reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

reklama
dziewczyny mam pytanie do tych co mieszkaja blisko shannon jaka droga do was czy jest przejezdna bo moj wybier sie jutro na lotnisko:O)..................?????jechalismy dzis do galway z athenry i drogi pozamykane nie sa przejezdne pozalewane wszystko.....
5.gif
 
Larcia no to faktycznie masz po drodze także zapraszam kiedy cię najdzie ochota ja i tak z reguły siedzę w domku a mieszkam dosłownie z tyłu Ballindooley Shop :-):-)
grzebie sobie w pamieci i nie moge skojarzyc zadnej chatki za tym shopem..tez mieszkalam w Balindooley jakis czas ale w norce straszliwej.Do tej pory sie z mezem zastanawiamy jak my tam wytrzymalismy:-)To rowniez nasza droga przelotowa do Galway:tak:nie to zebym sie wpraszala:-):-)
Hej laseczki po prostu mnie tu już zalewa ludzie mają problemy do pracy dojechać szok dlaczego strażacy tej wody nie pompują u nas tak robią :tak: mała śpi miała szczepienie w wtorek ma delikatny obrzęk na jednej nóżce ale ogólnie nie działo się nic :-(a ja sobie siedzę i wymyślam dania na sobotę jutro mamy 10rocznicę ślubu a w sobotę impreska :-) synek szykuje niespodziankę dla nas ciekawe co wymyślił....:-D
:-)wiec jednak sie spostrzeglas ze wody mnostwo;-)U nas coraz gorzej z godziny na godzine.Moj A.chyba bedzie musial dzis zostawic samochod u landlorda,bo mieszka niedaleko i pozyczyc jakiegos jeepa,bo do domu raczej nie dojedzie to nasza drozka.Mowil ze rano woda siegala 1cm od konca gumowcow,jak wysiadl.Jeszcze troche i wlalaby sie do samochodu,a caly komputer w podlodze od pasazera:szok::-(Tylko tego mi brakuje zeby sie jeszcze samochod zrypal:no::szok:
powiem Wam ze strach sie bac,a ja jutro z mala do gp musze:eek:
 
Witam mamuśki! widze ze pogoda wszędzie taka sama:wściekła/y:, a ja miałam nadzieje że wskoczymy do autka i uciekniemy przed tymi deszczami. Ale to trzeba byłoby się z wyspy ewakuować. jedyne rozwiązanie ale niestety nierealne, a przynajmniej nie możliwe do zrealizowania dziś. No cóż pozostaje zadowolić się laptopem, tv i książką i kawusią (ja już drugą żłopie!):-) Miłego dnia wszystkim życze

Moniak82 końcówka mojego nicka jest od rocznika;-)

Witaj rówieśniczko, u mnie też;-)

Karolinanicola5 a jak twoja mała rankiem? Emilka przynajmniej rano lituje się nad mamą i zwykle daje mi pospać
 
Anineczko:już kiedyś miałam zapytać,ale ze łba mi wyleciało:confused2:Jak Twój Antek w przedszkolu się odnalazł?Wiesz,mój od stycznia idzie to ciekawa jestem jak to wszystko wygląda.Byliśmy porozmawiać z babką w przedszkolu,ale ciekawi mnie jak to wygląda od strony mamy:tak:Jaką wyprawkę mu szykujesz codziennie?O jedzonko mi chodzi.Kapcie tam zmieniają,czy dzieciska w buciskach się męczą?I jak wyglądają jego zajęcia?Piszą,rysują?Co jeszcze?A do kibelka to z dziećmi ktoś idzie czy samopas?Bo mój se sam poradzi:rozbierze się,wysiusia,wykupka,ubierze,tylko z podtarciem to tak,że on chce sam i jak w domu zrobi to zamiast mnie zawołać to próbuje się sam podcierać:szok:Szkoda tylko,ze papierek czyściutki w kibelku ląduje,ale palce kolor zmieniają:eek::sorry:.Aaaa i najważniejsze:jak Antek z dzieciakami się dogaduje?I czy nauczył się parę słów angielskich?A przed przedszkolem uczyłaś go cosik po angielsku?Mój umie i wie kiedy powiedzieć:hello, how are you,see you, bye,bye, sorry, thank you i toilet,do dziesięciu tez policzy,ale nic poza tym:no:
A propos kibelka- idę łazienki wypucować.
 
