reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

reklama
Ja używałam nivea krem na każdą pogodę, jednak Milenka dostała później straszną wysypkę (nie stwierdziłam jednoznacznie, że to po tym kremie) i zaczęłam używać oliwki w żelu johnsons, jest idealna! :)

Aga, piękny synio! :)
 
Hej,
dawno mnie tu nie było bo przygotowania do chrztu całkiem mnie pochłoneły:) ale już po z czego się bardzo cieszę. Mój szkrab już waży 6 kg i ma 64 cm więc rośnie jak na drożdżach:) właśnie zmieniłam mu jedzenie z nan pro ha 1 na hipp bio combotic 1 i narazie jest wszystko ok:) kupa codziennie. Co do kremu na zimę ja używam z rossmana babydream wind-und wettercreme, bardzo dobry a tani. A resztę kosmetyków do kąpieli używam hippa, bardzo dobra niemiecka firma tylko na allegro muszę zamawiać bo tak w stacjonarnych sklepach nie mogę znaleść.
 
Witam się i ja
U mnie na dwór funkcjonuje NIVEA i chyba się sprawdza a do kąpieli i smarowania w razie potrzeby oilatum. Co do chrztu to my dopiero 06.04. ale już mnie to przeraża. Ja nie bardzo mam jak w domu zrobić więc zostaje nam jakiś lokal a takiej najbliższej rodziny wyszło nam 18 os.:szok:. Jak wstępnie się rozglądaliśmy jak to wygląda cenowo to nie jest fajnie i do tego jeszcze ubranko i cała reszta..... no będzie wydatek. Mam nadzieję że chociaż cieplej będzie.
Postanowiłam się dowiedzieć jak to u mnie w mieście wygląda z zajęciami na basenie dla maluszków bo słyszałam że już od 3 miesiąca można chodzić. Fajna sprawa. Jak lekarz nam pozwoli to chyba się zapiszemy. To musi być super popływać z maluszkiem:-)
SDC13196.jpgSDC13193.jpgA to moje maleństwo:-)
 

Załączniki

  • SDC13196.jpg
    SDC13196.jpg
    28,1 KB · Wyświetleń: 76
  • SDC13193.jpg
    SDC13193.jpg
    26,1 KB · Wyświetleń: 70
witam dziewczynki

Kuba jakby trochę zdrowszy- dalej katarek i kaszel. Czasami nie moglam patrzec jak kaszle- tak sie meczyl. dajemy sobie jakos rade. tylko mniej je coś synek, ale to pewnie przez chorobe.


aaga gratuluje motywacji i ciwczen i synusia duzego:);). u mnie narazie choroba synka pokrzyzowala plany ciwczeniowe- ale nadrobie. jak mam chwile wolna to ogarniam domek albo piore- wiecej ciuszkow Jakub zużywa w ciągu dnia przez ten katarek, gotuje cokolwiek-jakas zupe aby bylo cos na zab.
Synuś jak lezy na pleckach lubi prawa strone- juz sie nieraz smialam ze przykleje mu na taśmę dwustronną ucho bo wtedy jakoś je odchyla i mu odstaje:( w łóżeczku kładę go raz tak raz tak-tzn kładę go tak jakby w nogach głową-zabawki też pokazuje z dówch stron. jak leży na brzuszku obojętne mu w którą stronę patrzy. powoli mu się główka wyrównuje.

ania bardzo ładnie synio Ci rośnie. też bym chciała mieć już chrzest za sobą.

