misia83_83
Mama Alusia i Tymusia
No Ciao Dziewczynki!!
Caly dzien milczalam jak zakleta..ale nie widze przejawow usychania z tesknoty....
;-)
Aniaa- tak to bylam ja!!:-):-) A ty bylas z malutkim i dwoma chlopakami tak?? Ja to sie wogole nie skapnelam, ze sie znamy,,hehehe...wydawalo mi sie za to, ze ta druga dziewczyne skads kumam...heheh. Biedny Kacperek...tak mi przykro, ze chorusi. Trzymam kciuki za szybka poprawe!!
U nas dzis chyba troche lepiej choc katar gorszy. Poprzednia noc- to jakis cud! Ali obudzil sie tylko jeden jedyny raz o 2 w nocy i spal potem do rana...
To chyba dzieki tym wszystkim namaszczaniom i kroplom
Pol dnia dzis chodzilam przygnebiona bo..moze to zabrzmi smiesznie ale bardzo przezywam fakt, ze ostatecznie skonczylam karmienie piersia. Nic juz tam nie ma... Na moje wlasne zyczenie tak sie stalo ale jednak tak bardzo mi smutno. Ja sie czuje jakbym ostatecznie zerwala ta wyjatkowa i bliska wiez z Alem. Ma na mysli ta fizyczna taka...Nie wiem jak to wytlumaczyc to jakby drugi raz ktos przecial pepowine. Karmienie go bylo dla mnie najcudowniejszym elementem dotychczasowego macierzynstwa i teraz jest mi pusto i dziwnie ze juz go nie tule do cycusia...:-(
Az mi sie znowu odechcialo dalej pisac. Ja juz sie po prostu poloze chyba spac zamiast truc d.... . Zwalam wszytsko na to, ze dostalam dzis @ i zapewne ma to swoj wplyw.
Dobranoc dziewczynki.
:-)
Caly dzien milczalam jak zakleta..ale nie widze przejawow usychania z tesknoty....

Aniaa- tak to bylam ja!!:-):-) A ty bylas z malutkim i dwoma chlopakami tak?? Ja to sie wogole nie skapnelam, ze sie znamy,,hehehe...wydawalo mi sie za to, ze ta druga dziewczyne skads kumam...heheh. Biedny Kacperek...tak mi przykro, ze chorusi. Trzymam kciuki za szybka poprawe!!

U nas dzis chyba troche lepiej choc katar gorszy. Poprzednia noc- to jakis cud! Ali obudzil sie tylko jeden jedyny raz o 2 w nocy i spal potem do rana...


Pol dnia dzis chodzilam przygnebiona bo..moze to zabrzmi smiesznie ale bardzo przezywam fakt, ze ostatecznie skonczylam karmienie piersia. Nic juz tam nie ma... Na moje wlasne zyczenie tak sie stalo ale jednak tak bardzo mi smutno. Ja sie czuje jakbym ostatecznie zerwala ta wyjatkowa i bliska wiez z Alem. Ma na mysli ta fizyczna taka...Nie wiem jak to wytlumaczyc to jakby drugi raz ktos przecial pepowine. Karmienie go bylo dla mnie najcudowniejszym elementem dotychczasowego macierzynstwa i teraz jest mi pusto i dziwnie ze juz go nie tule do cycusia...:-(
Az mi sie znowu odechcialo dalej pisac. Ja juz sie po prostu poloze chyba spac zamiast truc d.... . Zwalam wszytsko na to, ze dostalam dzis @ i zapewne ma to swoj wplyw.
Dobranoc dziewczynki.
