reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Mój synek na pewno nie będzie grzeczny na mszy, bo on się drze jak 5 minut jest w jednym miejscu. Zamierzam zapytać księdza, czy mogę z nim poczekać na zewnątrz. Co o tym myślicie?


Na zewnątrz to nie:-D, ale napewno będziesz mogła iść z nim do zachrystii. Jak chrzciliśmy Wikę to było w sumie 7 dzieciaczków chrzczonych. Śmiałam się w duchu, że Wiktoria zaraz wykosi konkurencję. Zaczęła płakać, może 10 sekund tego było, ale obudziła inną dziewczynkę, jak tamta zaczęła się drzeć:szok: No i matka wyszła z nią na zachrystie, przyszła jak był chrzest. To już był praktycznie koniec mszy, o ile dobrze pamiętam.
 
reklama
U nas jest raz w miesiącu o 13 specjalna msza chrzcielna :tak: Zaraz po mszy o 12 :-) Także są na niej tylko sami zainteresowani :-D Jest fajnie, spokojnie, kameralnie :tak: I krótko :-)
no właśnie i to mi się podoba:-) a nie jak u mnie na mysz:no: co prawda po krótkim kazaniu odbywa się chrzest no ale i tak trzeba ta godzinę spędzić w kościele z dzieckiem:no:

Moja teściowa twierdzi, że ta świeca jest potrzebna do komunii.
tez tak słyszałam:tak:
 
Na zewnątrz to nie:-D, ale napewno będziesz mogła iść z nim do zachrystii. Jak chrzciliśmy Wikę to było w sumie 7 dzieciaczków chrzczonych. Śmiałam się w duchu, że Wiktoria zaraz wykosi konkurencję. Zaczęła płakać, może 10 sekund tego było, ale obudziła inną dziewczynkę, jak tamta zaczęła się drzeć:szok: No i matka wyszła z nią na zachrystie, przyszła jak był chrzest. To już był praktycznie koniec mszy, o ile dobrze pamiętam.
Tylko że ja mam chrzest na wsi i nie wiem jakie tam są zwyczaje. Najwyżej teściowa z nim wyjdzie ;-).
 
Tylko że ja mam chrzest na wsi i nie wiem jakie tam są zwyczaje. Najwyżej teściowa z nim wyjdzie ;-).


Tak się składa, że my mieszkamy na wsi;-) I mogę Ci powiedzieć, że to oczywiście zależy od proboszcza albo księdza, który będzie odprawiał mszę. Nie martw się, nie będzie tak źle. Ja też się martwiłam jak Wiki zareaguje na to całe zamieszanie. W końcu kilka dni wcześniej na babci pogrzebie płakała i nie mogłam z nią siedzieć, na chrzcie spodziewałam się tego samego. Ale była bardzo spokojna i oprócz tego 10 sekundowego płaczu było ok.
 
Ale to jest taka prawdziwa wiejska wieś - ludzie mówią gwarą, babcie w chustkach, itd :-). Chociaż może to nie ma wpływu. Ale żeby chrzest robić w czasie sumy...

To wychodzi na to, że nasza wieś nie jest taka prawdziwa:-D:-D:-D:-D:-D

U Nas też chrzest był na sumie. Do tego była jeszcze czerwcówka (czy jakoś tak:dry:), więc klęczałam z małą na rękach (wszystkie inne matki siedziały), a potem była procesja:szok::szok::szok:
 
Dziewczyny RATUNKU- TOPIĘ SIĘ już nie chce tego cholernego słońca. Dopiero wróciłyśmy do domku i normalnie z Wiki to można wykręcać pot, już ją przękąpałam. Ale jeszcze zaraz idziemy na obiadek z szanownym panem M. Powiedział że mam dzisiaj wolne od gotowania:-):-):-) HURA!!!

A co do chrzcin, to my mamy o 13 mszę i zaraz po mszy są chrzciny. Ekstra, bo jak Wika zacznie płakać to z nią wyjdę z mszy a później przyjdę na sam chrzest. I w ogóle to kościół się do nas dostosuje kiedy chcemy a nie tak jak u mojego M w parafii że tylko w 3 niedziele. Tutaj to obojętne:-)

Uciekam do wodopoju:-p
 
reklama
Witam!
Mamy kolejny upalny dzień ale wczoraj w nocy przeszła u nas taka burza z piorunami, że szyby drżały w domu:szok: Ale moja niunia wcale się nie bała, nawet się nie obudziła. :tak:
 
Do góry