czeeesc dziewczynki, mnie znowu wcieło... weekend jak zwykle. staram sie nie włączac kompa, no i troche bylismy poza domem
Magda witaj
bylam w ikei i wkoncu kupilam pare pierdółek, m.in. tą lampkę w kształcie gwiazdki dla dzieci. od zawsze mi si epodobala a teraz jest po 25 pln wiec grzech nie kupic :-)
w sobote to chyba po 22 zlądowalismy do domu, potem byli znajomi ale ich wygoniłam z Ł, bo nie mialam sily nawet gadac. wiec poszedł balowac w teren a ja poszlam spac. w niedziele spalismy z przerwami do 12 ! normalnie sto lat tyle nie spalam
a od wczoraj spisuje historie swojego zycia i zaczytuje sie w ksiażkach (m.in. psychopatologia nerwic) jutro rano psycholog. Trzymajcie kciuki. narazie postaram sie obejsc bez psychiatry, chyba ze psycholożka stwierdzi ze potrzebne mi leki....
sie wzięłam wkońcu za m oje zdrowie psychiczne.... mam nadzieje ze nie stracę zapału.
aaaa zapomnialabym
ps. Xawek ma od rana biegunke.... chyba z 5 razy się sfajdał w tym raz tak że pranie musialam zrobic i wykąpac go ... i nie wiem skąd sie to nam przypałętało. Ł w niedziele i wczoraj męczył żołądek w niedziele zwalilismy to na jego kaca, ale moze zlapali jakieś patałajstwo. Obaj sie zajadali bananem w cieście .... może to to.
w każdym razie tyłek tak odparzony ze nawet sie dotknąc nie da, chusteczki dopupne mnusze płukac najpierw w wodzie bo go szczypią, a i tak płacze okropnie. Dobrze ze Tormentiol mam
narazie od ok 3h nie zrobił kupy... mam nadzieje że prześpi noc.
no i te opryszczki nie schodzą. jedna sie prawie zaczela goic i nastepna zaraz sie zrobila GRRRR.... to przez to ostre opryszczkowe zapalenie jamy ustnej z zeszłego roku.... teraz juz jestesmy skazani na opryszczki ehhh
Magda witaj
bylam w ikei i wkoncu kupilam pare pierdółek, m.in. tą lampkę w kształcie gwiazdki dla dzieci. od zawsze mi si epodobala a teraz jest po 25 pln wiec grzech nie kupic :-)
w sobote to chyba po 22 zlądowalismy do domu, potem byli znajomi ale ich wygoniłam z Ł, bo nie mialam sily nawet gadac. wiec poszedł balowac w teren a ja poszlam spac. w niedziele spalismy z przerwami do 12 ! normalnie sto lat tyle nie spalam
a od wczoraj spisuje historie swojego zycia i zaczytuje sie w ksiażkach (m.in. psychopatologia nerwic) jutro rano psycholog. Trzymajcie kciuki. narazie postaram sie obejsc bez psychiatry, chyba ze psycholożka stwierdzi ze potrzebne mi leki....
sie wzięłam wkońcu za m oje zdrowie psychiczne.... mam nadzieje ze nie stracę zapału.
aaaa zapomnialabym
ps. Xawek ma od rana biegunke.... chyba z 5 razy się sfajdał w tym raz tak że pranie musialam zrobic i wykąpac go ... i nie wiem skąd sie to nam przypałętało. Ł w niedziele i wczoraj męczył żołądek w niedziele zwalilismy to na jego kaca, ale moze zlapali jakieś patałajstwo. Obaj sie zajadali bananem w cieście .... może to to.
w każdym razie tyłek tak odparzony ze nawet sie dotknąc nie da, chusteczki dopupne mnusze płukac najpierw w wodzie bo go szczypią, a i tak płacze okropnie. Dobrze ze Tormentiol mam
narazie od ok 3h nie zrobił kupy... mam nadzieje że prześpi noc.
no i te opryszczki nie schodzą. jedna sie prawie zaczela goic i nastepna zaraz sie zrobila GRRRR.... to przez to ostre opryszczkowe zapalenie jamy ustnej z zeszłego roku.... teraz juz jestesmy skazani na opryszczki ehhh
Ostatnia edycja: