reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

reklama
Czesc mamunie.Wspolczuje przebojow z chlopami,ja jak czasem sie zetne z moim to masakra.Ale musze go strasznie pochwalic bo jesli chodzi o dziecko to takiego meza ze swieca szukac.On wstawal w nocy ja prawie nigdy.On wogole spal z malym , ja po cesarce niemialam sily wstawac wiec powiedzial zebym szla sobie s[pac do drugiej sypialni.Aniol nie chlop,bp moje dziecko przez pierwsze dwa tygodnie co 30-40 minut domagalo sie jedzenia.Poetem co 2 godzinki.Rano j wstwal i szedl do pracy.Zawsze mi pomagal i do tej pory tak jest.Do niego naleza obowiazki zwazane z kapiela i przygotowaniem do spania.A teraz to wogle mam luz,bo oprocz normalnych czynnosci w ciagu dnia typu gotowanie obiadu i ogarniecie chalupki,to jak J przychodzi nic nie robie hih Wszystko on robi a mi kaze wypoczywac.Teraz moge go chwalic,narazie sie dobrze sprawuje.A jak juz moiwlam jesli chodzi o dziecie zawsze byl gotow w kazdej chwili.Przezywal kazdy katarek,goraczke,bole brzuszka.Wczul sie facet w role.Zobaczymy jak bedzie teraz hih
 
Dziyń Dybry:-)
Rozumiem was dziewczynki doskonale na początku miałam podobne przeboje ale szybko sobie wywalczyłam że wieczory z Wiktorkiem należą do P. to on kąpie i usypia no chyba że go w domu nie ma:sorry: ale w nocy jak młody ma takie akcje że już się wyspał i chce się bawić not o go wołami nie obudzisz :eek: Wiktor z reguły przycodzi do nas i szaleje jakieś dwie godz u nas na łóżku a to poskacze a to zbada jak głęboko da sie wepchnąć oczko mamusi do środka głowy a to włosy mi policzy przy czym delikatny to on nie jest a P obok śpi i chrapie :eek: rano jak sie go pytam czy on nic nie słyszał to tylko mi odpowiada że coś tam kojarzy ale nie wie czy mu się to śniło czy nie:sorry: także wiem że jak mała się urodzi i będę go wysyłać do niej to ten nawet rano za bardzo nie będzie kojarzył że gdzieś wstawał :eek::sorry: jak zombie hehe:-p
Zaraz zmykam w poszukiwaniu Karpia żywego ofcourse i załatwić parę rzeczy na mieście muszę mojemu kupić prezent tylko nie mam pojęcia co:-( no ale coś się wymyśli po drodze albo w sklepach na miejscu:tak: dzisiaj obiad gwizdany jak to moja mama mówi czyli co se kto zrobi to sobie zje;-) P dzisiaj na robotę do DUblina pojechał więc nie wiadomo o której wróci więc nie będę się pocić nad obiadkiem :tak::sorry:
Gastone kochana nie to żebym ponaglała czy cuś ale czekam na przepis na indyczka:tak::-):-):-) ładnie się uśmiecham do Ciebie:-):-):-)
 
Hejka
Widzę, że nastroje bojowe..bo nieprzespanych nocach..:sorry:
Gastone - gdzie znalazłaś takiego faceta? Normalnie zazdroszczę.. :-p z takim menem nie straszne drugie dziecię.. Bo kurcze pomoc przy dziecku jest bardzo ważna..albo chociażby parę godzin odpoczynku dla matki a nie 24/24 gotowa w pełnej gotowości dla dziecka..:eek:
Z miłych spraw.. Mieliśmy piękny weekend :-) Tu ukłon do Was moje drogie..za dobre opinie o zamku Bunratty - i pomysł Lubiczanki
upup.gif

