reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
zgadnijcie, co czytam:confused::-D:tak:

a ja już skończyłam:tak:naprawdę piękna książka:tak:wydaje mi się taka prawdziwa, jeszcze mam tak, że się utożsamiam z bohaterem więc czytałam jednym tchem - dziś ponad 300 stron:blink:

nawet mówiłam m, że gdyby kiedyś śmierć nas rozdzieliła to zostawimy sobie takie listy....

a teraz tłumaczę skąd miałam czas na czytanie: o 14 mnie tak zmogło: gardło, kości, głowa, że padłam, obudziłam się po 16 i do 18 czytałam:zawstydzona/y:czuję, że jestem chora, zażyłam wór leków i do jutra ma mi przejść!
Zosia była z tatą i u babci.

malaga straszne rzeczy piszesz o swoim m:-(ale wiem, że to tak w złości:tak:wtedy człowiek wymyśla od najgorszych:tak:
nie wiem jak to jest jak m NIGDY nie przeprasza, ale chyba musi byc cholernie ciężko, nie? i przykre to takie, nie można całe życie brac na siebie wszystkiego a z drugiej strony mamy wybaczyć. Bądź tu mądry:sorry2:
 
malaga głowa do góry! Wytrwałości życzę:tak::-D Z tymi chłopami to już tak jest, niestety. Nieraz trzeba usiąść i im łopatologicznie wytłumaczyć co zrobili nie tak, bo oni nasze zachowanie odbierają inaczej niż byśmy tego chciały. Taki to juz gatunek:-D
Dzięki :-)
Mojemu nie przetłumaczysz :no: Ileż to już razy próbowałam :rolleyes2:

uwaga!!! Chwalę się!!! Wygrałam knigę, jakiś kryminał (lubię), a w jakimś innym konkursie worek plażowy dla dziecka (nic specjalnego niestety).
Gratuluję mimo wszystko :-D

w domu mam wyniki a nie pamiętam, zła żona zła
Zła, oj zła :-D:-D

W ciąży strasznie puchłam i pod koniec miałam nadciśnienie:wściekła/y::wściekła/y:, obawiam się że przy kolejnej będzie to samo:wściekła/y: Wyglądałam jak balon, a czułam się jak wieloryb wyrzucony na brzeg:oo2:
Ja też strasznie puchłam, od 6/7 miesiąca - jakoś tak.. Ale ciśnienie miałam super :confused: Więc nie wiem, od czego byłam jak balonik :confused: Coś z krążeniem?? :confused: Nieważne :-p W najbliższym czasie się na ciążę nie zanosi :-p:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry