reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Irlandii!!

Dokładnie tak, mamy teraz to samo z tymi gazami. Ania aż czerwona się robi.

Witam!

Mój Radek ,na szczęście tak nie miał,ale znajomych synek tak się męczył z gazami,ale jego mamusia,mało doświadczona,karmiąc piersią,wpieprzała wszystko co jej do rąk wpadło:szok:.Mały stękał,czerwienił się napinał,aż się przepukliny pępkowej nabawił:szok:.A ona wtedy-to co ja mam nic nie jeść?:sorry:Mały będzie miał zabieg na tę przepuklinę,tak to zaniedbała:shocked2:Szkoda gadać...
Gastone:nadal mi nie odpowiedziałaś na moje dwukrotnie zadane pytanie:blink:
MartaF:Wow,to Ty jesteś sprytna babeczka!

to kamien z serca,bo nie wiedzialam juz co o tym myslec:eek:
agusik - sek w tym ze ja jem b.malo bo najzwyczajniej nie mam kiedy,a mala ani nie ma problemu z wyproznianiem,baki tez puszcza namietnie tyle ze lubi postekac i.....chyba juz sobie madrze pokojarzyla cyca ze spaniem,tzn.zasypia tylko wtedy jak go dostanie,czesto w trakcie jedzenia i szuka go od razu jak sie obudzi.Jesli nie ma cyca,jest placz. W rezultacie wisi na cycu prawie non stop za dnia:-(Wczesniej jakos nie mialam serca,ale chyba zaczne ja uczyc ze to nie tak.Jak zwykle sie naczytalam,skonsultuje z mezem i chyba zaczne dzialac...Zobaczymy czy wytrzymam:eek:
MartaF - zuch babka,tak 3mac.Ja tam tez nie boje sie samochodow i lubie dokonywac latwiejszych 'remontow';-) wiem tez gdzie plus i minus w baterii:-):-D nawet ja wymienic umiem.:happy2:
Musze tylko zrobic podejscie do zmiany kola bo jak mi sie kiedys przytrafi to nie wiem czy podolam.Duze i ciezkie skurczybyki a i te sruby czasem tak pozakrecane ze hej.Ale umiec warto:tak:
 
reklama
to kamien z serca,bo nie wiedzialam juz co o tym myslec:eek:

Możesz spróbować podawać jej też herbatkę z kopru włoskiego lub rumianku. Ja daje rumianek i tak Anulce smakuje, że już mleka potem nie chciała aż tyle, co zwykle. Tylko rumianek ma tendencje do uczulania tak więc ostrożnie. Ale podobno jest to normalne... Ja w sumie też za wiele nie jem, bo nie mam kiedy. Ania wyczuwa, że nie ma mnie obok i się budzi. Dzisiaj usnęła, więc poszłam nastawić obiad. Po piętnastu minutach moje maleństwo już nie spało, więc gotowałyśmy razem, ona w wózku, ja do niej gadałam:-).

Martwię się tylko, że przestała w ciągu dnia lubić swoje łóżeczko:dry::sorry2:. Woli spać w naszym i najlepiej, żebym ja leżała obok. W nocy raczej śpi u siebie, ale nad ranem śpi z nami, bo nie mam siły do niej już wstawać. Czasem się zdarza, że całą noc śpi z nami:confused:. W sumie sama ją tego nauczyłam, ale tak fajnie śpi sie obok takiego malutkiego ciałka:-)
 
Witam mamunie:-)
Wlasnie dostalam list,ze mam sie zglosic z malym do Shantalla Health Centre.I tu mam pytanko,czy to jest "sprawdzenie" dziecka?

Tak, Wilwia:-) To chodzi o "sprawdzenie". Jest check up na 3 mies. 9. mies i chyba 2 lata...:-)

Ja pilnuję tego, co jem:-):-):-). Ale niektóre mamusie to są niezłe:wściekła/y::no:

Powiem Ci szczerze, ze troche mnie urazilas tym postem...
Ja jadlam prawie wszystko podczas karmienia Ady- poza nabialem, ktory wywolywal u malej alergie. I nic malej nie bylo- zadnych problemow z brzuszkiem: z gazami czy wyproznianiem.
I wiem, ze nie tylko ja nie stosowalam tzw. diety.
Podczas karmienia czytalam troche aktualnych ksiazek i innych artykulow na ten temat, takze jakas wiedze na ten temat posiadam.
I jedno jest pewne, ze nie zrobilabym swiadomie nic, co zaszkodziloby mojemu dziecku.

