reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z FRANCJI!

Dziewczyny kolegow ma z przedzkola jeszcze +kolezanki. Z jedna nawet na judo w srody chodzi. Wlasnych siazek do szkoly raczej nie bedzie mogl zabierac. Nauczycielka wyglada na bystra wiec moze sie dogadamy....
 
reklama
Trudno doradzic cos jak dzieci placza, moja od poczatku plakala dopoki szkoly nie zmienila. Codziennie rano przed wyjsciem przez 5 miesiecy plakala. I potem w klasie nie chciala mnie zostawic.
Dobra wracam do gosci choc mam juz szczerze dosc a to dopiero jeden dzien.
 
Zoe :-D:-D "Wracam do gości, mam dość a to pierwszy dzień " i pomyśleć, że ja o euforii pisałam wcześniej :-D:-D

Długo jeszcze zabawią ? To chyba tacy nie proszeni z waszej inicjatywy goście w takim razie ;) tzw. Wpychacze? czyżby ?
 
Yasemin wiesz od kiedy mieszkamy tutaj to duzo gosci nie proszonych :p
A jeszcze jak to miedzy italiano rodzina tp rodzina a ja to zadna rodzina dla nich. Tak jak pisalam jak tam pojechalismy to tylko sluchalam jaki to tatus wspanialy. Jak moja przyjdzie sie przytuliv to zaraz ciocia wola. A do tegp to moj caly czas w pracy i ja sama musze ich znoscic. I to nie tak ze tylko ja tak mysle on rowniez za nimi nie przepada.
 
to faktycznie nie ma się z czego cieszyć :(

My jak przy pierwszej próbie przeprowadzki się pochwaliliśmy naszymi planami co do FR - to gości mieliśmy na rok do przodu zapowiadających się - my jeszcze nawet nic nie wiedzieliśmy co i jak, a znajoma urlop planowała w pracy i prosiła mnie o kalkulację ile kosztuje wstęp do Louvre, ile na wieżę Eiffla, ile na to i na tamto itp ;D :D

A gości uwielbiam ! ale takich taktownych - co chociaż udawać będą, że głównie przyjechać chcą ze względu na nas, a nie na pół - darmowe wakacje. Na szczęscie to był wyjątek ;)
 
Yasemin to mi apropo twojej wypowiedzi przypomniało się, jak w zeszłym roku przeprowadziłam się tutaj pod koniec września, a już w połowie października napisała do mnie dziewczyna mojego kuzyna, czy mogliby przyjechać do nas na sylwestra. Oni i dwójka ich znajomych :szok: Myślałam, że padnę. Nawet nie zapytali, czy mam pracę już(chyba za coś żyć musiałam?), czy mamy warunki na przyjmowanie gości(mieszkaliśmy w studio 22 m kw), no w ogóle nic. A oni się chcieli wprosić i to jeszcze ze znajomymi, których nie znam. No litości!
A jak się okazało jakiś czas później oni nawet nie mieli kasy wtedy, więc chyba liczyli, że nie dość, że ich ugoszczę to jeszcze może zapłacę za przejazdy i wejściówki jakieś? Brak mi słów.
 
Widze nie jestem sama! Jak sie zmieniaja ludzie na slowo "paryz" :D:D Teraz u nas troche sir uspokoilo ale wczesniej co dwa miesiace ktos chcial sie zahotelowac u nas. I jeszcze jezdzij i oprowadzaj! :banghead::banghead::banghead:
 
Areaksa to są te ciemne strony Fr własnie - a samego Paryża to już nie wspomnę...

Ja mam różnych znajomych - jednym to wszystkie wejściówki fundowałabym z największą przyjemnością i bym mogła po raz setny wejść na wieżę E. aby sprawić im tylko przyjemność...
a innym to najchętniej bym kłamała, że mieszkamy w pokoju bez okna 10m kw a toaleta to wychodek ulicę dalej na prywatnej posesji.

Tak jak piszecie nikt nie pomyśli przez sekundę czy są warunki do przyjmowania gości i czy chodzi ktoś do pracy itp.
i czy ma ochotę poświęcić swój wolny czas na zwiedzanie sto razy tych samych miejsc.

Niektórzy to nawet się nie ukrywają, że nadarza się okazja do darmowego jedzenia i noclegu.
 
reklama
Do góry