reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim



Jeśli chodzi o mleko to ponoć do 3 roku należy podawać modyfikowane, więc na Bebilonie to chyba zbankrutuję :-p

roksi i jak tam Skazany? Też oglądałam :-p
Ja raczej zamierzam po skończeniu roku przejść na zwykłe mleko i zwykłe jedzenie. Rozwalają mnie te słoiczki po 12-tym miesiącu... Producenci oczywiście by chcieli, żeby dzieci były żywione słoikami do 5-go roku życia ;-).

Co do seriali, to ja najbardziej lubiłam "6 stóp pod ziemią", obejrzałam wszystkie sezony :tak:.
 
reklama
ja juz mam za soba pierwsze zostawienie malego z babcia i to na caly dzien . mama zrobila soebie wychodne i pojechala do znajomej na caly dzien potem jeszcze zakupy a niuniek z babcia .bylo milo ale strasznie z anim tesknilam a wogule to narazie do pracy nie ide ale staram sie podrzucac go chociaz na pol godzinki do siory wlasnie poto zeby sie przyzwyczail ze nie tylko zz mama albo tata sie zostaje.
 
Ja raczej zamierzam po skończeniu roku przejść na zwykłe mleko i zwykłe jedzenie. Rozwalają mnie te słoiczki po 12-tym miesiącu... Producenci oczywiście by chcieli, żeby dzieci były żywione słoikami do 5-go roku życia ;-).

Co do seriali, to ja najbardziej lubiłam "6 stóp pod ziemią", obejrzałam wszystkie sezony :tak:.
ja juz teraz rzadko kiedy daje sloiczek:tak: przewaznie sama cos gotuje. mi sie to wydaje wieksza chemia niz nawet warzywka na nawozach . moze sie myle ale jesli nie ma w nich chemi to czemu one stoja na polce wsklepie a nie w lodowkach i jeszcze data warznosvi jest taka dluga.ja tam wole sam agotowac, a sloiczki to tylko jak nie mam czasu i na szybko podam wtedy sloiczek.
 
moze sie myle ale jesli nie ma w nich chemi to czemu one stoja na polce wsklepie a nie w lodowkach i jeszcze data warznosvi jest taka dluga.
Podobno maja jakąś specjalną metodę pasteryzowania, czytałam o tym w kilku gazetach. Ja wierzę, że są bezpieczne, ale roczne dziecko może już jeść normalne dania. Większość dzieci w tym wieku ma juz zęby, a nawet jak nie ma, to można posiekać i już...
 
ja juz teraz rzadko kiedy daje sloiczek:tak: przewaznie sama cos gotuje. mi sie to wydaje wieksza chemia niz nawet warzywka na nawozach . moze sie myle ale jesli nie ma w nich chemi to czemu one stoja na polce wsklepie a nie w lodowkach i jeszcze data warznosvi jest taka dluga.ja tam wole sam agotowac, a sloiczki to tylko jak nie mam czasu i na szybko podam wtedy sloiczek.



Ja też sama gotuje Piotrusiowi zupkę, co drugi dzień, bo chyba może zostać zupka w lodówce na jeden dzień. Dłużej nie trzymam.:-)

A słoiczki też mamy okazjonalnie, w niedzielę lub jak gdzieś jesteśmy w gościach, bo nie wiem jak zabrać swoją zupkę, czy wystarczy w słoiczku, czy nic sie nie stanie, czy muszę pateryzować?
 
Ja też sama gotuje Piotrusiowi zupkę, co drugi dzień, bo chyba może zostać zupka w lodówce na jeden dzień. Dłużej nie trzymam.:-)

A słoiczki też mamy okazjonalnie, w niedzielę lub jak gdzieś jesteśmy w gościach, bo nie wiem jak zabrać swoją zupkę, czy wystarczy w słoiczku, czy nic sie nie stanie, czy muszę pateryzować?
Ja gotowałam około 5 porcji, 3 zamrażałam i miałam 4 dni spokoju ;-).

Przed podróżą też można zamrozić, a po przyjechaniu na miejsce wstawić do lodówki (już nie wolno zamrażać!). Wtedy cały czas będzie zimna.
 
Podobno maja jakąś specjalną metodę pasteryzowania, czytałam o tym w kilku gazetach. Ja wierzę, że są bezpieczne, ale roczne dziecko może już jeść normalne dania. Większość dzieci w tym wieku ma juz zęby, a nawet jak nie ma, to można posiekać i już...

miloku właśnie to jest pasteryzowane :tak:
Po roku też będę podawać już nasze jedzonko, ale mleko chyba jednak modyfikowane. Mleko krowie jak mówią jest dobre....ale dla młodych cielaczków, bo jest im potrzebne, żeby wyrosły kopytka i różki :rofl2:


Drugie podejście do pobytu sam na sam z babcią zaliczone. Był płacz głównie podczas jedzenia i przewijania, bo wtedy zdała sobie sprawę, że nie ma mamy :baffled:
 
dziekuje wszystkim za zyczenia:-):-)
ja tez serialowa maniaczka jestem;-), Losta obejrzalam wszystko, lubie tez Heroes i Dextera, Desperate Housewives tez mi sie bardzo podobaly, chociaz ten trzeci sezon juz mniej:tak:
 
reklama
a w ogole to corcia zrobila mi rewelacyjny prezent na urodziny - rozciela mi warge od srodka:-Dzlapala reka i pociagnela:-p
maly rozbojnik...;-)
 
Do góry