no to do dzieła.....
Wczorajszy dzień poza domem zaowocował dziś tekstem, która mnie wzrusza od rana...
"Mamusiu idziesz do placy?"
- tak
"Zostań z Dziodzią małą"
Na każdym kroku kasuje nam tekstami. W przychodni (W pt mała niedyspozycja gardłowa) przechwala się do dziewczynki 5 letniej: "A ja robię kluski z babusią Anielą"

później ta dziewczynka się obraziła bo Zosia nie dała jej lalki i mówi: "nie odezwę się do Ciebie ani na krok"

a Zosia: "ooo mówi"
dosłownie darmowy kabaret ludzie mieli


nocnik
ze wszech miar popieram agutka, fredzika, blue....
pokuszę się nawet o takie stwierdzenie, że ściąganie pieluchy ma sens wtedy, kiedy dziecko wysadzane na nocnik - jeszcze z pieluchą - ładnie się załatwia (pielucha w większości sucha rzecz jasna)
w przeciwnym razie irytujące są wszechobecne siuśki, mopy, to nic przyjemnego ze ścierą latać.
Już to kiedyś pisałam, ale przypomnę, wg mnie ok 50% trafień do nocnika, ściągam pieluchę i próbuję.
a tak w ogóle to czasem się zastanawiam...o co ka man? jak się to mówi? po co pośpiech?
Zosia robi w pieluchę wszystko i nie mamy z tego powodu żadnych kompleksów

gada jak 3 latek, je sama, bawi się z rówieśnikami, smoka nie miała i tak jestem z niej dumna, że ho ho ho!:-)
agutekzostajemy w YAMAHA póki co, choć bez wielkiego entuzjazmu...w ubiegły czw. była tylko jedna dziew. ale wiek zbliżony, temperament też

także zajęcia były udane - urodziny maskotki przewodniej, torcik, tańce itp.
Powiem Ci, że ja też chciałam interweniować w sprawie chaosu, powtarzania zajęć, ale...powstrzymałam się i Pani za 2 tyg. zmieniła taktykę, była przygotowana itp.
Tak z własnego doświadczenia Ci powiem, że prowadzący tez ma różne dni, problemy, może czegoś zapomnieć, coś powtórzyć. W Twoim przypadku Pani pewnie nie spodziewął się takiej liczby osób, nie wiedziała jak to ogarnąć, zresztą nie można przygotować się na zajęcia tak perfekcyjnie jak nie zna się specyfiki grupy.
Poczekaj do następnych zajęć, czy utworzą dwie grupy skoro tyle chętnych? może Pani będzie już działała bez zarzutu:-)
bluemoże dziś Karolek się przytuli i powie: "moja mamusia"
fredzikbuzia Zosi ładniejsza mimo czekolady zjedzonej

wymiękam