Rewelacja :happy: na dodatek klimat zrobiono świąteczny.. Mikołaje, bałwanki, elfy..aż mi szkoda było, że Patryk taki malusi i nie czuł do końca tego klimatu.. Ale za o miał nowoczesny wózek :rofl2: zapomniałam adaptera do fotelika..i wsadziłam go po prostu do kosza :-D tzn. nie samego Patryka tylko z tym fotelikiem..nawet nieźle się to trzymało :szok: ale od dziś ta metalowa część (adapter) wędruje do samochodu by już jej więcej nie zapomnieć..:crazy:
Wczoraj byliśmy w Mahon Falls... Przeżycia jak dla mnie niczym z filmu grozy.. :szok: Najpierw wjazd na górę po oblodzonych drogach.. Na samej górze było tak wąsko, że nie wyobrażam sobie mijać jakiś pojazd..tym bardziej, że jednej strony wielka przepaść.. Mąż ma od niedawna L-kę ale spisał się na medal :-) Potem szliśmy z wózkiem do wodospadów..ale nie doszliśmy...wiało strasznie..wszędzie lód..Patryk zaczął się złościć bo mama zapomniała dać papu przed wyjściem z samochodu..:zawstydzona/y: Ale widoki były nieziemskie.. Widoczność pozwoliła zobaczyć ocean..a właściwie to morze Celtyckie.. morze..góry ośnieżone..bosko..:happy: za to z powrotem większa masakra bo mąż na lekach czuł się już śpiący..więc mnie posadził za kierownicę..:eek: A ja mam wprawdzie prawko od dawna ale malutko jeździłam.. Dałam radę ale co czułam to już nie wspomnę.. :eek: :angry: :oo: :growl: :baffled: lód na drodze..ciemno..droga kręta..z dzieckiem w samochodzie.. Samemu byłoby lepiej..a tak czułam na sobie zbyt wielką odpowiedzialność jak na jazdę w takich warunkach..brrr.. Ale co nas nie zabije to wzmocni :yes:
Miłego dnia kobitki :rolleyes:
 
joannn ja tez wybrałam se na zakupy do Clonmel bez TEJ części i musiałam nosić fotelik:sorry:

juz 2 razy miałam wyjeżdzać na lotnisko i start opóźniony,biedna siostrzyczka siedzi w samolocie 3 godziny:eek::sorry:mały w foteliku 2 godziny śpi w kombinezonie:-(
didi mam nadziejeze wasz lot nie będzie opóźniony bo czekać na lotnisku z małym dzieckiem to nie lada wyzyn:sorry:

misia chyba większość dzieci miało złą noc bo mój o 1 zasnął i budził sie z krzykiem co chwile także może ze 2godzinki pospałam a ten cwaniak odsypia sobie teraz nocke:confused2:
 
Hello dziewczynki;-)
Dzien piekny wiec chce sie cos zrobic wiec biore sie za porzadki na gorze a wieczorkiem na dole. Moj bigosik dochodzi w piekarniku bo w garze przywieral - juz dwa razy mylam gar:wściekła/y:. Maz za godzinke do pracy wiec chata wolna bedzie bal - Pauletta ma wpasc na herbatke po zakupkach :-pdzieciaczki troszke poharcuja.

Oj Frog- z ust mi wyjelas o tym strasznym losie!
A on mi, ze ja jesem niesprawiedliwa i ze to jest nie fair! Ja sie pytam, kiedy w koncu dla mnie bedzie cos fair?????:wściekła/y:Szlag by to no! Jestem ostatnia do uzalania sie, ale naprawde sie wscieklam i to ostro! Czas na powazne rozmowy i ustalenia zanim wyjde z siebie albo z tego domu!

Misia znam ten bol, na poczatku jak W sie urodzil moj R byl jak maz Gaston ja sama z podziwu wyjsc nie moglam.:-) Nawet jak byl na chorobowym i siedzial w domu moglam zawsze na niego liczyc.Ale odkad moj maz wrocil po chorobowym do pracy to musialabym chyba zaczac garsciami lykac relanium bo do takiego stanu mnie doprowadza:wściekła/y:. To od niego dowiedzialam sie ze przeciez ja nie mam nic takiego do roboty w domu - no tak wszystko robia krasnolutki, mlody juz potrafi sie zajac soba wiec z nim tez nie mam za duzo obowiazkow - mnie sie wydaje ze dopiero teraz mam ich na peczki - co z kolei mojego meza nie przekonuje:no:. No nic przyjelam poprostu inna metode wychowawcza - wiec to co trzeba robiena biezaco reszte zlewam( koszula do pracy uprana i uprasowana na biezaco jedna!!!!):-p- ale zazwyczaj jestem taka zolza jak mi cosik zawini:sorry: :-p

witam poniedzialkowo
A moja Ewunia dzisiaj koncy 8 miesiecy...jak ten czas zasowa

Didi wszystkiego naj...naj...dla Ewci:-):-):-) niech rosnie zdrowiutka i szczesliwa.

