reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Jeszcze raz dziękujemy za życzonka:-)

Ja przecieram 2 ząbki i dziąsła wodą wacikiem jednorazowym. U nas to rytuał po ostatnim karmieniu przed spaniem. :tak: Biorę Madzię na ręce i jak zobaczy że okręcam wacik na palec to od razu otwiera buzię i daje sobie grzecznie umyć.:tak:

Ale byłam dzisiaj na kontroli u lekarza i spytałam o mycie zębów. Byłam zaskoczona odpowiedzią bo lekarka powiedziała, że w sumie to na razie nie jest konieczne mycie zębów tylko żeby dawać szczoteczke dziecku do oswojenia. Ale ja będę jednak myła.
 
reklama
naprawde przecieranie dużo daje:tak: lekarze mówia ze nie ma potrzeby (ale nie stomatolodzy) a później robi się próchnica butelkowa:szok: zęby czarne ze wszystkich stron:szok:
 
Mam pytanie - czym myjecie dzieciom ząbki?? :confused: Tylko szczoteczką, czy jakąś pastą?? :sorry2:[/quote]

Szymek ma już osiem ząbków i myjemy pastą nenedent bez fluoru, można kupić w aptece; aktualnie dwa razy dziennie, używamy szczoteczki takiej zakładanej na palec, jest bardzo wygodna i delikatna. Początki były trudne a teraz to świetna zabawa:)
 
ja daje córci szczoteczkę (oczywiście siedzę przy niej i wszystko kontroluję) i ona sama "szczotkuje" ,podgryza, wyjmuje, wklada ..bawi się szczoteczką-bardzo to lubi...
 
Dopóki jeszcze nie wstaje to jakoś dajemy radę z tym usypianiem.:tak:
Ale w dzień po południu już od 1,5 tygodnia nie śpi. tylko rano ok. 1,5-2 godzinki.


My z mężem powoli wymiękamy:(( Do tej pory było tak, że o 19.00 było kąpanie, potem jedzenie i spanie w ciągu kilku minut. Czasem się poprzewalał w łóżeczku ale usypiał ślicznie i spał do 24.00 (jedzenie) albo już i do rana często się zdarzało. A od tygodnia po jedzeniu wieczornym wstaje w łóżeczku i płacze a raczej wyje:no: Nic nie daje kładzenie go i wychodzenie z pokoju. Jak tzrymamy go na rękach to tak samo płacze. Dopiero pomaga przyniesienie do pokoju gdzie siedzimy i jak moze sobie poraczkować, powstawać przy meblach to jest pełna radość i tak do 21, 22 a czasem do 23.00. I co mamy zrobić?
 
Dziewczyny doradźcie cos - please!!!! Mała płacze jak opetana, nie wiem co mam robić - ma chimery chyba. Spała dzisaj 2 godz - jest 22.30, a ona nie spi. POłozyłam ją o 19.00 i tak walczymy. Jak ją położe do łozeczka do wyje strasznie <sąsiedzi pomysla, że dziecko katuję:szok:), nawet jak wezme na ręce czy kolana!!! Natomiast jak zaprowadziłam ją do pokoju naszego to się bawiła i humor odrazu dostała:wściekła/y:. Nom ale przecież musi isc spac: czytanie bajek nie pomaga, lulanie tez nie, nawet ręce nie skutkują. Co o tym myslicie? Doradzcie cos, Kiedys sama zasypiała, potem musialam już ją usypiac< bajki czytała, glaskałam po głowce>, potem zaczeła szalec - nom to sobie myśle zęby pewnie ida wiec można mała na rękach uspać, bo płacze a teraz.....
 
ja daje córci szczoteczkę (oczywiście siedzę przy niej i wszystko kontroluję) i ona sama "szczotkuje" ,podgryza, wyjmuje, wklada ..bawi się szczoteczką-bardzo to lubi...

No to też szybko kupię szczoteczkę dla córci. Na razie jak ja myję zęby ona sie po prostu śmieje. Bardzo jej się to podoba.:-)
 
My z mężem powoli wymiękamy:(( Do tej pory było tak, że o 19.00 było kąpanie, potem jedzenie i spanie w ciągu kilku minut. Czasem się poprzewalał w łóżeczku ale usypiał ślicznie i spał do 24.00 (jedzenie) albo już i do rana często się zdarzało. A od tygodnia po jedzeniu wieczornym wstaje w łóżeczku i płacze a raczej wyje:no: Nic nie daje kładzenie go i wychodzenie z pokoju. Jak
tzrymamy go na rękach to tak samo płacze. Dopiero pomaga przyniesienie do pokoju gdzie siedzimy i jak moze sobie poraczkować, powstawać przy meblach to jest pełna radość i tak do 21, 22 a czasem do 23.00. I co mamy zrobić?


heh, widzę, że mozemy sobie rece podac:tak:
 
Dziewczyny doradźcie cos - please!!!! Mała płacze jak opetana, nie wiem co mam robić - ma chimery chyba. Spała dzisaj 2 godz - jest 22.30, a ona nie spi. POłozyłam ją o 19.00 i tak walczymy. Jak ją położe do łozeczka do wyje strasznie <sąsiedzi pomysla, że dziecko katuję:szok:), nawet jak wezme na ręce czy kolana!!! Natomiast jak zaprowadziłam ją do pokoju naszego to się bawiła i humor odrazu dostała:wściekła/y:. Nom ale przecież musi isc spac: czytanie bajek nie pomaga, lulanie tez nie, nawet ręce nie skutkują. Co o tym myslicie? Doradzcie cos, Kiedys sama zasypiała, potem musialam już ją usypiac< bajki czytała, glaskałam po głowce>, potem zaczeła szalec - nom to sobie myśle zęby pewnie ida wiec można mała na rękach uspać, bo płacze a teraz.....

No cóż... współczuję, wiem coś o tym. Szymek śpi od około 40 min:dry: - dopiero a wcześniej tak jak już pisałam chodził spać o 19:30... Oj gdzie te piękne czasy. A przecież rodzicom trochę odpoczynku też się należy. Chyba?:confused:
U nas czasem pomaga - wymęczyć, dzisiaj była zabawa: Szymek ucieka a tata goni i rechotał sie chyba z godzinę i uciekał oczywiście;-)
 
reklama


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry