A
Agutek
Gość
Gratulacje w postępach nocnikowych :-)
U nas od kilku dni już wróciliśmy do normy sprzed wyjazdu i już nie zapomina się. Woła pięknie, tylko na noc zakładam jeszcze ale zastanawiam się czy się nie odważyć ściągnąć i zobaczyć jak to będzie.
Wczoraj opiła się wody ze sokiem i biegała sikać dosłownie co kilka minut. W pewnym momencie patrzę a ona sika do nocnika na stojąco Mówię jak ty sikasz, a ona że tak jak tata Ubaw mieliśmy. Jeśli nie jest jakoś poubierana to się sama obsługuje. Generalnie jej ulubiony strój to bez majtek, wtedy w ogóle sama dba o załatwianie swoich potrzeb na nocnik.
My wróciłyśmy z dworu. Wieje okropnie, aż mnie uszy bolą
U nas od kilku dni już wróciliśmy do normy sprzed wyjazdu i już nie zapomina się. Woła pięknie, tylko na noc zakładam jeszcze ale zastanawiam się czy się nie odważyć ściągnąć i zobaczyć jak to będzie.
Wczoraj opiła się wody ze sokiem i biegała sikać dosłownie co kilka minut. W pewnym momencie patrzę a ona sika do nocnika na stojąco Mówię jak ty sikasz, a ona że tak jak tata Ubaw mieliśmy. Jeśli nie jest jakoś poubierana to się sama obsługuje. Generalnie jej ulubiony strój to bez majtek, wtedy w ogóle sama dba o załatwianie swoich potrzeb na nocnik.
My wróciłyśmy z dworu. Wieje okropnie, aż mnie uszy bolą