reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

reklama
ssał smoka przez pierwszy miesiąc nie wiem jak bym sobie wtedy poradziła a teraz nie i koniec wypluwa więc na siłe mu nie daje
 
kasia1208
U nas też jest pakowanie piąchy i też ze smoczkiem problem. Niby weźmie, zassie, ale zaraz wypluwa i tak się można z nią bawić cały czas :sorry:
Lilianka od początku była bez smoczka i może to jest powód :confused2: Nie umie go potrzymać dłużej w buzi
 
a ja bym nie przyzwyczajała do smoczka...po co???
Mój Damian tez piąchę ssie ale nie widzę w tym nic zdrożnego...ot po prostu odkrył ,że może to robić i według mnie wcale nie wiąże się to z późniejszym ssaniem kciuka a jak przyzwyczaicie do smoka to potem będzie płacz. Ja się cieszę ze moje dziecię nie lubi smoka i niech tak zostanie. Mniej roboty w przyszłości.

Tikanis dziękuję ...jesteś bardzo miła , a co do głosu to bardzo chciałam się nie odzywać ale nie wytrzymałam :-D

a propos tych odruchów...sama nie wiem co myślec . czy wasze maluszki tez tak wierzgają odnóżami??? :eek: Czasem mam wrażenie ,ze kończyny mojego syna poruszaja sie niezależnie od niego ( i pewnie tak jest ) ale czasem to aż do przesady. Nawet we śnie wierzga...
Pytanie kolejne ... od jakichs trzech dni każde wieczorne karmienie to dla mnie udręka. Damian jak już zleci ten pierwszy potok mleka zaczyna wypluwać cyca a potem go łapie i tak w kółko..jakby sie bawił i w efekcie ja jestem zdenerwowana i obolała a on głodny...prtóbowałam brać go do odbicia ale to nie to bo mimo odbicia robi to samo. widać ,ze jest głodny a mimo to wypluwa i znów łapie. Wczoraj miałam aż kryzys i przeszło mi przez głowę zeby przejśc na butle ...:baffled:
Nie wiem co z tym robic...
 
Gucio smoczek ssie chwile, bardziej na uspokojenie i przynajmniej nie musze ciagle z cycuszkiem latac bo widac ze czasami ma poprostu potrzebe ssania wiec bez smoczka bylo by mi ciezko. Bardzo przydaje sie rowniez w sklepie na male oszukanie przed jedzeniem zeby na alarmie do domu nie wracac, ale zdaje sobie sprawe ze to nic dobrego...
a ruchy koczyn;-) na tym etapie sa normalne, maluchy cwicza miesnie :tak:

Moj synek znalazl sobie nowa mate edukacyjna a mianowicie lampe w duzym pokoju :szok:potrafi lezec i patrzec na nia nawet okolo 50 minut, i oczywiscie ma super zabawe przy tym :eek::eek::eek: mata juz mu sie chyba znudzila bo jeszcze 3 tyg temu lazal godzine a teraz jak mu zabawek nie zmieniam to po 10 minutach jest placz :eek: ale cale szczescie mamy lampe :tak:

A ja dzis na zakupki jade :tak: musze sie w cos ubrac na chrzciny i nie mam pojecia w co:eek: chcialam ubrac moj stroj z obrony ale niestety bar mleczny ogranicza zapiecie bluzki :-p
do wieczorka :tak:milego dnia majoweczki :*
 
Confi
A propos smoczka, to ja też tak myślałam. Cieszyłam się że Lilianka go nie potrzebuje, że sobie leży, bawi i zasypia bez. Są jednak takie momenty, że bardzo chciałabym żeby wzięła smoka i possała :sorry: Np jedziemy metrem 20 minut, ona zaczyna marudzić, potem przeradza się to w wielki krzyk, i nic nie pomaga :-( Smoczek wypluwa od razu, a gdyby go wzięła byłby spokój. W rezultacie wszystkie starsze panie patrzą na mnie jak na wyrodną matkę, kiwają głowami z dezaprobatą i pewnie myślą że głodzę dziecko albo co :crazy:

Nam się też przy co którymś wieczornym karmianiu zdarza coś podobnego. Lilia puszcza cyc, denerwuje się, odgina, za chwilę łapie i tak w kółko. Branie do odbicia czasami pomaga a czasami nie :-( Spróbuj jeszcze pokarmić na leżąco, u nas czasami (jak się zdarzy gorszy wieczór) pomaga :tak:
 
confi- kochana mam to samo juz myslama ze z moim mlekiem cos nie tak, lapie wypluwa rozglada sie pozniej znowu lapie normalnie jakas masakra
 
Jesli chodzi o ulewanie to mam ten sam problem od tyg a karmie butelka. wczesniej synus jadl zgodnie z rozpiska a teraz potrawi zjesc tylko 100ml zamiast 180ml. Ja kupilam ten sam smoczek i od razu Natankowi sie spodobal. bardzo szybko sie po nim uspokaja.
 
reklama
ostraszka- moja gdzies od 2 tyg zaczela ulewac, poszlam z nia do lekarza i przybiera na wadze takze to nie jest problemem ale przepisal malej debridat! dopiero 2 razy jej podalam wiec nie moge powiedziec czy sa jakies efekty!
 
Do góry