reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

Ja nie wkładam smoczka do swojej buzi, więc to nie od tego:-p

Już się przyzwyczaiłam do tej pogody, chociaż czasem mnie dobija.
Na temat plesniawek wiem... wlasciwie nic:-) Z wymienionych przez lekarza mojej kumpeli przyczyn najbardziej utkwila mi w pamieci ta ze smoczkiem. Ale skoro u Was to odpada, to ja nie mam pojecia:-)
Czyli sie nie przyzwyczailas do pogody, skoro czasem Cie dobija...;-):-)

Gastone, dopiero zobaczylam Twoj suwaczek:-D:-D:-D Tzn widzialam go juz wczesniej, czytalam podpis ale nie zauwazylam tych zboczonych kroliczkow:-D:-D:-D:-D

Pauletta, ja rowniez witam Cie na forum.
 
reklama
No właśnie zauważyłam dziewczynki że jesteście jak rodzinka też od niedawna jestem nową działaczką tu na forum co prawda przepraszam że sie nawet nie przywitałam ale nikt nie spytał "ktoś ty" może weszłam choć troche w Wasze progi??:zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Czytałam pauletta twoją historie no ja mam też takiego małego niejadka co prawda Agatka mi je ale jak ma dzień na nie to nic ją nie rusza ani kaszka ani zupka ni same mleko. Deserków wogóle nie jada bo nie lubi, zupki ze sklepu ble muszę sama gotować a co najgorsze to łyżeczką jeśli ma coś zjeść to ile ja muszę się nagimnastykować.
KOCHANE TE Z MNIEJSZYMI I WIEKSZYMI DOSWIADCZENIAMI POWIEDZCIE CO JA MAM ZROBIC BY MALA ZACZELA MI JESC LYZIA WIEM ZE TO JEST WAZNE
JAK WASZE DZIECIACZKI CIEZKO MIALYSCIE BY NAUCZYC JE JESC TYM FAJNYM SPRZECIKIEM
 
Witam laski i nową mame Pauleta napewno bedziesz sie dobrze czuła wsrod nas.
No wiec bylam u Moni zrobil mi jej maz likier i wracajac do domu wpadlam w takie korki bo tuam rd zalana wiec cofnelam i pojechalam tu do znajomych bo Lukasz tu jest no wiec siedze i czekam na pizze i na koniec korkow
Gastone a probowalas razem z malym ubrac fartuch i razem gotowac moze to go zacheci do zabawy a potem do zjedzenia tego co zrobil sam?
Co do plesniawek to slyszalam o Gancjanie nawet mam ja w domu ale tego problemu nigdy nie mialam,

Czesto w wiadomosciach slychac o dzieciach pod wplywem alkoholu jak dla mnie patologia i ci ludzie niby rodzice nie powinni miec dzieci.
Milego wieczorku wlasnie sie na wspolnej zacyna hiiii
 
gastone - ja wlasnie tez pomyslalam jak kamcia,tzn. zebyscie sie tym jedzeniem zaczeli "bawic" i pogotowali wspolnie.Doswiadczenia nie ma zadnego jeszcze,ale kiedys ogladalam "nianie" i ponoc to dziala.
nie pozalewalo Was dziewczyny?u nas droga dojazdowa zalana:szok:Moj A.jakos sie dzis wydostal do pracy i wrocil,ale co bedzie jutro po tych nocnych ulewach..:eek::szok:
ja rowniez witam nowe foremki!
 
Mój zaraz siada oglądać w necie mecz online,więc szybko jeszcze tyłek wcisnęłam,żeby cosik do mojej rodziny napisać:-D
Witaj pauletta :-) slyszalam ze fajna z Ciebie babka:tak:fajnie ze z G jestes, moze sie spotkamy niedlugo;-) smialo dalacz do naszego grona, bo same super babki tutaj sa i udzielaj sie jak najczesciej :-p
A jaha!Super babki to za słabe słowo,my jesteśmy zajefajne i wielkie(no,ja to na pewno:eek:)
b1149506513448413d14ae9b.gif


Tichonku Witamy nową użytkowniczkę :cool2:
Może coś nam opowiesz o sobie :-D
..A ja jestem taka nieśmiała,że się wstydzę
zawstydzony1.gif
oups.gif
i nie wiem co mam pisiać
stres.gif
:-D

Gastone, dopiero zobaczylam Twoj suwaczek:-D:-D:-D Tzn widzialam go juz wczesniej, czytalam podpis ale nie zauwazylam tych zboczonych kroliczkow:-D:-D:-D:-D
O ja:shocked2:!Faktycznie,co to się z nami porządnymi kobietami tu porobiło:szok::-D:-D:-D
A co do młodego to może spróbowałabyś go zapisać do przedszkola,on się łapie od stycznia na free.Możliwe,że gdyby zobaczył,ze inne dzieci jedzą też zacząłby:sorry:Poza ty,może jakiś respekt przed panią wychowawczynią miałby i jadł?
Paulette witamy,zapraszamy!
b119238374647125503009d9.gif
 
Hej HO moje panienki!!!

Na poczatek serdecznie chcialabym powitac nowa Mame- Paulette i wyrazic zadowolenie, ze owa Mama pochodzi z Galway...znaczy to bowiem, ze zasili szeregi na naszych spotkaniach. Tak tak..wiem, ze ja sie nie powinnam odzywac bo sama juz 2 opuscilam ale bije sie w piers, ze nastepnym razem uczynie wszystko zeby sie pojawic z szanownym synem!

