reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

MOja pije normalnie krowie mleko, takie z kartonu, ale też próbowałam jej podawać kilka razy zanim się zdecydowałam, najpierw przetwory, potem próba z melkiem nieudana. Dopiero jak miała półtorej roku kupiłam mleko koxie, odór straszliwy, ale jej mieszałam z bebiko i teraz już pije krowie.
 
reklama
dzień dobry
U nas też cały czas sypie i sypie.
Miloku dzielna kobietka jesteś.

Moja mleka krowiego nie pije wcale bo jest uczulona i mam problem tez z przetworami mlecznymi, których tez za bardzo nie może jeść.:-(
Soppana mądry synek, wie że o mamusie tez trzeba dbać :tak::-)
 
elahar a słyszałaś, ze dzieciom z uczuleniem można próbować podawać przetwory mleczne, fermentowane, takie jak jogurty, kefiry, ale np. na dzień przed końcem daty ważności, przydatności do spożycia. ale to chyba najwcześniej po dwóch latach. Wtedy tam już alergen jest w śladowej ilości bo został zjedzony przez bakterie.
 
Dzień dobry:-)

bluenie znam Figi choć mieszkałam niedaleko, ale pewnie jeszcze jej nie było. Jak widzę takie miejsca to rodzi się we mnie tęsknota za tym miastem, że hej! w godzinę bym się spakowała:tak:
a od Ciebie to chyba daleko tam?? brat mieszka w okolicy i mówił, że jechał do Ciebie tyle, co połowa drogi do domu:-D

rybkaa jak podajesz krowie mleko? przegotowane zawsze? samo czy zagęszczasz? ile procent? to o najdłuższym terminie wazności czy mniej przetworzone?
ja nie rezygnuję z modyf. jest to dla mnie wygodniejsze:sorry2:

podwójne mamyczy to prawda, że drugiemu dziecku robi się i wywołuje mniej zdjęć?
my jakoś nie szalejemy specjalnie - mamy tylko 4 albumy 200 zdjęć;-)ale potem już się chyba mniej robi nie?? bo umiejętności tak nie zaskakują i nie da się ich uwiecznić. Teraz będą gadane sukcesy a ja możemy nagrywać:-D

milokujesteś silną kobietą- w pt powrót ze szpitala w sobotę przperowadzka:szok:
 
Cześć :-)

Byliśmy dzisiaj na rehabilitacji i Karol zasnął w autobusie w drodze powrotnej. Niosłam go z przystanku na rękach. Ani śnieg go nie obudził, ani moje akrobacje przy otwieraniu drzwi, ani rozbieranie. Śpi dalej :-).

Madzik, no ode mnie kawał drogi niestety :-(. A szkoda, bo chętnie bym się wybrała na kawkę i pooglądać książeczki. Może kiedyś się uda :-)

Karol wczoraj powtórzył wyczyn z sikaniem. Znowu wtedy jak miał zasypiać ;-).
 
Dzień dobry:-)

bluenie znam Figi choć mieszkałam niedaleko, ale pewnie jeszcze jej nie było. Jak widzę takie miejsca to rodzi się we mnie tęsknota za tym miastem, że hej! w godzinę bym się spakowała:tak:
a od Ciebie to chyba daleko tam?? brat mieszka w okolicy i mówił, że jechał do Ciebie tyle, co połowa drogi do domu:-D

rybkaa jak podajesz krowie mleko? przegotowane zawsze? samo czy zagęszczasz? ile procent? to o najdłuższym terminie wazności czy mniej przetworzone?
ja nie rezygnuję z modyf. jest to dla mnie wygodniejsze:sorry2:

podwójne mamyczy to prawda, że drugiemu dziecku robi się i wywołuje mniej zdjęć?
my jakoś nie szalejemy specjalnie - mamy tylko 4 albumy 200 zdjęć;-)ale potem już się chyba mniej robi nie?? bo umiejętności tak nie zaskakują i nie da się ich uwiecznić. Teraz będą gadane sukcesy a ja możemy nagrywać:-D

milokujesteś silną kobietą- w pt powrót ze szpitala w sobotę przperowadzka:szok:

To prawda robi się mniej zdjęć, ja mam mniej czasu albo akurat wtedy nie zdążę.

A jeśli chodzi o mleko, to daje jej pełno tłuste 3,2% z kartonu, nie przegotowuję, bo ono jest już przy produkcji dostateczną ilość razy traktowane wysoką temperaturą i traci to co najlepsze. Daje poprostu ciepłe. Tak wogóle to nie mam czasu na zabawę w przegotowywanie, wyparzanie, tak jest w rzeczywistości zdrowiej. Dużo prostsze to jest niż przygotowanie mieszanki. Poza tym Niunia je wszystko więc nic jej nie zabraknie.
 
