misia83_83
Mama Alusia i Tymusia
Ciao Dziewczynki!
Emili- moja Zoe juz nie robi w domu. Grzecznie prosi aby ja wypuscic na ogrodek. Why? Bo dostawala w dupsko jak robila w domu i wyrzucalam ja na dwor. Az sie nauczyla. Moze i bardziej brutalne to bylo niz podsuwanie gazetki, ale skuteczne.
Jeszcze tylko nie moge jej oduczyc skakania na ludzi...
A. sie do mnie nie odzywa..hehehe...obraza nastapila.
Wczoraj Al nie chcial zasnac i meczylam sie z nim godzine, a ten wyl jak glupi. W tym czasie moj ukochany siedzial sobie w kuchni, pil drinka i czytal gazetke Zeszlam wiec na dol i jak to zobaczylam to sie wscieklam i mu powiedzialam, ze moglby chociaz do mnie zajrzec i zobaczyc czy wszystko ok!!! A on na to, ze on DLA MNIE! umyl naczynia i myslal, ze mi przyjemnosc sprawi....NO szlag mnie trafil!!! On pomyslal, ze mi laske zrobil bo 2 talerze umyl...szok! I sie obrazil i powiedzial, ze zabolaly go moje slowa, jak mu powiedzialam, ze go nie obchodzi czy ja tam na gorze sobie jakos radze z malym...
I chodzil caly wieczor machajac glowa i z wielkim fochem poszedl spac. Rano sie nawet nie pozegnal tylko przypomnial, ze idziemy dzis finalizowac date naszego slubu w urzedzie..hahahahaha..nie ma to jak jechac tam w dobrym nastroju! Jak na skazanie jakies! ....faceci....
Cos mnie wzielo, zeby miec jaja na sniadanie...hehehehe
Emili- moja Zoe juz nie robi w domu. Grzecznie prosi aby ja wypuscic na ogrodek. Why? Bo dostawala w dupsko jak robila w domu i wyrzucalam ja na dwor. Az sie nauczyla. Moze i bardziej brutalne to bylo niz podsuwanie gazetki, ale skuteczne.
Jeszcze tylko nie moge jej oduczyc skakania na ludzi...
A. sie do mnie nie odzywa..hehehe...obraza nastapila.
Wczoraj Al nie chcial zasnac i meczylam sie z nim godzine, a ten wyl jak glupi. W tym czasie moj ukochany siedzial sobie w kuchni, pil drinka i czytal gazetke Zeszlam wiec na dol i jak to zobaczylam to sie wscieklam i mu powiedzialam, ze moglby chociaz do mnie zajrzec i zobaczyc czy wszystko ok!!! A on na to, ze on DLA MNIE! umyl naczynia i myslal, ze mi przyjemnosc sprawi....NO szlag mnie trafil!!! On pomyslal, ze mi laske zrobil bo 2 talerze umyl...szok! I sie obrazil i powiedzial, ze zabolaly go moje slowa, jak mu powiedzialam, ze go nie obchodzi czy ja tam na gorze sobie jakos radze z malym...
I chodzil caly wieczor machajac glowa i z wielkim fochem poszedl spac. Rano sie nawet nie pozegnal tylko przypomnial, ze idziemy dzis finalizowac date naszego slubu w urzedzie..hahahahaha..nie ma to jak jechac tam w dobrym nastroju! Jak na skazanie jakies! ....faceci....
Cos mnie wzielo, zeby miec jaja na sniadanie...hehehehe