Kamcia- czy to przypadkiem ten sam likier, ktorym Monia mnie uraczyla jak jeszcze bylam w ciazy?...:zawstydzona/y: hehehe..wpadlam do niej po 'ustawiacz' do anteny a ona mi kielicha zaserwowala! Ale jaki dobry!!!!! mmmmmmmmmm

Asienka- czasem plesniawki wynikaja tez z 'cyckow'..hehe...tzn. nalezy utrzymywac mega higiene brodawek. Zmieniac czesto wkladki laktacyjne i najpiej myc piersi po kazdym karmieniu. Nie zebym tu mowila, ze Ty nie utrzymujesz hahaha ale ja np. nie mylam cycow po kazdym karmieniu i gdyby Al mial plesniawki to jestem pewna, ze od tego. Na szczescie moj chlop jest mega odporny i nic mu sie takiego nie przypaletalo.

Lubiczanka- grazie:-)

Pies mnie wkurza bo wali ogonem o grzejnik...i szczeka na pluszowego misia:-D

Dzis jestem mega dumna ze swojego pierworodnego! Bylismy na szczepieniu. Ali byl taki grzeczny i dzielny, ze szok! Zaplakal tylko troche a potem znow smial sie i gaworzyl do wszystkich naookolo. Taki byl kochany, ze az mialam lzy wzruszenia w oczach..hehe
A potem slicznie poszedl spac do lozeczka i wogole..ehhh...hormony mi znow daja czadu i jak mu spiewalam kolysanke to lzy mi ciekly po twarzy z milosci..ahahahha:-D:zawstydzona/y:

Co do deszczu to straszne powodzie wszedzie. Cos mi sie wydaje, ze maz- waz Anineczki bedzie mial co robic w najblizszych dniach he? Nawet lekarka powiedziala, ze wiele pacjentow nie dojechalo bo ich zalalo!!:szok:

Co do dziecka z promilami to wziasc i zadzgac takich rodzicow!! !:wściekła/y:

Gastone- ja tez jestem za zabawa jedzeniem. Moja mama np. smazyla nam placuszki w ksztalcie zwierzatek...tzn. my mialysmy zgadywac, czy widac tam jakies zwierzatko. No a potem zjadalysmy ze smakiem. Fajna zabawa byla :-) To samo kanapki z wzorkami. Jajka- myszki itp...kazde jedzenie da sie przerobic w jakies fajne ksztalty, zwierzatka i od razu weselej na talerzu, kolorowo i chce sie jesc!:-) Powodzenia:-)

No i co by tu jeszcze.....

Basienka- :eek: don't understand....what's going on....??:-D:rofl2:

No dobra ide seeeeee....zajrze jeszcze zapewne zanim wpadne w objecia Morfeusza:-) Bo niestety A. dzis na nocke biegnie wiec w jego ramionach napewno zasypiac nie bede...a szkoda!
 
Co do deszczu to straszne powodzie wszedzie. Cos mi sie wydaje, ze maz- waz Anineczki bedzie mial co robic w najblizszych dniach he? Nawet lekarka powiedziala, ze wiele pacjentow nie dojechalo bo ich zalalo!!:szok:
No tak jakby :zawstydzona/y::sorry:
Oczywiście ratowac z opresji będą Fajermeny :-D
A później wpadnie mój M , posprząta po nich ,wypompują resztki wody,osuszą co trza i rodzinki będą szczęśliwe :-p

U nas wietrznie też strasznie,leje i leje to może męża zatrzyma w naszych okolicach ;-)
Idę teraz na filmik,nie powiem skąd bo to nielegalne :szok::-D

Misia przytul się do Alexa i nocka minie jak z bicza ;-)
Tichonku powiedziałby kto,że ty nieśmiała :eek::szok::-D

Muszę poprosic Agusik o ten jej przepis na likierek.Kiedyś pisała o nim ;-):tak:

Gardło mnie boli,kicham i to wcale nie na zdrowie....byłam dzis w okolicy szpitala....może to swine flu :eek::confused2::-D
 
Dziewczyny jak juz mowilam probowalam wszytkiego.Moje dziecko czesto sie bawi ze mna w robienie kanapeczek,wycinanie roznych ksztaltow,smarzenie nalesnikow,robienie placuszkow.Wymyslam kolorowe makarony,kluseczki i wiele innych rzeczy.Sa takie typy niejadkow i koniec,jesli kiedys ktoras z was to przejdzie to bedzie i wiedziala o czym mowie..

Tichonek
Max idzie do przedszkola za rok.Nie chce go posylac jeszcze w tym roku ,mam swoje male powody ale nie chce o nich mowic bo nie potrzebnie sie dysysja rozwinie.
 
reklama
Hej mamunie :tak:pogoda fatalna ale cóż to w końcu Irlandia :-) piszę żeby się pochwalić ale i też mam problem M znalazł pracę cieszę się ale ja tez wracam do pracy 30listopada i co z małą muszę ją dać komuś po opiekę będę próbować załatwić sobie popołudniówki od 3 a M kończy o 5 więc te 3godzinki muszę kogoś znalez serce mi się kroi ale cóż :-D wiecie może ile teraz się płaci za godzinę od opieki nad niemowlakiem?:-(co do niejadków to jest to problem sama to przeszłam z synem i do dziś nie jest super,wymyślałam cuda buzki z keczupu syropy na apetyt i nic lekarz mówił że zgłodnieje to sam przyjdzie bzdura potrafił zjeść troszkę obiadku a z chlebkiem za nim biegałam żeby coś zjadł:tak:też mnie bolał żołądek z nerwów że nie je ale taki jego urok do dziś ma 8lat i waży 30kil niby dobrze ale spodnie spadają:wściekła/y:
 
Do góry