reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

ewelina- mam ten sam problem, tak pieknie już spała od 20.30 do 6.30 bez jedzenia a teraz jazdy jak u Ciebie, powiedz mi co się stało naszym dzieciom???:crazy:
 
reklama
Moja też się budzi z płaczem....najgorszy jest okres tak od 3-4 godziny nad ranem, co chwilę się budzi :angry:
Jak Wiktoria zaczyna popłakiwać (jeszcze nie zacznie pożądnie płakać) to szybko smaruję jej dziąsła żelem i w większości przypadków zasypia. Niestety nie zawsze. Składam to na ząbkowanie.
 
A mój się tej nocy budził chyba 3 razy, ale tylko na chwilkę, a o 5-tej się obudził z płaczem i już nie zasnął. Natomiast wiem, że niektóre dzieci piersiowe tak mają. Moja koleżanka karmiła piersią 7 miesięcy i pod koniec jej synek się budził właśnie co godzinę.

Za to coraz ładniej się Karolek bawi. Co prawda nie sam, ale można go na dość długo zająć na przykład bączkiem - ja mu puszczam bączka, a on próbuje go dosięgnąć i przewraca się na brzuch i z powrotem. Jakoś wtedy zapomina o bolących zębach ;-).
 
u nas był taki tydzień że mała budziła sie z płaczem:szok: kilka razy w nocy:szok: zazwyczaj miała rączkę w buzi więc pewnie dziąsełka:tak: teraz już jest ok ale zębów brak:angry:
 
Witajcie,

Ze snem mojego dziecka jest coraz gorzej:no:, dzisiaj budził się juz co godzinę:szok:,
W dzień jest wesoły, nic mu nie dolega, drzemki ma o tych samych porach.
Potrafi sam zasypiać, tylko noc to koszmar.
Teraz też śpi, grzecznie, nie odkrywa się spod kołderki, a w nocy musi spać w śpiworku, bo bez przerwy się rzuca:no:.
Nie pozwalam mu spać po 17-tej, zeby był bardziej zmęczny, spacerujemy minimum 2 godziny dziennie, bez względu na pogodę.

EWELINA JA MAM DOKLADNIE TO SAMO juz od jakis 2 miesiecy
nie wiem co mu dolega ale cos mi sie zdaje ze troszke zeby a troszke terroryzuje mame , bo ja juz z bezsilnosci i nie wyspania bujam go na rekach albo (tak jak dzisiaj) po 10 wstawaniach do niego biore go do nas do wyrka . dzisiaj o 340 nie wytrzymalam i wzielam go do wyrka i nagle dziecko zasnelo , jeszcze miedzy czasie pokwekiwal troszke chyba ze dwa razy i spal do 6 . chociaz troche zdzemnelam oko.
u nas tez takie sposoby i jeszcze wyciszajaca muzyka do kapieli i przy ubieraniu . pol mrok w pokoju zeby sie nie rozbudzala i nic nie dziala:crazy::crazy::crazy:
w dzien jest calkiem spoko ale noce to nie dobijaja.:-(
 
A ja wprowadzam dane do kompa na wyborach. I o 20ej zostawiam córę z tatusiem i idę pracować;-) Mam nadzieję że przed północą będę w domu.
Ja też ;-) Byłam w domu przed 1.. A o 5 już wstałam do pracy :-p Pracowałam 9 godzin, potem siedziałam z synusiem, niedawno wrócił tatuś, synek usnął a ja odpoczywam :-) Zaraz pewnie pójdę spać, bo jutro znów pobudka o 5 :cool:
 
Dziękujemy za życzonka:tak::tak::tak:, nie było mnie w weekend na forum (siorka przyjechała i komp był zajęty :baffled:)
biedne te Wasze dzieciaczki :-(
wczoraj nie wiem co sie mojemu dziecku stało. nie mogła zasnąć do 1 w nocy. nie płakała. gadała, machała łapkami i nogami, rozglądała sie itp. usypiałam ją wszystkimi możliwymi sposobami a ona nic :szok:. w końcu położyłam ją obok siebie i .... sama zasnęłam. nie wiem o której L zasnęła. siostra mówiła że jak wychodziła od nas z pokoju to ja spałam a mała mruczała leżąc przy mnie :-D obudziła sie na cyca koło 7. Dzisiaj zasnęła jak rex już o 21 :-D nie wiem co jej sie wczoraj stało czy to obecność w pokoju cioci tak na nią wpłynęła? :eek:
 
reklama
Do góry