reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Sandi u nas taki płacz przed snem trwał prawie 2 tygodnie. Madzia aż się zanosiła jak ją zostawiałam ale starałam sie to robić tylko na chwilkę. W końcu było tak że wyciagałam ją z łóżeczka i dopiero za jakiś czas udało się ją uśpić. Najszybciej uspokajała się u mnie na rękach więc na pewno potrzebowała przytulenia.
Teraz znowu zasypia bez protestu ale tylko wieczorem o tej samej porze i śpi ładnie w nocy. A w dzień drzemkę musimy chyba przesunąć na późniejszą godzinę bo bunt jeszcze trwa.
 
reklama
blueberry jak ja wezme to chce spac :-( jak sie z nia poloze to jest ok :-(niewiem czy sie przestraszyla czegos czy to taki jakis bunt wiekowy bo z tego co czytam to duzo dzieci ostatnio ma problem z usypianiem :-(
To ja bym się kładła, pewnie za kilka dni lub tygodni jej przejdzie. U nas jest gorzej, bo Karol w ogóle nie chce spać, tylko chce iść do dużego pokoju się bawić.

Agutek, ty chyba masz niekapek TT. Odpowietrzasz go jakoś? Bo podobno trzeba odpowietrzać, a ja nie wiem jak. Instrukcję wyrzuciłam ;-).
 
elahar czyli jednak usypialas malenka wieczorem? czy przytulalas i kladlas z powrotem do lozeczka ? ehhhhhhhh:-(
 
To ja bym się kładła, pewnie za kilka dni lub tygodni jej przejdzie. U nas jest gorzej, bo Karol w ogóle nie chce spać, tylko chce iść do dużego pokoju się bawić.

Agutek, ty chyba masz niekapek TT. Odpowietrzasz go jakoś? Bo podobno trzeba odpowietrzać, a ja nie wiem jak. Instrukcję wyrzuciłam ;-).
tylko wlasnie sie obawiam ,ze jak bede sie z nia kladla to sie przyzwyczai i pozniej wogole nie bedzie chciala usypiac w lozeczku ...
ja mam tez niekapek tt ,ale nie odpowietrzam :no:
 
i co wtedy zrobilas?? ze juz jest ok ?? niewiem czego mogla sie przestraszyc :no::-(moze jak wczoraj pod wieczor przyszla sasiadka i uslyszala obcy glos :confused:nie wiem :no:
Sandi moja w ogóle nie dała się włożyć do łóżeczka bo był krzyk:szok: więc stopniowo wygłupiałam się i tajniakiem wkładałam ją do łóżeczka i dalej się wygłupiałyśmy:tak: lub zabaweczki ulubione wkładałam:tak: u nas tak było przez dwa dni:tak:
a dzisiaj nawet zapomniałam wyciągnąć szczebelek a córcia sama się upomniała że chce do łóżeczka:-)
 
elahar czyli jednak usypialas malenka wieczorem? czy przytulalas i kladlas z powrotem do lozeczka ? ehhhhhhhh:-(

Tak pół na pół. Miałam nadzieję że to przejściowy kryzys i bez przytulenia nie chciałam jej za bardzo w takim płaczu przetrzymywać. I rzeczywiście tak było.
Aha, w nocy też musiałam brać ją do nas na chwile do łóżka bo budziła się z płaczem i nijak nie dała się uspokoić a z nami zasypiała prawie od razu.
 
tylko wlasnie sie obawiam ,ze jak bede sie z nia kladla to sie przyzwyczai i pozniej wogole nie bedzie chciala usypiac w lozeczku ...
ja mam tez niekapek tt ,ale nie odpowietrzam :no:
Hm... Karol przez 7 miesięcy spał ze mną i zasypiał przy mnie, a potem z dnia na dzień zaczęłam go kłaść w łóżeczku i nie było problemu. Ale każde dziecko jest inne, więc może faktycznie...

A kubek ci nie przecieka?
 
Z tego co pisze roksi każde dziecko jednak trochę inaczej przechodzi ten kryzys bo chyba tak to trzeba nazwać. Ja mam nadzieję, że u nas na razie spokój. Więc uzbrój się w cierpliwość bo pewnie i twoja niunia ma swój gorszy okres.

Fakt, że ja wtedy chodziłam po ścianach z niewyspania.
 
blueberry nie przecieka mi :no:

moze to ten okres tak jak piszesz elahar oby szybko minal :-(bo serce sie mi sie kraje :-(
 
reklama
Mam już dość Zosi wyczynów!Wypadła z łóżeczka, górą, zrobiła salto i siadła na pupie:szok:przestraszyłam się na maxa:-(ona chwilkę zapłakała i poszła do kuchni z okrzykiem:"am":szok:.
Zawału dostanę na bank:baffled:Oboje z m byliśmy w pokoju, ułamek sekundy.
Wyciągnęłam szczebelki i pokazuję którędy można wchodzić i wychodzić, ale i tak się boję:no:
jak ona to zrobiła????:szok: Pytam bo od dawna się tego obawiam :baffled: dobrze, że ic się nie stało
 
Do góry