Ostatnia edycja:
Tichonku od początku:
Antkowi nie szykuję jedzonka do przedszkola.Zrobiłam za pierwszym razem,ale panie mi oddały twierdząc,że karmią swoim jedzonkiem.I faktycznie.Jedzą owoce,ciasteczka,dostają picie.
W przedszkolu,w swojej szafeczce ma zostawione kapcie,spodnie,koszulkę i bluzę,tak na wszelki wypadek gdyby się czymś oblał czy pobrudził.
W WC Antek sam sobie radzi,nikt z nim nie chodzi.Co prawda bałam się o to samo co ty.Antek chyba też ze strachu (że mu nikt nie pomoże) zawsze robił kupkę przed wyjściem do przedszkola.Ale dziś zrobił w przedszkolu i do tej pory nie chce mi pokazac czy ma czysto :eek::confused2: Uczyłam go podcierania,ale chyba ma za krótkie ręcę bo nie bardzo tam sięga :confused2::-D
Kapcie młody ma w przedszkolu,jak mu rano zakładam to po południu ma dalej je na nogach.Dzieci rysują,uczą się literek,pani czyta im książeczki,oglądają bajki.Ostatnio przyniósł do domu rysunek robota choc ja jak zobaczyłam jego malunek wykrzyknęłam "Kochanie jaka piękna choinka" :eek::eek::confused2:
Reszty nie wiem bo nie mogę wyciągnąc z Antka.
Antek mówi podstawy jak :toilet,hungry (to te potrzebne do przeżycia w przedszkolu :laugh2: ) bye bye see you,thank you,sorry.Pani mówi,że rozumie bardzo dużo,już nie odpowiada na każde pytanie Yes :-D
Mało mówi,bardzo mało ale to kwestia czasu.
W domu M mówi bardzo dużo do Antka po angielsku.
Co do dogadywania się z innymi dziecmi.Antek czasem nie rozumie czego chcą od niego :-D Ale bawi się z innymi dziecmi.Dziś np.weszłam do jego sali a ten z dziewczynką gotował jakieś danie :cool2: Dzieci mówią do niego na pożegnanie "Bye bye Anthony",kiedyś mówił,że dziewczynka nie chce się z nim bawic,ale to chyba normalne wśród dzieci.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona.Nawet jak się nie nauczy dobrze języka będzie osłuchany i będzie mu lżej w szkole niż gdyby wogóle nie miał styczności z językiem.No i kontakt i socjalizacja z innymi dziecmi,nauka życia w grupie to ważny element.Bardzo się cieszę ,że od stycznia pójdzie na 5 dni ;-):tak:
 
reklama
grzebie sobie w pamieci i nie moge skojarzyc zadnej chatki za tym shopem..tez mieszkalam w Balindooley jakis czas ale w norce straszliwej.Do tej pory sie z mezem zastanawiamy jak my tam wytrzymalismy:-)To rowniez nasza droga przelotowa do Galway:tak:nie to zebym sie wpraszala:-):-)
Chatki nie widać bo za krzaczorami schowana :tak::-) żeby do mnie dojechać wystarczy za sklepem (jak się jedzie w stronę Galway) skręcić w lewo in za 10metrów znowu w lewo i pierwsza chatka po lewej taka niby żółta ;-) proszę się wpraszać :-) jak będzie stał granatowy peugot na podwórku znaczy że jestem w domku :-):-):tak::tak:

obiadek się szykuje ...ciekawe jak wyjdzie bo pierwszy raz w życiu takie coś robię :eek::sorry: młody świruje a mój napalony pies buszuje gdzies tu po polach mam nadzieję że nie wróci znowu w czymś wytarzany:confused2::eek:
 
Do góry