pewnością kompetencji nie mam aby Ci doradzać-bo laik ze mnie a nie znawca programów(ale to wiesz)
 
lubiczanko - skoro tak mowisz to pewnie tak jest:tak::-Dwiec musimy sie zgadac konkretnie bo musze sobie autko pochytac od mezowskiego jakos..
MartaF - to ja juz nie wiem co Ci poradzic,bo ja tez az tak nie smigam jesli o kompy chodzi:sorry2:

Ide moze te pizamy zdjac wreszcie...jak myslicie?:-D:-D
 
Hejka :-)
Andziulinka ja Ciebie zbiore do siebie jutro:tak: a Pauletta jesli bedzie sie dobrze czula to do nas dolaczy;-) ok? Co Wy na to? Tylko wez maly wozek coby wszedl do mojej corsiny hihihi:-D
A ja Ci Andzuliny nie oddam :growl: :-Dprzyjedź swoją corsiną do MB a ja jeszcze frog zabiorę te biegające Wiktorki sobie polataja a my sie kawusi napijemy :tak::tak:
/
ojej Dziewczynki kochane:-D ja nie wiedziałam, że taka rozchwytywana jestem:sorry2: zgadzam się na wszystko;-) czyli jesteśmy umówione w MB???:confused:
później kąpiel być może małe bara bara bo coś nawet fizycznie w miarę się czuję :-D:-D:-D
Dobranoc moje kochane ;-)
no a chciałaś się z nami spotkać:sorry2: a tu jakieś bara bara planujesz... bo jeszcze zaczniesz rodzić i co? trzeba będzie przełożyć spotkanie;-)

to On teraz mial 3zastrzyki,czy jak?biedactwo..Ja juz sie trzese,a to za miesiac dopiero..:-(
dokładnie - 3 zastrzyki...:-( ogólnie to on naprawdę dobrze znosi szczepienia - nie płacze, nie wpada w histerię, ale ta gorączka w nocy:-( a potem trochę marudzenia w ciągu dnia. ale dzisiaj to już rozrabia -ściąga wszystko ze stołu, moim kwiatkom liście obrywa:szok: więc już zdrowy:tak:

pogoda za oknem super - wiosna chyba ;-) miłego dnia dziewczynki!!!:-D
 
Dzień dobry
Dzionek rzeczywiście zapowiada się ładnie:-D
Prace przy akwa stanęły, ale to nic nadrobimy potem.

Lubiczanko,
jak Ty tak wszędzie jeździsz to może i moje strony nawiedzisz??? Niedaleko mam do Tichonka, Dyty i Karoliny:-D:-D:-D:-D, niedługo w Dublinie masz być, więc może wtedy???
 
Meldunek;-)
A co Wy tak od rana trajkoczecie?!:confused:Gadają i gadają,za robotę jakąś byście się wzięły,dziećmi zajęły a nie o pierdołach gadacie:-D:-D:-D:-DI takie tam inne....:-D
Mój syn jeszcze chrapie,a ja wczoraj poszłam spać po 22:szok: i jestem wyspana jak już dawno nie byłam:tak:Tzn.nie spałam tak od razu tylko ten...tego...no i...;-)A potem to już spałam jak mops:-D
Wczoraj załatwiliśmy(raczej mój P)pozytywnie sprawę mieszkania.Mieliśmy się przeprowadzać,ale nasi landpaństwo:-D obniżyli nam dość cenę,więc zostajemy na jeszcze pół roku.Pod warunkiem,że za sufit się wreszcie wezmą:dry:Tak się bronili z tym rentem,tak nie chcieli obniżyć,ale jednak mój P ma siłę przekonywania(no,ba,w końcu mnie do siebie przekonał,choć go nie chciałam:-D)i zjechali z ceny.Po pół roku to już na bank się przeprowadzimy bo stąd za daleko do szkoły,do przystanku niestety też:sorry2:
W sumie to się cieszę bo choć chciałam się przeprowadzić to teraz przez te pół roku trochę zaoszczędzimy na rencie:tak:
 
reklama
Do góry