reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

dziewczyny dola zalapalam :dry:z tym usypianiem mojej coreczki :-(trzymanie klamki od drzwi serce mi rozdziera :-(a jak chce sie z nia polozyc to ona ani mysli o spaniu :no: dopiero co usnela :baffled:a kladlam ja o 22:baffled: juz nie wiem jak ja podejsc ,zeby bylo dobrze:no: jak zamkne drzwi trzymam klamke placze strasznie ,wczoraj poplakala i usnela ,ale dzisiaj to juz zaczela normalnie walic w dzrzwi i awanture robic:-(a jak sie z nia klade to ciagle wstaje itp.:dry:co mam z nia robic doradzcie plisss...
 
reklama
hej

wczoraj jak wracaliśmy od znajomych to była taka mgła, że jechałam 30km/h i widoczność 20m tylko, normalnie jak wysiadłam z auta to miałam nogi jak z waty :dry: jeszcze przy tej mgle do przejechania miałam niestrzeżony przejazd kolejowy...brrrr....:eek:

Sandi ja ci nic nie poradzę, u nas też problemy, tzn. takie, że muszę się z nią położyć, ale w miarę bez problemów zasypia. Jak ją zamykaliśmy to nie spała pół nocy i waliła w drzwi i darła się, więc odpuściliśmy... teraz w nocy po cichaczu do nas przychodzi, dzisiaj odniosłam ją o 2.30 i czekałam kiedy znowu przywędruje, ale spała tam o dziwo do 6.30. Ponoć to taki etap i trzeba go przetrwać, można owszem walczyć, ale my generalnie na razie odpuściliśmy, bo jeszcze do jakiejś nerwicy byśmy ją doprowadzili :baffled:
 
Sandi u nas tez były takie jazdy:wściekła/y: ale moja nigdy nie wyszła z pokoju tylko pukała w drzwi lub stała w progu i się darła:baffled: chciała żeby położyć się z nią:baffled: teraz jest dobrze ale od czasu choroby chce mieć zapaloną lampkę w pokoju:baffled: zawsze zasypiała po ciemku:baffled: popołudniu zawsze muszę się położyć:baffled: bo by nie poszła spać:no: Sandi a może za późno córcia chodzi spać i już ze zmęczenia jest rozdrażniona i nie może zasnąć:confused::confused:
 
hej

Roksi - nie wydaje mi sie ,ze za pozno:no: klade ja o takiej porze jak przespi sie w dzien ,zazwyczaj nie spi wcale i wtedy bez wiekszych problemow usnie o normalnej porze miedzy 20ta a 21ą ,ale jak tylko przespi sie w dzien to klade ja pozniej z wieczora i sa wlasnie takie scesje :-(
 
Dzień dobry :-)

U nas deszczowo, ale spacerek zaliczyliśmy aż 1,5-godzinny.

Chciałam się pochwalić, że moje dziecko wczoraj zasnęło bez smoczka (sam oddał i zaraz porem zasnął) i całą noc smoczek leżał na stoliku :tak:. Jak wyjdą piątki, to zabieramy się za odsmoczanie.

Sandi, ja bym dziecka nie zamykała w pokoju :no:. Uważam, że to więcej złego może przynieść niż dobrego.
 
Cześć kobitki,
widzę że "na tapecie" problemy z usypianiem. Wczoraj kupiłam Wiktorii (w końcu) łóżko, takie jak ma Natalka Roksi, tylko ja wzięłam inny materac (na łóżeczku w ikei leżał taki IKEA | Łóżka | Materace | SULTAN SOVA | Materac z pianki poliuretanowej), taki wzięłam IKEA | Łóżka | Materace | SULTAN DRÖMMA | Materac 80x200 - solidniejszy.
Córcia była szczęśliwa, że ma swoje łóżeczko (swój pokój dostanie dopiero w marcu/kwietniu), wieczorem położyłam się z nią żeby zasnęła i spała do rana sama. Nie spodziewałam się, że pójdzie tak łatwo, liczyłam na jakąś histerię;-)

Mamy jeszcze jeden sukces - córcia nie używa już smoczka:happy: Spodziewałam się wielkich łez i nie przespanych nocy, więc odwlekałam moment pożegnania się ze smoczkiem. Wzięłam smoczek i obcięłam go (kawałek) jak córcia nie widziała. M żartował, że powinnam się dowiedzieć która apteka ma nocny dyżur:-D. A nasze dziecko zobaczyło smoczek, popatrzyło na niego i powiedziało "babcia Basia nie pilnowała smoczka i myszka go zjadła, nie ma smokania" i na tym temat smoczka się skończył. Żadnych łez, tęsknoty, nic:szok:
 
Dzień dobry :-)

U nas deszczowo, ale spacerek zaliczyliśmy aż 1,5-godzinny.

Chciałam się pochwalić, że moje dziecko wczoraj zasnęło bez smoczka (sam oddał i zaraz porem zasnął) i całą noc smoczek leżał na stoliku :tak:. Jak wyjdą piątki, to zabieramy się za odsmoczanie.

Sandi, ja bym dziecka nie zamykała w pokoju :no:. Uważam, że to więcej złego może przynieść niż dobrego.
Hehe, blueberry a może zrób tak jak ja ze smoczkiem, może nie trzeba tego odkładać.
 
reklama
Do góry