Znalazlam na poparcie moich slow fajny artykul ale niestety nie moge go skopiowac.
Polecam lekture Tracy Hogg "Jezyk niemowlat". Tam jest fajny rozdzial poswiecony temu tematowi...
[ame="http://www.scribd.com/doc/14793237/JezykniemowlatTracyHoggZaklinaczkadzieci"]Jezyk_niemowlat_-_Tracy_Hogg_-_Zaklinaczka_dzieci@@AMEPARAM@@/docinfo/14793237?access_key=key-257yaucivwfqyi8ek2wa@@AMEPARAM@@14793237@@AMEPARAM@@key-257yaucivwfqyi8ek2wa[/ame]
 
mamo_ady przepraszam w takim razie:zawstydzona/y:, chodzi mi o te mamy, które np. widzą, że coś dzidziusiowi się dzieje po tym, co zjadły a one się tym nie przejmują. Ty obserwowałaś Adę si stąd wiedziałaś, że nabiał jej szkodzi
 
Ja tam też nie szalałam z powstrzymywaniem się z jedzeniem podczas karmienia-wiadomo nie jadłam tyle na ile miałam ochotę-np.cytrusów czy tworzyw strączkowych,ale nie tak,żebym całkowicie cokolwiek wykluczyła.I czekoladę też zajadałam(a ponoć jest bardzo alergiczna:dry:)I żadne moje Dzieciątko nigdy nie miało problemu ani z kolkami,ani z wzdęciami,zaparciami,ani żadnymi alergiami:-p.Zobaczymy jak to będzie tu-bo nie ma co ukrywać,że tutejsze jedzonko różni się od naszego rodzimego,ale jestem dobrej myśli.
Acha-co do szczepienia na tą grypę świnską-lekarz mi powiedział,że to dobrze(uczciwy chociaż jeden),ze teraz się nie chcę zaszczepić,ale radzi abym po porodzie(do6-go tygodnia)zaszczepiła i siebie i Maluszka:eek:Więc pewnie poczekam i przemyślę...Zobaczymy:tak:
 
gastone to w takim razie trzymam kciuki:tak:

ja niestety musiałam sie wszystkiego nauczyć bo mój tata zmarł jak miałam 8 lat a mama pracowała:-(ale za to teraz mam lżej bo wiem ze jak coś...to dam sobie rade:tak:

ja dzisiaj mam pomoc w domku bo ledwo juz dzisiaj chodze i boli już mocniej:-(

co do jedzenia to ja bardzo uważałam jak karmiłam i to nic nie pomogło bo mój synek miał straszne kolki,jadłam tylko chude,zdrowe produkty ale dalej miał te kolki,mi sie wydaje ze to co może jeść mama zależy tylko od dziecka:sorry:
 
mamo_ady przepraszam w takim razie:zawstydzona/y:, chodzi mi o te mamy, które np. widzą, że coś dzidziusiowi się dzieje po tym, co zjadły a one się tym nie przejmują. Ty obserwowałaś Adę si stąd wiedziałaś, że nabiał jej szkodzi

Wiem, ze nie chcialas mnie urazic:-)
Tez na poczatku nie jadlam prawie nic, bo balam sie, ze zaszkodzi. ale w koncu doczytalam, ze jedzenie spozywane przez matke moze powodowac u dziecka alergie a nie problemy trawienne... Tak wiec powoli sie przestawilam i utwierdzilam w tym, co przeczytalam.
No Adzie nabial szkodzil i metoda prob i bledow doszlam od czego ma taka wysypke...
 
