A
Agutek
Gość
Ja mam ambitny plan od września chodzić 2x w tygodniu na aerobik i może jeden raz na pilates Nie wiem czy mąż się na to zgodzi i czy naprawdę będzie mi się chciało....ale fajnie by było tak zadbać o siebie Coś muszę zrobić obowiązkowo Chciałabym jeszcze na kurs angielskiego pochodzić, żeby sobie pogadać, ale wtedy to ja nie wiem kiedy w domu będę. Więc z czegoś będę musiała zrezygnować na bank. Pewnie sam aerobik się ostanie.
Ja uważam, że na przyjemności czas musi być.
Wolę nie poprasować i nie posprzątać chaty na siłę, a mieć kiedy zajrzeć do książki, iść do kosmetyczki czy odpoczać. W końcu życie jest jedno więc bez sensu przeżyc je na sprzątaniu i gotowaniu nie? ;-)
peace
Ja uważam, że na przyjemności czas musi być.
Wolę nie poprasować i nie posprzątać chaty na siłę, a mieć kiedy zajrzeć do książki, iść do kosmetyczki czy odpoczać. W końcu życie jest jedno więc bez sensu przeżyc je na sprzątaniu i gotowaniu nie? ;-)
peace