madzikm my dajemy popróbować praktycznie wszystkiego:-) ostatnio Ignac wyjadł mi marchewkę z rosołu razem z makaronem, jadł też kawałek drożdzówki, ciastka, jak jem kanapkę to mu daję gryza mój siostreniec jak miał 8 miesięcy to zjadł ogórka kiszonego połowę i nic mu nie było:-) Ja robię zawsze w niedzielę taki rodzinny obiad i młody dostaje wtedy danie 3 składnikowe: osobno ziemniaczki (te co my) posiekane mięsko, i surówka (marchew lub buraczki, brokuł itp.) ma wszystko oddzielnie a nie taka za przeproszeniem breja;-)
My na gwiazdora ( moj jest z zachodu) kupimy jakiś drobiazg, pewnie taką szmacianą książeczkę, bo i tak ulubionymi zabawkami ignaca są: pudełka, papiery, plastikowe kubki w które wrzuca wszystko, puszki... oczywiście najpierw sprawdzam czy nie jest niebezpieczne i zawsze pod moją kontrolą.
Ostatnio czytałam gdzieś że zabawki edukacyjne mają sens u dziecka co najmniej rocznego, więc dopiero wtedy dostanie coś takiego jka szczeniaczek uczniaczek itp
My na gwiazdora ( moj jest z zachodu) kupimy jakiś drobiazg, pewnie taką szmacianą książeczkę, bo i tak ulubionymi zabawkami ignaca są: pudełka, papiery, plastikowe kubki w które wrzuca wszystko, puszki... oczywiście najpierw sprawdzam czy nie jest niebezpieczne i zawsze pod moją kontrolą.
Ostatnio czytałam gdzieś że zabawki edukacyjne mają sens u dziecka co najmniej rocznego, więc dopiero wtedy dostanie coś takiego jka szczeniaczek uczniaczek itp