reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

my wynajmujemy mieszkanie, naszczęście pożyczek nie mamy , ale sam fakt że 1100zł trzeba płacić to już dużo, ale chcemy mieszkać sami więc musimy tak zrobiś niestety.
 
reklama
my wynajmujemy mieszkanie, naszczęście pożyczek nie mamy , ale sam fakt że 1100zł trzeba płacić to już dużo, ale chcemy mieszkać sami więc musimy tak zrobiś niestety.

1100zł za wynajem? Dużo :sorry: Mnie tyle kosztuje miesięcznie czynsz + rata za kredyt na owe mieszkanie. Też wynajmowaliśmy - 1,5 roku - bo początkowo nie stać nas było na mieszkanko i wtedy za wynajem kawalerki wraz z czynszem płaciliśmy 550zł :nerd: W końcu uznaliśmy, że jak mamy płacić gościowi odstępne w kwocie wysokości raty kredytu to wolimy iść na swoje. No ale musieliśmy troszkę pieniążków odłożyć, bo kredyt wzięliśmy tak na 60% wartości mieszkania...więcej nie dawali, ale za to był na bardzo korzystnych warunkach.
Mam nadzieję, że wam się uda wkrótce też znaleźć swoje wymarzone mieszkanko :tak:
Mnie do powrotu do pracy mobilizuje przede wszystkim to, by odebrać swoje...przez L4 straciłam dobre kilka tysięcy :angry:
 
my wynajmujemy mieszkanie, naszczęście pożyczek nie mamy , ale sam fakt że 1100zł trzeba płacić to już dużo, ale chcemy mieszkać sami więc musimy tak zrobiś niestety.

Dzień dobry!
Kasia rzeczywiście sporo płacicie:-( Ale masz rację tez wolała bym mieszkać na swoim. Ja mam podobnie, chociaż wydatków na szczęście mniej.
 
Wiesz, dużo bo wzieliśmy 2 pokoje 57m z internetem. Troche nasza wygoda, bo jak jest imprezka to mała śpi u nas w sypialni a my w dużym pokoju. Ja musze wrócić też dlatego że za 2 latka chcemy wziąć kredyt i się budować, bo mam działkę ale umowę w pracy do końca 2008r więc czekam żebym miała na czas nieokreślony i bierzemy kredyt na dom- wreszcie swój. I wtedy zamiast płacić czynsz to płacę rate. Ale jeszcze troche trzeba się tak przemęczyć. Niestety.
 
Dzień Dobry Dziewczyny i Maluszki

Współczuje Wam z powodu powrotu do pracy:errr::dry:, mnie macierzyński też się kończy i to dzisiaj, a jutro musiałabym wrócić do pracy, ale nie.
Najpierw wybiorę cały urlop, jaki mam, a potem na wychowawczy;-):laugh2::tak:.
 
ja od dzisiaj też jestem na urlopie ale tylko do 16, później wracam bo kumpel idzie na urlop a ja musze przejąć jego obowiązki. Oj cięzko mi będzie się przyzwyczaić, że nie mam córeczki przy sobie i do obowiązków. Ale cóż, takie jest zycie niestety:(
 
dzień dobry:-)

Cieszę się, że Was zmotywowałam :-D To tym bardziej sama będę musiała wytrwać w postanowieniu, żeby wstydu nie było ;-):-D Ćwiczyłam dziś brzuszki - 50 na wprost, i po 25 skrętnych w prawo i lewo :-)
ja nawet brzuch mam niezły ale wkurzają mnie te wałki na bokach:wściekła/y: jakieś wielkie wcięcie mi się zrobiło:-D

Właśnie.... :dull: albo dać macierzyński do roku? :dull:
Ja też muszę iść do roboty, bo kredyty, pożyczki...ktoś to spłacić musi, a z samej pensji męża nie da rady...niestety :-(
szkoda że musicie wracać:-( mi chyba by było ciężko się roztać z małą:-( ja mam firme która prowadzi mąż także dla mnie był tylko macieżyński:tak: przed ciążą pracowałam, ale skończył misie umowa, którą mi nie przedłużono:no: więc ustalilismy z mężem że, szukam pracy ,jeśli się w tym czasie uda mi zajśc w ciąże to zostaje w domu:-) a jeśli wczesniej znajde prace to poczekamy jeszcze z dzidzią:-) i przy pierwszym podejściu zrobliśmy Natalkę:laugh2:
może coś na wiosnę poszukam jakieś pół etetu bo nie ma mi kto zostać z małą 8 godzin:no:
 
reklama
Dzień Dobry Dziewczyny i Maluszki

Współczuje Wam z powodu powrotu do pracy:errr::dry:, mnie macierzyński też się kończy i to dzisiaj, a jutro musiałabym wrócić do pracy, ale nie.
Najpierw wybiorę cały urlop, jaki mam, a potem na wychowawczy;-):laugh2::tak:.
Ja całe szczęście tez nie musze wracać do pracy:tak:. Teraz wykorzystuję urlopy a później idę na wychowawczy. Szkoda tylko, że chociaż pół pensji nie płacą:-(
 
Do góry