reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Biedna Hanulka i biedna Bogda. (Wiem co przeżywa:-()
Życze Wam szybkiego powrotu do domu. Oby malutka szybko wyzdrowiała.:tak:

My miałyśmy w planach dzisiaj działeczkę u dziadków i grilla :-p ale nad moim miastem od 15 krążyły dwie burze i o 17 się spotkały i....:szok: lało i grzmiało i waliło piorunami:szok::dull::baffled: grr..:wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Marcowe mamy, my podobnie jak malaga ostatnio wskoczyliśmy dziś pierwsz raz w spacerówkę (mutsiakową) I spacer i pobyt czterogodzinny na działce u dziadów był super, Borysek wszystkiemu sie przygladał i nawet jak usnął nie trzeba go było wozic :tak::tak::tak:

Nie wiem czy nie za wcześnie przerzucilismy się na spacerówkę ale patrzyłam, że Misiowi wygodnie się leży i chyba nie robimy kręgosłupowi żadnej krzywdy. A wy kiedy planujecie przeprowadzki z głębokiego...?
ja jutro jade zamówić spacerówkę:tak: myslałam że w gondolce będzie mała długo a tu lipa :shocked2: Natalka jest juz na całą długość wózka:szok:
 
. A wy kiedy planujecie przeprowadzki z głębokiego...?

Z jednej strony to chciałabym już - zawsze w Mutsy najbardziej podobała mi się spacerówka ;-)
Z drugiej zaś chciałabym poczekać do końca lipca, aż mała będzie już miała skończone na dobre 4 miesiące...

Jakoś wydaje mi się córcia jeszcze za mała, żeby wozić ją przypiętą tymi szelkami (mimo, że do gondoli robi się już duża :-D)
Poza tym w gondoli ładnie okryta jest od wiatru, a spacerówki w Mutsy są dość odkryte, a jednak często jeszcze są u nas chłodne wiatry....

Także chyba jednak jeszcze troszkę poczekam.
Może przynajmniej do końca czerwca :happy2:
Heh...sama nie wiem :-D
 
TRzymam kciuki za Bogde i Hanulkę. Na pewno będzie wszystko dobrze.


U nas były bardzo emocjonujące dwa dni.
W piątek zapowiadana wyprawa na zakupy. POjechałam z młodym do SIlesia City w KAtowicach. Najpierw grzecznie spał a potem rozglądał się ciekawie dookoła. W końcu zaczął ryczeć. Na szczęcie byłam akurat w przymierzalni , więc mu zapakowałam cycka do buzi, pojadł chwilę , uspokoił się i mogliśmy jeszcze chwilkę pochodzić.

A wczoraj z kolei ślub i wesele kuzyna.Nie byliśmy z Wojtkiem długo bo raptem do 21. Ale wrażeń miał chłopak naprawdę sporo. Ja zresztą też. Mąż był świadkiem. Więc akcje pt "wychodzenie z domu na określoną godzinę" musiałam rozegrać sama, bo on wcześniej z panem młodym pojechał odebrać panne młodą.
To jest, powiem Wam, niesamowite, o ilu rzeczach trzeba pamiętać przed takim wyjściem. Nie dość , że samemu trzeba o siebie jakoś zadbać ( w końcu to jakaś okazja a nie wyjście na spacer do parku) to jeszcze młodego zapakować,ubrać, nakarmić , przewinąć. CO mogłam to zrobiłam jeszcze rano, a potem czas zleciał błyskawicznie. No a na końcu zapakować do auta wózek, , młodego i tone bambetli.

No w każdym razie pierwsze Wielkie Wyjście mamy za sobą. Nawet potańczyliśmy trochę na tym weselu:))

Dzisiaj jestem ledwo żywa a młody też wyjątkowo marudny. Chętnie bym padła spać no ale niestety...
 
Z jednej strony to chciałabym już - zawsze w Mutsy najbardziej podobała mi się spacerówka ;-)
Z drugiej zaś chciałabym poczekać do końca lipca, aż mała będzie już miała skończone na dobre 4 miesiące...

Jakoś wydaje mi się córcia jeszcze za mała, żeby wozić ją przypiętą tymi szelkami (mimo, że do gondoli robi się już duża :-D)
Poza tym w gondoli ładnie okryta jest od wiatru, a spacerówki w Mutsy są dość odkryte, a jednak często jeszcze są u nas chłodne wiatry....

Także chyba jednak jeszcze troszkę poczekam.
Może przynajmniej do końca czerwca :happy2:
Heh...sama nie wiem :-D

Ja młodego na zakupy wożę w spacerówce od jakiegoś czasu ( to znaczy na wyjazdy samochodowe bo gondola nie mieści mi się w aucie) Kupiliśmy używanego chicco pick up. Idealnie wchodzi do samochodu. Siedzisko rozkłada się niezupełnie na płasko, więc podłożyliśmy pieluchy w miejsce zgięcia żeby było prawie prosto na to usztywniania wkładka z becika na to jakiś kocyk i heja.. Mały spi płasko , chociaż pod lekkim kątem. Ma twardo bo jest na wkładce z becika więc wszystko powinno być ok. Moim zdaniem taka pozycja i tak lepsza niż fotelikowa.

Jeśli spacerówki rozkładają się na płasko to moim zdaniem spokojnie już można w nich jeździć. Wojtkowi coraz mniej pasuje gondola. Głównie dlatego, że chciałby się rozglądać dookoła a tu wszystko zasłonięte.
 
U nas na razie jest jeszcze spokój w gondoli, staram się jej w miarę możliwości odkrywać budkę, żeby widziała trochę świata.
Ale nawet jak jest zasłonięta to jeszcze nie marudzi ... na szczęście :-D

Właśnie wróciliśmy z długaśnego spacerku.
Po drodze weszliśmy do knajpki na obiadek - zamuliłam się, że hej - jadłam naleśniki z twarogiem, ananasem i bitą śmietaną i do tej pory mi słodko...bleee :crazy:

A nogi tak mnie bolą :rolleyes:
 
reklama
wczoraj zrobilismy grilla:happy2: więc skoro nie karmie piersia pozwoliłam sobie na żóbrówkę z sokiem jabłkowym:-p i tam mnie siekło że rano był kac morderca:szok: mąż się ze mnie śmiał że patologia w domu matka pijana:sorry2: po takiej abstynencji łatwo przesadzić:sorry2:
 
Do góry