mamo_ady:mnie chodziło o to,że ta znajoma się zajadała wszystkim,widząc,że małemu to szkodzi i nie mogła sobie niczego odmówić:wściekła/y:A on się męczył,potem miał skazę białkową,a ona nadal piersią karmiąc jadła dosłownie wszystko i jeszcze więcej!
Przecież to oczywiste,że każde dziecko jest inne i jedne mamy muszą sobie wiele odmawiać,inne niczego,ale wszystko należy robić dla dobra dziecka,a nie nażerać się,a potem dziwić,że dziecko,np.kolki męczą,a mamusia nie ma już siły go nosić,tak płacze,nie wspominając o doprowadzeniu dziecka do przepukliny pępkowej:shocked2:
Mam też znajomą,która dosłownie nic nie mogła jeść bo córa miała skazę i do tego była bezglutenowa.Piekła sobie sama chleb kukurydziany i tylko to jadła:szok:
Ja,np.bardzo się oszczędzałam z jedzeniem,karmiąc piersią,ale mały kolki nie miał,żadnych uczuleń.Raz zjadłam czekoladę i go wysypało:szok:,więc to był mój pierwszy i ostatni raz!Ale jeśli ani mamie ani dziecku nic nie dolega to czemu ma sobie odmawiać tego czy tamtego?To jest indywidualna sprawa każdej mamy i jej maleństwa.Ale,sama przyznasz,że ta moja znajoma to raczej mogła się opamiętać,zanim zaszkodziła małemu na dobre?Jestem pewna,że asienka_r też wcale nie miała zamiaru nikogo urazić:no:
 
Możesz spróbować podawać jej też herbatkę z kopru włoskiego lub rumianku. Ja daje rumianek i tak Anulce smakuje, że już mleka potem nie chciała aż tyle, co zwykle. Tylko rumianek ma tendencje do uczulania tak więc ostrożnie. Ale podobno jest to normalne... Ja w sumie też za wiele nie jem, bo nie mam kiedy. Ania wyczuwa, że nie ma mnie obok i się budzi. Dzisiaj usnęła, więc poszłam nastawić obiad. Po piętnastu minutach moje maleństwo już nie spało, więc gotowałyśmy razem, ona w wózku, ja do niej gadałam:-).

Martwię się tylko, że przestała w ciągu dnia lubić swoje łóżeczko:dry::sorry2:. Woli spać w naszym i najlepiej, żebym ja leżała obok. W nocy raczej śpi u siebie, ale nad ranem śpi z nami, bo nie mam siły do niej już wstawać. Czasem się zdarza, że całą noc śpi z nami:confused:. W sumie sama ją tego nauczyłam, ale tak fajnie śpi sie obok takiego malutkiego ciałka:-)

juz wczoraj bylam gotowa tak zrobic bo mam obie na stanie,ale one sluza dopajaniu,wiec to w przypadku karmienia butelka,bo cycek malej wystarczy (pokarmu mi nie brakuje).Poza tym nie pamietam, ktoras z nich jest powyzej miesiaca, chyba koper.
ja tez wczesniej sie balam z jedzeniem,ale tez jestem zdania ze to nie to,co jemy powoduje kolki u maluchow,a jedynie moze uczulac. Utwierdzila mnie w tym przekonaniu pielegniarka, ktora przyszla do nas do domu po szpitalu. Mowila zeby tylko unikac pikantnych rzeczy bo to oczywiste ze ma sie po nich wzdecia. A tak-mam jesc to samo co jadlam,jak bylam w ciazy,bo przeciez juz wtedy malenstwo jadlo 'ze mna' ; zarowno cytrusy itd, tylko w malych ilosciach.

Z tym spaniem mamy tak samo.Dla nas wygodnie miec dzidzie przy sobie, ale powoli mysle zeby ja tego oduczac,bo pozniej bedzie problem.Nie drastycznie,ale zobacze jak to bedzie.Niby do 3go miesiaca nie ma co sie az tak przejmowac,ale warto zaczac powoli cos z tym robic dla obopulnego dobra:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wiem, ze nie bylo to kierowanie do mnie ale skoro i ja sie nie stosowalam, to posrednio tak. Ale przeciez nie mam pretensji:-)
Kazdy ma prawo miec swoje zdanie i chyba bezpieczniej jest nie zawsze sie nim dzielic...:tak:
Ja dalej uparcie bede twierdzila, ze kolki nie sa wywolane tym, co je mamusia a i tak czesto wina zwalana jest wlasnie na to.
Wiem tez, ze niektore mamusie uwazaja inaczej i nie mam o to pretensji.
Tyle, ze dla mnie troche bez sensu jest wzajemne obwinianie sie obu tych grup mamus.

I na tym chyba skoncze ciagnac temat, bo przeciez nasze forum nie jest od tego, zeby sie sprzeczac tylko milo sobie gawedzic...:-):-):-) Prawda???
 
Do góry