reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

nie łóżeczko cale szczescie dostalismy od mojej kumpeli za darmo. ale ikea kusiła akcesoriami :) ale jest tania posciel bo poduszeczka 10 zł i kołderka 25 zł , posciel 25 i 50zł. bo kupiliśmy dwie bardzo fajne i kolorowe.
 
reklama
witam z rana :)

akaiah wstaw fotki swoich zdobyczy ;p

my na zakupy te wieksze bedziemy sie wybierac na poczatku wrzesnia jak moj m wroci z Londynu z kasa ;p bo jak na razie to tak budżet uszczuplilam tymi drobiazgami hehe


a dzisiaj pieczemy ciasto z wisniami i pakujemy sie na wies :)
 
Hej
W wątku o wizytach opisałam swoją.

Meago kochana, mam pytanie:-D gin zalecił mi wczoraj tardyferon, bo mam niską hemoglobinę, i kazał brać to oprócz witamin. Biorę LadyVeet, w którym też jest żelazo i nie wiem, czy tego żelaza nie będzie zbyt dużo?

Teściowa odwiedziła mnie wczoraj aż dwa razy:wściekła/y: Za pierwszym zapytała, kiedy ostatnio czyściłam sofę i fotele (mamy skórzane, bardzo jasne i wydawało się jej, że ściemniały). Za drugim razem, wieczorem, kiedy byłam już po wizycie, wysnuła przypuszczenie, że te moje bóle i nisko położone łożysko to skutek tego, że za dużo przytyłam:crazy: Generalnie wagę mam w normie. Ja już nie mam do niej siły, staram się być uprzejma, a dopiero po chwili przychodzi mi do głowy, co powinnam jej powiedzieć:/

Zawiesiliśmy wczoraj obrazy w salonie, bo dopiero odebraliśmy je od oprawy. Trochę mi to poprawiło nastrój.
Kupiliśmy też 2 szafy, komody właściwie, do garderoby i jak tylko mąż je złoży;-) to muszę przywieźć ciuszki Dawida od moich rodziców i zrobić przegląd, bo nie wiem, czego dokładnie nam brakuje. Już nie mogę się doczekać tego układania w szafach malutkich ubranek:-)

Nonek my będziemy spali z małym w jednym pokoju tak długo, ąz nie będzie na tyle duży, żeby przesypiać noce.

Marys, głowa do góry, dzidziuś najważniejszy.
 
Hej Kobitki,
ostatnie dwa dni spędziłam przed tv nadrabiając zaległości serialowe stąd moja nieobecność.
Właśnie się załamałam bo coś mnie podkusiło i wlazłam na wagę i o zgrozo 4,5 kg do przodu od początku ciąży a z tego 2 kg w ciągu ostatnich 2 tygodni :/ Dramat jakiś Do końca trymestru jeszcze przecież miesiąc a to w ostatnim miałyśmy tyć jak szalone.
I niby nie jem nic strasznego, rano jagodzianka, w ciągu dnia ze dwie kanapki, do tego kilka pomidorów, nektarynek, ze szklanka mleka, śledzik :/ To chyba kwestia tego że za dużo nie chodzę. Ależ mi humor spadł mówie Wam :confused2:
Pocieszające jest to że M już dostał kasę więc od jutra powoli ogarniamy zakupy wyprawkowe, może to mi poprawi nastrój.
Miłego dnia Mamuśki/
 
ursula to tak samo jak ja masz, 2 kilosy w 2 tygodnie. I o w zasadzie bez zmian żywieniowych. Wcześniej tyłam mniej jedząc tyle samo... Może to jakiś skok rozwojowy naszych brzuchów :)

Acha no i właśnie śledzika będę wsuwać, ale w sosie śmietanowym, nie musztardowym ;)
 
Rojku ciągle sobie wmawiam że to nie ja tyje a Mała :p Ale to mi z ud zrobiła się wielka kolumna a z tyłka komoda :/
Mój śledź czeka, wmuszam w siebie właśnie mleko :eek: przez tą wagę apetyt mi odszedł :confused2:
A co tu od rana taki spokój, dwa dni mnie nie było z Wami i taka cisza przy porannej kawie?

http://demotywatory.pl/4066832/Ciaza
 

Załączniki

  • 1362303947_k31lgu_600.jpg
    1362303947_k31lgu_600.jpg
    23,9 KB · Wyświetleń: 31
Ostatnia edycja:
No jakbym wyglądała tak jak ta kobietka na zdjęciu, to może bym i była zadowolona z wzrostu wagi :)

ursula mnie przz tydzien tak brzuch urósł, że czuję się jak w 8/9 mscu. Zresztą udokumentowane to jest - wrzucę na brzuchowy wątek.
 
Wiesz co rojku mi się wydaje że nam się maluchy już konkretnie nad pępek przesunęły bo mnie już tak szturcha pod żebrami i może stąd ten wzrost obwodu brzucha, No aż mi M wczoraj powiedział że przez noc ten brzuch mi wyskoczył.
 
Nonek no jak to nik-ja sie wiitam z kawą :) Nie mam czasu ostatnio na pisanie na forum, remont...trzeba nakarmic robotników kilka razy na dzien, przy tym kupe sprzatania u mamy na dole bo sie nosi, wypad do jakiegos sklepu itak czas leci.Wczoraj miałam czuja i pojechała na ciuchland, jej jakie cuda dla malej wygzrebałam,szkoda , ze tyle tego jest bo porobiła bym Wam fotki.Ale jakie ludzie potrafia oddawac rzeczy to szok, nówki w sumie nie widac, zeby byly uzywane.Cała rodzina, głownie chłopy twierdzą , po co tyle tego...fakt jerst juz duzo:) Ale ja na prawde płace za to niewiele, nowe kosztował by kolosalne sumy...a mi sie udaje takie perełki wygrzebac.Nie moge dziewczyny nie wziąc czegos co wygląda idealnie i jest sliczne,poza tym nie kupuje juz nic małego..takich malutkich rozmiarów mam troszke...głownie na 3-6-9-12 miesięcy kupuje.Dla siebie fajne spore wyszukałam, dla M spodenki i t-shert. Takze humor mam super, bo nowych nie byla bym wstanie takich kupiuc...teraz tylko torba dla mnie do szpitala, małej nowe do szpitala, i do lekarza...kosmetyki, wanienka,rozek...jest jeszcze tego ale juz jestem blizej niż dalej.

Co do kg nie martwcie sie dziewczyny, mi tez z dnia na dzien leci w góre, jakos tez nabrało skosku, a zywienie sie nie zmienilo..widac taki okres.Ja z regóły bardzo przezywam wage, ale uwierzcie mi jakos teraz, potrafie sobie przetłumaczyc , ze to dla małej, i ze przeciez ona tez rosnie.Moze Wam bedzie lzej jak tak do tego bedziecie podchodziły..:tak:
 
reklama
Ja właśnie wczoraj dostałam pierwszego kopniaka w żebro... no niby jeszcze takie małe te nasze Szkraby, ale już zabolał... ciekawe co to będzie za miesiąc, dwa albo trzy :szok:

My również z małą póki co w naszej sypialni... troszkę podrośnie to zrobimy jej osobny pokoik.

Moja waga dzięki pobytowi w szpitalu od 3 tygodni stoi w miejscu... tzn. przez ten tydzień schudłam kg, który przytyłam po ostatniej wizycie. Kolejna za tydzień więc pewnie uda mi się to jeszcze nadrobić :sorry:
 
Do góry