Anioleekk78
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 22 Listopad 2006
- Postów
- 57
Hehe dobre Anineczka, to sie naobliczalas, az sie pogubilam...ja chcialam zostawic Szymcia na 4h i kobity niestety powiedzialy, ze musze zaplacic za calosc czyli 60 euro za 2 dni, wiec dla mnie to duzoo...narazie chce dac Szymcia na 4h, bo sie przerazilam jadlospisem jaki tam jest..on niby jest napisany przez jakiegos "chorego" dietetyka, co tydzien jest to samo...sniadania sa znosne, bo najczesciej jest to mleko badz jogurt z platkami, do tego jakis tost, ale na obiad masakra zawsze jest jakis fastfood, czy to pizza, czy to hamburger, czy to placki..nic wartosciowego, same smieci i dlatego nie chce dac Szymcia do tego przedszkola...fakt, ze jest 5metrow od chaty...wole poszukac czegos innego...i myslalam zeby szedl na 4h, a obiady bede robila w chacie...poza tym moja mama biadoli, ze on nie powinien isc do przedszkola, bo jest za maly i jego uklad odpornosciowy nie jest na tyle wykształcony i bedzie lapal chorobe za choroba...juz sama nie wiem...chce go dac i go dam, ale nie na tyle godzin...a jak jest Anineczka u Ciebie z jadlospisem w przedszkolu? czy młody choruje? ile razy chodzi w tyg i po ile godzin?
Jestem dumna z mojego skarba, bo dzis pobił rekord i ulozyl ukladanke az z 60 elementow...i krzyczal, ze nie mamy mu nic pomagac, wolal "siam i siam" on ma niecale 3 latka i to podobno jest bardzo duzo jak na jego wiek...nie wiem...jak to kazda mamusia ze swojego skarba zawsze jest dumna cokolwiek by to nie bylo!!! jejaa jak ja go kocham!!!! dzis mi jeszcze powiedzial, ze mamusia jest jego kumpela...jak to smiesznie brzmi z jego malutkich usteczek...
No a wracajac do pracy, to bede do niej chodzila co tydzien na 3h, wiec fajnie...mowilam jej ze jeszcze czegos szukam, obojetnie co, byle zarobic i moze cos mi poszuka, bo jest chyba wysoko postawiona osoba, wiec moze cos sie uda...choc po tym oczekwianiu na ten benefit
i z wlasnych doswiadczen, wolę sie nie nastawiac...i szukam tez na wlasna reke...
chcialabym pracowac gdzies co jest bliskie mojemu wykształceniu, ale wiem, ze moj jezyk jest za slaby...szukam wlasnie cos w psychiatrykach, szpitalach, domach starcow, domach dla dzieci specjalnej troski itp. jak mnie nie przyjma do pracy, to chce isc na wolontriat...zawsze to lepsza nauka jezyka niz ten marny 2-godzinny w tyg. kurs...
nareszcie nasze zycie towarzyskie sie poprawilo, dzieki bb...
Jestem dumna z mojego skarba, bo dzis pobił rekord i ulozyl ukladanke az z 60 elementow...i krzyczal, ze nie mamy mu nic pomagac, wolal "siam i siam" on ma niecale 3 latka i to podobno jest bardzo duzo jak na jego wiek...nie wiem...jak to kazda mamusia ze swojego skarba zawsze jest dumna cokolwiek by to nie bylo!!! jejaa jak ja go kocham!!!! dzis mi jeszcze powiedzial, ze mamusia jest jego kumpela...jak to smiesznie brzmi z jego malutkich usteczek...
No a wracajac do pracy, to bede do niej chodzila co tydzien na 3h, wiec fajnie...mowilam jej ze jeszcze czegos szukam, obojetnie co, byle zarobic i moze cos mi poszuka, bo jest chyba wysoko postawiona osoba, wiec moze cos sie uda...choc po tym oczekwianiu na ten benefit
chcialabym pracowac gdzies co jest bliskie mojemu wykształceniu, ale wiem, ze moj jezyk jest za slaby...szukam wlasnie cos w psychiatrykach, szpitalach, domach starcow, domach dla dzieci specjalnej troski itp. jak mnie nie przyjma do pracy, to chce isc na wolontriat...zawsze to lepsza nauka jezyka niz ten marny 2-godzinny w tyg. kurs...
nareszcie nasze zycie towarzyskie sie poprawilo, dzieki bb...