reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
U nas ten kaszel też był np. przez 2-3 godziny a później przerwa też kilka godzin. Trwało to przez 2 dni zanim poszliśmy do lekarza a później tak jak już pisałam przeszło po kropelkach.
Aha zapomniałam, jak dziecko ma kaszel suchy to trzeba nawilżać pokój.
moja ma mokry:tak: tzn miała:baffled:

Roksi, kaszelek może być udawany. Mój maluch czasem udaje, że się zakrztusił, czasem chrząka, czasem też udaje, że robi kupkę :-D. Ale gorączka raczej prawdziwa... .
Natalka potrafi udawać kaszel:-D ale ten był prawdziwy taki mokry:tak:


O właśnie - o to mi chodziło :tak:. A najgorzej, jak złapie się nogi od tyłu (np. jak się zmywa naczynia).
blueberry a może ostatnio coś się u was zmieniło, może mały rzadziej cię widuje:confused: albo to po prostu taki okres moja córcia też miała tak:tak: ja wychodziła z pokoju to płakała :szok:na szczęście już tak nie robi:-p
 
Roksi, to fakt że mały rzadziej mnie widuje, ale on się tak czepia wszystkich domowników :-). A wręcz przez to że mnie rzadziej widuje, to bardziej jest związany z babcią. Nawet jak wracamy z pracy to on chwilę się z nami pobawi, a potem leci do babci. Taki już los pracującej mamy :-(.

A w ogóle to on zawsze taki był absorbujący i tam mu zostało :-p.
 
A najgorzej, jak złapie się nogi od tyłu (np. jak się zmywa naczynia).


Skąd ja to znam, oczywiście że mam to samo i są dni, że nie mogę nic zrobić, ale wtedy z uporem maniaka wynoszę ją do pokoju, za każdym razem jak zacznie sie plątać w niedozwolonych miejscach, towarzyszy temu straszny protest i może to się wydaje dziwne i nierealne, ale tak robie i to skutuje, miała jeden kąt w kuchni gdzie zawsze właziła ale juz tego nie robi.
 
moja mala tez ma takie chwile, ze stoi przy nogach i marudzi ;-)
jak wychodze do kibelka lub lazienki to idzie pod drzwi i siedzi przy nich albo sobie je otwiera i wlazi za mna :-D no i oczywiscie czesto staje za nami i sie trzyma nog :-D
 
Skąd ja to znam, oczywiście że mam to samo i są dni, że nie mogę nic zrobić, ale wtedy z uporem maniaka wynoszę ją do pokoju, za każdym razem jak zacznie sie plątać w niedozwolonych miejscach, towarzyszy temu straszny protest i może to się wydaje dziwne i nierealne, ale tak robie i to skutuje, miała jeden kąt w kuchni gdzie zawsze właziła ale juz tego nie robi.

Ja tak mogę wynosić w nieskończoność i tak zawsze zawraca i wędruje skąd ją wyniosłam. Czyli mam uparciucha.:baffled:
 
A moje dziecko się potrafi przyczepić do człowieka jak małpka i nie da się położyć :-D.
Wiesz, że moja też tak się wczepia we mnie jak zbliżam się do jej łóżeczka :-D , zwłaszcza przed obiadową drzemką. Ostatnio niestety tak samo reaguję jak ją chcę wsadzić do krzesełka. Skubana zapiera się z całej siły nogami i jak się da wdrapuje się z powrotem na mnie :tak:
 
nie wiem co to jest trzymanie za nogę:no: mimo że 3 razy tygodniu jestem w pracy:baffled: czy moje dziecko z mną nie tęskni:confused::sorry2: ja też chcę żeby trzymało mojej nogi:tak:
 
reklama
Do góry