Ostatnio pediatra mnie uświadomiła, że jak dziecko pręży się przy cycusiu to nalezy przerwać jedzenie, i ponosić malucha pionowo
Malaga - czekam na relację pediatry.
Wczoraj zakupiłam wode koperkowa i śmiem przypuszczać, że noc była lepsza

bo przed spaniem udało mu się pożądnie wypróżnić

tak więc co kilka godzin będę mu ja podawała naprzemian z sab simplex i zobaczymy;-) no i odstawiłam masełko i mleczko z inki, inkę też bo bez mleczka nie przeleci...
Dobry pomysł z tym przerywaniem jedzenia i noszeniem w pionie
Pediatra zbadała małego i stwierdziła, że pięknie przybiera na wadze (+- 300 gram przez tydzień), jest zdrowy, osłuchała go, stwierdziła, że ma super perystaltykę jelit, kazała mi trzymać dietę, masować mu brzuszek od mojej lewej strony do prawej lekko ugniatając i stosować dostępne w aptece środki przeciw wzdęciom..
Dostaliśmy też skierowanie na badanie moczu, bo ponoć zapalenie pęcherza może dawać podobne objawy
Co do siusiaka - powiedziała, że do ukończenia 2 roku życia nie wolno nic naciągać. Można lekko "zsuwać" napletek, ale delikatnie, żeby nie rozerwać..
Kupiłam w aptece Espumisan (Esputicon nie pomagał) i zobaczymy, czy pomoże.. Po powrocie od lekarza nakarmiłam małego, prężył się przy cycu, a potem płakał i kopał, ale nie jakoś rozpaczliwie. Dałam mu Espumisan, pomasowałam brzuszek jak lekarka pokazała i poszły purki i kupka

W międzyczasie oczywiście po karmieniu nosiłam go w pionie i ładnie mu się odbiło, bez ulewania.
Wiecie - zauważyłam, że on praktycznie po każdym karmieniu robi kupkę, a jak nie zrobi, to wtedy jest prężenie, kopanie i płacz...
O tej wodzie koperkowej słyszałam, ale zapomniałam kupić.. Może spróbuję, jakby sam Espumisan nie pomagał.
Mam jeszcze czopki homeopatyczne Viburcol - ponoć mojej siostrzenicy pomagały, choć tam pisze, żeby stosować w stanach niepokoju, przy ząbkowaniu, w infekcjach wirusowych, a nic o wzdęciach. Jeszcze ich nie wypróbowałam, ale spróbuję, jakby bardzo cierpiał. Pisze, że nie wchodzą w interakcje z żadnymi lekami i nie stwierdzono skutków ubocznych i działań nieporządanych
Co do diety - ja też
magdakap całkowicie wykluczam mleko i nabiał.. Zobaczymy..
Malaga a Twój Piotruś też "szarpie cyckiem"?? Mój od paru dni niby się przyssie a po jakimś czasie zaczyna ruszac głową trzymając cycka w buzi i mam wrażenie, że szuka lepszej pozycji żeby uciskać kanały mlekowe... ale może tylko ta mi się wydaje. Od tego szarpania już mnie cycki bolą i sama już nie wiem czy źle go przystawiam czy co....
Biedak co chwilę krzyczy a ja nei wiem co mu jest i jak mu pomóc....:-(
Piotruś szarpie cyckiem.. Przestaje ssać, zaciska dziąsła na brodawce i obraca głową najczęściej prężąc się przy tym.. Albo zaczyna się prężyć i nagle odchyla głowę z cycusiem w buzi, aż mu "wyrywa" brodawkę z buzi.. Nie muszę chyba mówić, że to boli??
dzisiaj była u mnie położna i powiedziała że na wzdęcia dobrze jest podać dziecku przed karmieniem troszkę wody gotowanej lub po karmieniu jak się pręży robić nóżkami rowerek
pytałam się też o szczepinke tą co reklamują przeciw pneumokokom kosztuje coś ok 270 zł i jeszcze pytałam się o rotawirus i w sumie cały koszt to ok 400zł

i jest to jedno ukłucie dziecka a nie kilka i chyba się zdecyduje na to szczepienie
Wodę dawałam po jedzeniu. Herbatkę koperkowa nawet wczoraj mu zaaplikowałam i sobie też... Nie wiem, czy pomogło, czy samo przeszło
Co do szczepionki, to na te pneumokoki to trzeba kilka razy dziecko zaszczepić (4 albo 5 razy). I ponoć za każdym razem się płaci te 270 zł. Dziś się koleżanka pytała pediatry i tak ją poinformowała.