reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Witam
Moja ładnie spała w nocy, rano poszłyśmy na spacer i po 20 minutach musiałam krzykacza wnieść z powrotem do domu. :baffled: A pogoda u nas super. Nie wiem co jej się stało. Ostatnio chodziłyśmy tylko po południu i było ok. Godzinkę czy półtorej wytrzymywała. Dzisiaj bunt i wysiadanie z wózka. A najbardziej wkurzyły mnie spojrzenia co niektórych kobiet mówiące "co ta matka robi temu dziecku". Jakby juz dziecko nie mogło sobie troche pomarudzić.

Agutek dobrze, że u was już trochę lepiej. Przy zdrowym dziecku trzeba się nieźle "nabiegać" a przy chorym jeszcze bardziej. Zdrówka życzę :tak:
 
reklama
Elahar mój Ignac jak mu cos nie pasuje na spacerze to ryczy wniebogłosy i albo go biore na rece (jest ciezko) albo czym predzej wracam do domu a komentarzami "bab" sie nie przejmuje, bo i po co?:-)
Wczoraj Ignaś dostał od kuzyna taki samochodzik na napęd,co ja się naciągnie w tył to jedzie do przodu i to jest świetny sposób na zmobilizowanie do raczkowania, leci za tym autkiem jak torpeda, tylko musimy kupić jakiś chodnik bo są kafle w korytarzu, tylko mamay problem bo są powdójne drzwi (żeby cieplej było) i jedne się otwierają do środka. Czy sa jakieś "chude dywany" żeby się zmieściło, bo nasze są zbyt puchate:baffled:
 
Agutku, martwiłyśmy się o was ale dobrze, że już lepiej. Kurujcie się dziewczyny.
A Szymek spał dzisiaj od 19.30 do 8.15 :shocked2:, już drugi raz mu się zdarzyło. Oby tak zostało. Ale żeby nie było za kolorowo to nasz Fredzik (tchórzofredka) dawał czadu o 2 w nocy, robił porządki w klatce i musiałam wstac i mu do rozsądku przemówić :tak:Ech...
 
soppana ja w domu praktycznie nigdzie nie mam dywanów, tylko w sypialni ale tam córa nie buszuje, a tak to parkiet albo właśnie kafle. Na początku przejmowałam się, że może jej zimno będzie, ale już sobie dałam spokój ;-)

A moja córa jak dotąd zrobiła tylko jedną kupkę, ale paskudną, taką po pachy :eek:
Do tego z jedzeniem kiepsko, a i z piciem też :-( Wczoraj przynajmniej piła. A dziś płacze i nie otworzy buzi :no: Z różnych butli, kubków próbowaliśmy i nic. Chyba boi się, że znowu jakieś lekarstwo tam będzie. Musieliśmy więc zacząć na siłę podawać strzykawką.
Martwię się o to moje dziecię, siuśków robi coraz mniej :-(
 
witam po pracy:tak: jutro wolne:-) także idziemy z Natalką na spacerek:tak:
w pracy kazali mi wyrobić książeczkę sanepidowską:szok: więc będe biegała z k...:zawstydzona/y: do laboratorium 3 dni:szok: nie wiem jak mój organizm da sobie radę:baffled: to prawie jak wyczyn:szok::-D

miałam tą przyjemność:baffled:

a spacerek też zaliczony! przy okazji odwiedzamy kogo się da bo Zosia towarzyska i szybciej nam czas mija:-p
 
Agutku, martwiłyśmy się o was ale dobrze, że już lepiej. Kurujcie się dziewczyny.
A Szymek spał dzisiaj od 19.30 do 8.15 :shocked2:, już drugi raz mu się zdarzyło. Oby tak zostało. Ale żeby nie było za kolorowo to nasz Fredzik (tchórzofredka) dawał czadu o 2 w nocy, robił porządki w klatce i musiałam wstac i mu do rozsądku przemówić :tak:Ech...

nie miała baba kłopotu to sobie tchórzofredką (stąd nick) kupiła:-D:-D:-D i wstaje albo do Ignasia albo do fredki:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D, dzięki, że mnie rozbawiłaś;-)
 
reklama
Agutek- fajnie że już sie lepiej czujecie, chyba nasze zdrówka doleciały do was :) buziaki dla Tolci.

Ewelina my dla moich rodziców zrobiliśmy kubki z dedykacją kochanej babci i na drugim kochanemu dziadkowi Wiktoria a dla moich teściów zrobiliśmy kalendarz gdzie w każdym miesiacu jest inne zdjęcie, a od marca ustawiłam że Wika ma zdjęcia chronologicznie, tylko styczeń i luty musiałam załatac jakimis innymi z namych zbiorów :)
 
Do góry