Barmanko daj znać kto poległ
mamstud sama nie wierzę ,aż dwa przepisy tu rzuciłam
A ja zrobiłam kisielek :-)
Soczek jabłkowo-winogronowo-dzika róża. Dałam 2 łyżeczki mąki (mogłam ciut więcej) ... no i .... zjadłam sama M ma odruch wymiotny ("jak można jeść zwykłe posłodzone gluty" ) a Lili tylko liznęła (córunia tatunia) .... Czy to dziecko już nigdy niczego nie polubi ???
Ona jest aparatka - zupka niedobra, obiadek niedobry, kaszki niedobre, owocki niedobre, ciasteczka niedobre, kasza manna na wodzie z owocami niedobra, kisielek maminej roboty niedobry, soczki niedobre, herbatki niedobre ... ale jak ojciec dziś przywiózł kubełek z KFC to stała przed stołem jak ten żebrzący pies i przez całe 10-15 minut naszego jedzenia mlaskala i wywalała język w stałym rytmie i amplitudzie Ja jej dam fast foody ... po moim trupie!!!