Dobra uciekam brac sie za obiadek a potem gora do ogarniecia i moze okna dam rade jeszcze dzie przemyc...hmmm...zobacze

Milego dnia mamuski i Didi udanych wypiekow z Martuska zycze
 
Witam.

Moje dzieci mi pomagają w sprzątaniu.Właśnie roznieśli na małe strzępki papier z tablicy do pisania :crazy:
Ale zbierają teraz grzecznie bo matka głos podniosła :-p

Misia mam nadzieję,że Aaron zakuma o co chodzi i jakie ma przewinienia :sorry:
Mój m też pracoholik :confused2:
Dzis o dziwo odmówił klienta o 18 bo się źle czuje,ale tak to by pewnie w domu był o 21.A wyjeżdza z chaty często o 6.
Na szczęście mój podobny do Gastone męża.
Jak Antek był mały i miał bóle brzuszka to tylko on potrafił go ululac i chodzic z nim po kilka godzin po pokoju.
Wczoraj zrobił bigos,farsz do krokietów i poprasował wielką stertę prania.
Ma co prawda swoje leniwe tygodnie,ale wystarczy ,że warknę :sorry:
Co prawda czasem naprawdę nie nalegam bo ciężko pracuje.
Ale kąpie dzieci,wstaje jak jego kolej (tutaj mamy sprawiedliwy podział,raz on wstaje a na drugi dzień ja,choc wiadomo teraz wstajemy od wielkiego święta bo dzieci już się nie budzą w nocy),musicie usiąśc i rozwiązac ten problem.Jakiś podział obowiązków,zostawiaj go z Alexem.

Joannn no to chwile grozy przeżyliście.Ale ważne,że daliście radę.No i super,że wycieczka się udała :tak::tak:

Wiecie,że eurotunel jest zamknięty ? :szok:
Współczuję podróżującym.

No i zmarła Birittany Murphy.
Zawał w wieku 32 lat :eek::-(
Aktorka Brittany Murphy nie żyje. Miała zawał serca
Lubiłam ją.
 
Oj a ja juz nie mam sily.Niby wiele nie zrobilam ale sie trasznie zmeczylam.Kapsuta z grochem ugotowana,obiad dwudaniowy zrobiony,chalupa posprzatana.Ale z prasowaniem nie dam rady buu.Moze zagonie mojego wspanialego meza to poprasuje hih.
Pauleta przepraszam zapomnialam.Przepis juz wisi na przepisach,zapraszam.
 
Ostatnia edycja:
Witam:-)
widzę, że wszystkie mamuśki ostro pracują:-D, ja zostałam właściwie sama z Anią, bo reszta rodzinki pojechała na zakupy. Malutka ma katarek, może nie tyle katarek co zapachany nosek i wszystko do gardełka jej spływa:-(. Męczy się bidula i prawie cały czas śpi...
 
reklama
Witam!!
Widze ze maly ruch tutaj panuje....
Misia musi pogadac z A....moj m zawsze byl i jest w gotowosci jak maly plakal .... nawet teraz jak w nocy sie maly budzi to m wstaje i robi mleko....
To on go kapie i ubiera po kapieli a ja karmie odkladam do snu....

Moj Szymko dzis spal pieknie,zasnal wczoraj o 20:30 i wstal o 6:30 zjadl mleko popil woda i lulal do 7:30 a moj sie wkurzyl bo w niedziele Szymon zawsze wstaje o 6 i koniec spania:rofl2:...

JA z takim pytaniem: kiedy pieczecie placki? mam na mysli makowce i serniki?

Eurotunel zamkneli bo w sobote czy tam w piatek byla awaria i ludzie siedzieli w srodku 2h a co dalej bylo to nie wiem:no:
 
Do góry