reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

Barmanko daj znać kto poległ:shocked2::-D
mamstud sama nie wierzę ,aż dwa przepisy tu rzuciłam:szok:

A ja zrobiłam kisielek :-)
Soczek jabłkowo-winogronowo-dzika róża. Dałam 2 łyżeczki mąki (mogłam ciut więcej) ... no i .... zjadłam sama :baffled: M ma odruch wymiotny ("jak można jeść zwykłe posłodzone gluty" :sorry2:) a Lili tylko liznęła (córunia tatunia) .... Czy to dziecko już nigdy niczego nie polubi ???

Ona jest aparatka - zupka niedobra, obiadek niedobry, kaszki niedobre, owocki niedobre, ciasteczka niedobre, kasza manna na wodzie z owocami niedobra, kisielek maminej roboty niedobry, soczki niedobre, herbatki niedobre ... ale jak ojciec dziś przywiózł kubełek z KFC to stała przed stołem jak ten żebrzący pies i przez całe 10-15 minut naszego jedzenia mlaskala i wywalała język w stałym rytmie i amplitudzie :sorry2: Ja jej dam fast foody ... po moim trupie!!!
 
reklama

A ja zrobiłam kisielek :-)
Soczek jabłkowo-winogronowo-dzika róża. Dałam 2 łyżeczki mąki (mogłam ciut więcej) ... no i .... zjadłam sama :baffled: M ma odruch wymiotny ("jak można jeść zwykłe posłodzone gluty" :sorry2:) a Lili tylko liznęła (córunia tatunia) .... Czy to dziecko już nigdy niczego nie polubi ???

Ona jest aparatka - zupka niedobra, obiadek niedobry, kaszki niedobre, owocki niedobre, ciasteczka niedobre, kasza manna na wodzie z owocami niedobra, kisielek maminej roboty niedobry, soczki niedobre, herbatki niedobre ... ale jak ojciec dziś przywiózł kubełek z KFC to stała przed stołem jak ten żebrzący pies i przez całe 10-15 minut naszego jedzenia mlaskala i wywalała język w stałym rytmie i amplitudzie :sorry2: Ja jej dam fast foody ... po moim trupie!!!

no cóż od małego wie co dobre, a że nie zdrowe to tylko taki mankament malutki
 

A ja zrobiłam kisielek :-)
Soczek jabłkowo-winogronowo-dzika róża. Dałam 2 łyżeczki mąki (mogłam ciut więcej) ... no i .... zjadłam sama :baffled: M ma odruch wymiotny ("jak można jeść zwykłe posłodzone gluty" :sorry2:) a Lili tylko liznęła (córunia tatunia) .... Czy to dziecko już nigdy niczego nie polubi ???

Ona jest aparatka - zupka niedobra, obiadek niedobry, kaszki niedobre, owocki niedobre, ciasteczka niedobre, kasza manna na wodzie z owocami niedobra, kisielek maminej roboty niedobry, soczki niedobre, herbatki niedobre ... ale jak ojciec dziś przywiózł kubełek z KFC to stała przed stołem jak ten żebrzący pies i przez całe 10-15 minut naszego jedzenia mlaskala i wywalała język w stałym rytmie i amplitudzie :sorry2: Ja jej dam fast foody ... po moim trupie!!!
:-D:-D:-D:-D:-Dto się uśmiałam , a może nie powinnam:sorry2:
 


Ona jest aparatka - zupka niedobra, obiadek niedobry, kaszki niedobre, owocki niedobre, ciasteczka niedobre, kasza manna na wodzie z owocami niedobra, kisielek maminej roboty niedobry, soczki niedobre, herbatki niedobre ... ale jak ojciec dziś przywiózł kubełek z KFC to stała przed stołem jak ten żebrzący pies i przez całe 10-15 minut naszego jedzenia mlaskala i wywalała język w stałym rytmie i amplitudzie :sorry2: Ja jej dam fast foody ... po moim trupie!!!

:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
no padam, ale się polewam!!! :-D:-D:-D:-D:-D


ja chcę kfc!!!!
 
A ja zrobiłam kisielek :-)
Soczek jabłkowo-winogronowo-dzika róża. Dałam 2 łyżeczki mąki (mogłam ciut więcej) ... no i .... zjadłam sama :baffled: M ma odruch wymiotny ("jak można jeść zwykłe posłodzone gluty" :sorry2:) a Lili tylko liznęła (córunia tatunia) .... Czy to dziecko już nigdy niczego nie polubi ???

Ona jest aparatka - zupka niedobra, obiadek niedobry, kaszki niedobre, owocki niedobre, ciasteczka niedobre, kasza manna na wodzie z owocami niedobra, kisielek maminej roboty niedobry, soczki niedobre, herbatki niedobre ... ale jak ojciec dziś przywiózł kubełek z KFC to stała przed stołem jak ten żebrzący pies i przez całe 10-15 minut naszego jedzenia mlaskala i wywalała język w stałym rytmie i amplitudzie :sorry2: Ja jej dam fast foody ... po moim trupie!!!
PoIubi,poIubi tyIko teraz kocha przytuIac sie do mamusi i cycusia. Pójdzie na nogi, złapie swiata ,zrobi sie samodzieIna to i zacznie jesć.

KFC!!! Daj kawałek!!!
 

Czy to dziecko już nigdy niczego nie polubi ???

Gaba też bardzo długo przekonywała się do nowych smaków, mam nadzieję, że Lilianka też w końcu "załapie", że jedzenie jet mniam :-)

a mówiłam Wam, że Gabunia mówi tata, mama, papa (gdy macha rączką) i bam (gdy coś jej spadnie) gaduła moja :-)
Ale mama mówi też do brata...:sorry2:
 

Ona jest aparatka - zupka niedobra, obiadek niedobry, kaszki niedobre, owocki niedobre, ciasteczka niedobre, kasza manna na wodzie z owocami niedobra, kisielek maminej roboty niedobry, soczki niedobre, herbatki niedobre ... ale jak ojciec dziś przywiózł kubełek z KFC to stała przed stołem jak ten żebrzący pies i przez całe 10-15 minut naszego jedzenia mlaskala i wywalała język w stałym rytmie i amplitudzie :sorry2: Ja jej dam fast foody ... po moim trupie!!!
he he eh ehehe :-D:-D:-D:-D
 
reklama
Do góry