Rybka ładnie synek ma na imię;-)
my też powoli dajemy krowie mleko, ale nam dermatolog mówiła żeby nie uht tylko takie świeże i najlepiej 2%, ugotowałam kiedyś płatki ryżowe + owoce do tego, ale było chyba za gęste i ciepłe bo Ignac nie chciał, na razie pije kakao i trochę inki (uwielbia ją:-))kiedyś dałam mu płatki na mleku, to płatki wyjadł a mleko zastawił:-D
Powiem wam coś a propo picia mleka z butelki, byliśmy wczoraj u mojego m wujka, jego żona jest pielęgniarką i tak sobie gadalismy o dzieciach, ja narzekałam że Ignaś pije mleko z butelki i nie mogę go oduczyć a ona na to żebym tego nie robiła bo dopóki będzie pił z butelki/bidonu/niekapka to nie będzie musiał jeść danonków:confused: w tym sensie że będzie pił tego mleka odpowiednią ilość. Jak zacznie pić ze szkalnki to nigdy nie wypije 600 ml dziennie ( a tyle powinien ) zwłaszcza jak chodzi do żłobka/przedszkola i musi wcześnie wstać. Oni mają 3 córki,wszystkie piły z butli długo i żadna nie miała próchnicy ani krzywego zgryzu:baffled: nie jestem za tym żeby dzieic piły do 6 roku życia, ale coś w tym jest:tak:
 
Soppana no fajnie, twój tez łądnie. Zauważyłam już, że ze szklanki młoda wypija zawsze tylko trochę. Daję jej z niekapka bo butelka była bardzo zmachana i nie kupowaliśmy nowej. No teraz tylko dla młodego tamta poszła w kosz. A ty będziesz miała drugie maleństwo gratuluje.
 
Dzień dobry wogóle....
Miloku, ile ma teraz mały? Jak Ignacy się urodziłą, AMelia miała dokłądnie półtora roku i była zazdrosna, ale jak np. babcia podchodziła do łóżeczka. Nigdy jej nie odtrąciliśmy, kocha braciszka i nie mogę nawet wyjść z nią na spacer dopóki jej nie wytłumaczę, ze dzidzia zostaje w domu z tatusie. Pyta dzie dzidzia, płacze, ciągnie go.
Tristan ma zaraz 2 latka ,a Gabriel wczoraj mial 2 tygodnie
Tristanek nie okazuje zazdrosci w zaden sposob tylko to wstawanie w nocy ...

glowa mnei dzisiaj strasznie boli
chyba ze zmeczenia
Gabrysia kolki w nocy meczyly ...
 
reklama
hello :-p

rybkaa jak podajesz krowie mleko? przegotowane zawsze? samo czy zagęszczasz? ile procent? to o najdłuższym terminie wazności czy mniej przetworzone?
ja nie rezygnuję z modyf. jest to dla mnie wygodniejsze:sorry2:

no właśnie, dla mnie modyfikowane też wygodniejsze
normalne mleko trzeba przegotować, codziennie musi być świeże...e to nie dla mnie na razie jeszcze...

poza tym byliśmy dziś na kontroli u pulmonologa i pytałam od czego mogą być te szorstkie plamy tu i ówdzie, czy to możliwe, że nagle jest uczulona na mleko krowie mimo, że nie była....pani powiedziała, że nie powinno teraz nagle się pojawić, jeśli już to przebiałkowanie nastąpiło albo zjadła czekoladę - obie rzeczy mogą się zgadzać...w grudniu młoda nie chciała jeść nic tylko serki i mleko i pierwszy raz dostała czekoladę :-p

druga sprawa mówiła by nie dawać danonków i tych innych wszystkich reklamowanych serków, bo są nafaszerowane sztucznościami, najlepiej czysty twaróg i takie tam :baffled:

po trzecie dała nam namiary do ortodonty - lubię tę kobietę, przecież to wcale nie jej działka a nigdy nas z problemem sama nie zostawiła, zawsze coś doradzi, podpowie...tacy powinni być wszyscy lekarze :sorry2:

uczę młodą, że jak prosi o coś to ma mówić pełnymi zdaniami, no i od wczoraj wie, że jak np. prosi o smoczka na noc to nie wystarczy już powiedzieć "daj didi" tylko "daj mi didi"....no i dzisiaj młoda w takim skupieniu z wielkimi oczami mówi do mnie "mi daj didi mama Aga" :-D zawsze zmienia szyk zdania :-D

dzisiaj prawie w ogóle w dzień nie spała, bo mieliśmy tę wizytę u lekarza i teraz już leży przy mnie i pada ze zmęczenia
 
Do góry