reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

hej!
ilekroć was czytam to utwierdzam się w przekonaniu że mam normalne :-p;-) dziecko, też odstawia histerie, złości się i próbuje ciągle coś wymusić. Ogólnie rośnie mi kaskader striptizer :-D
Rozbija się o wszystko, ścian nie widzi :baffled: no i biega cały czas jak torpeda... echh no i rozbiera się ze wszystkiego non stop:angry: i jak już zdejmie pieluszkę to iska gdzie popadnie :no:

chorowitkom życzymy zdrówka!

Co do pobierania krwi to Szymek ma gęstą krew (tak jak ja) i niestety z paluszka masakra a z żyły też kiepsko ale lepiej bo nie trzeba tak cisnąć i się mniej denerwuje.
 
reklama
oj biedna Wiktoria:-(
ja daje kropelki Nasivin Soft przez 3-5 dni, dodatkowo Disnemarem psikam, poza tym na noc na grzejnik klade mokre reczniki i pieluchy, na to kilka kropelek olejku Olbas dla dzieci (pomaga w oddychaniu) no i to by bylo chyba na tyle:sorry2:gruszki uzywamy rzadko, bo Olivka jej nie znosi:no:zreszta mojej siostrze lekarz powiedzial, ze nie trzeba glutkow odsysac, wystarczy bardzo obficie zakraplac sola fizjologiczna albo woda morska w sprayu, a i tak wszystko wyplynie;-)

aha, no i jeszcze podkladam ksiazki pod nogi lozka, zeby bylo lekko nachylone:tak:
Dzięki tigger za odpowiedź. Ja nie uzywam gruszki, bo to jest niewykonalne. Nie mogę utrzymac Wiktorii, żeby jej psiknąć coś do nosa, tak się wyrywa, a płacze przy tym, że szok.
 
To ja wam powiem, że moje dziecko tez jest normalne:-D A myślałam, że mam anioła, a nie człowieka za córkę:-) Był ostatnio u nas 2letni roznosiciel zarazków;-) i tamta dziewczynka wszystko zabierała Wiktorii, a co zrobiło moje dziecko? Wzięła zabawkę i uderzyła tamta w głowę, jak mówię, żeby przeprosiła to poszła i chciała zrobić powtórkę. Nie da sobie w kasze dmuchać.
 
Ja tez w maju kicham i placze,o katarze nie wspomne! W dodatku mam uczulenie na nikiel a klawisze w tel sluzb. sa metalowe :-S i mam na policzku plamy swedzace! Na razie uzywam sluchawki,ale moze dadza inny.
A mòj Ignas jak na razie grzeczny,awantura jest tylko jak chce AM!
 
hej

ja dzisiaj w robocie :dry: ale tylko kilka h i spadam do domku...
mała nadal mega katar ma, więc automatycznie jest nieznośnie marudna, ciągle chce na ręce, śpiąca jest a nie położy się, itp, itd. wymiękam normalnie :baffled:

ja katar leczę nasivinem, solą morską i fridą...drze się przy niej niesamowicie ale jak ją odciągnę to widzę na jakiś czas poprawę...ale nie robię tego często, może z dwa razy na dzień góra...a czasami wcale...

histerie itp. to już też normalka...chce pokazać że ma własne zdanie i wypróbowuje mnie, na ile ona może sobie pozwolić, kiedy ja skapituluję...także ryki i tarzanie się po podłodze mamy opanowane :-p

lecę do sklepu po śniadanie, bo nic nie mam do jedzenia :eek:
 
aha!
ja parówki jem i praktycznie tylko je...bo mi taka normalna kiełbasa zgrzana na ciepło nie smakuje...
to znaczy jem tylko berlinki, każda inna mi też nie podchodzi :-D
czasem kabanosy dla zmiany smaku...ale nic innego :-)
 
Hello :-).

My zaraz będziemy jedli parówki na śniadanie :tak:. Ale rzadko nam się to zdarza. A kiełbasy też nie lubię.

Co do kataru, to ja nie mam doświadczenia :-).

Co do histerii, to u nas zdarzają się oczywiście, ale trwają na ogół tylko kilka sekund. Jak postępujecie w takich sytuacjach? Ignorujecie całkowicie? Bo ja po chwili przytulam i zmieniam temat. I uważam, że to działa :tak:.
 
ja zależy od sytuacji...najczęściej ignoruję i czekam aż się sama uspokoi...a czasami zmieniam temat i wtedy bardzo szybko się uspokaja :tak:
mam jednak wrażenie, że ta pierwsza metoda jest "wychowująca" jakkolwiek by ją nazwać, a ta druga to takie zagadanie dziecka a nie pokazanie mu jak należy się zachowywać...
mój mąż stosuje drugą metodę najczęściej, ja jestem zwolenniczką pierwszej ;-)
 
reklama
A mnie się wydaje, że nasze dzieci są za małe na "metody superniani", które ogólnie są mądre i skuteczne, tylko u starszych dzieci. Ja np widzę, że moje dziecko nie radzi sobie jeszcze ze swoimi emocjami, że po chwili już nie pamięta o co jest afera, ale płacze bo się nakręcił. Często "histeria" nie jest u niego objawem buntu, tylko frustracji. Nawet zazwyczaj, nie tylko często. Jakoś czuję, że nie powinnam go z tym zostawiać samego. Ale oczywiście każde dziecko jest inne, ja znam tylko moje :tak:. Nie widzę w jego zachowaniu pokazówki, złośliwości, manipulacji. Może dlatego, że to facet, a faceci są prości jak wiadomo :-D.
 
Do góry