ale czekam az będzie cieplej-żeby na dworze zrobic przyjęcie-bo nazbierało nam się 20 osob- łukasz ma 3 rodzenstwa z czego jedno ma 2 dzieci, ja mam 5-ro rodzeństwa pożenione i sparowane a do tego dziadkowie-rodzice moi i męza. w domu nie da rady ich upchać. a lokal jakos mi sie nie usmiecha. zreszta planuje zrobić skromne przyjęcie-najlepiej kawa, herbata,ciasto,jakieś owoce. ale się okaże jak to wyjdzie. zreszta teraz jestem odcieta od swiata-tak wieje i takie zamiecie ze jak maz rano sie przekopie za 2 godziny znowu nie ma wyjazdu- a nie mieszkam na jakims odludziu. dzwonilam do soltysa i ma mi traktor na dzisiaj zalatwic zeby odsniezyc. sasiedzi czekaja az my lopatami odsniezymi-dupy im sie nie chce ruszyc. i tak oto siedze z Kubą uwiązana w domu;) jakby był zdrowy juz by mnei nosilo zeby pojechac do rodzicow moich-zajeli by sie malym a ja bym troszke odpoczela-bo meza tyle w domu nie ma ze w ciagu dnia czuje sie jak samotna matka:(
dobrze ze chociaz synio grzeczny. uwielbia swoja karuzele w lozeczku:) rozmawiaz nia



nietypowy śliczna córecka

a wlasnie chowam ubranka z ktorych synio wyrosl:) przydadza sie kiedys dla kolejnego dzieciatka
 
Ostatnia edycja:
nietypowy.nick ja też planuję jakoś w kwietniu i też w restauracji i niestety też mi wychodzi dużo osób, bo 21. Ceny są jakie są... Planuję obiad i tort z ciastami, ale jeszcze miejsca nie wybrałam. No i M nie wybrał matki chrzestnej. Mój brat będzie ojcem, a M ma brata rodzonego, więc pozostaje mu któraś z sióstr ciotecznych i nie wie która :)
Sliczna dzidzia :) Ja też myślałam o basenie ale tak od 6 m-ca. Na początek na pewno z M, bo sama bym miała cykora :)

Kaskaleczna super, że ze zdrówkiem lepiej. Oby tak dalej. Właśnie teraz pilnuję tych stron i staram się, abym polubił lewą stronę, ciężko idzie. ALe chyba wczoraj odniosłam mały sukces. Sam w wózeczku położył główkę na... lewym policzku - ale radość mnie ogarnęła. Dziś co prawda znów preferuje sam prawą stronę, ale walczymy dalej :) na brzuszku nadal dłużej nie lubi leżeć, więc przed każdym karmienie na kilka minut go kładę i pokazuję mu różne rzeczy z lewej strony, ale mój uparciuszek najchętniej leży na prawym policzku i jak mu przekręcę główkę, dopiero wtedy chwilkę popatrzy na zabawkę i z powrotem na prawą stronę - ciekawe w kogo taki uparciuch :)

Ja też muszę ubranka poselekcjonować, z których Mały wyrósł. Koleżanki z pracy do mnie przyjeżdżają w środę, jedna rodzi w marcu, bym coś jej naszykowała z tych rzeczy.
Powiem CI Kasiu, że ja też jak samotna matka się czuję często :( M pracuje bardzo dużo, do rodziców wyrywam się ze 2 razy w tygodniu, a tak siedzę sama. Przyjaciółka wpadnie do mnie z raz na 2-3 tygodnie, ale sama ma rodzinę i kupę pracy. Pogoda spacerom nie sprzyja. Więc choć ćwiczę, aby wiedzieć, że pożytkuję ten czas jakoś sensownie, jeśli Mały śpi, a ja nie mam ochoty na drzemkę. Ale ostatnio apetyt mi się wzmógł. Walczę z nim jakoś, ale to pewnie dlatego, że sama siedzę ciągle :) Synio coraz więcej uwagi w ciągu dnia wymaga, więc chociaż to dobrze, pogadam sobie z nim :)
 
z utęsknieniem czekam az synio wyzdrowieje i pojade do rodziców i rusze na sklepy- do rossmanna po wkładki laktacyjne:) takie małe wyjście ale jak cieszy:)

aaga dobrze ze z synkami mozemy pogadac. narazie mozna im o wszystkim powiedziec ale jak zaczna rozumiec juz nie koniecznie;)
udanegop weekendu mamusie:)

kiedy ta wiosna bedzie:)
 
Witam, pewnie tak tu cicho, bo każda na spacery wychodzi ze szkrabami :)
u nas dni jakoś lecą miło. Synek rośnie, dość grzeczny w dzień, w nocy śpi jak aniołek. Czasami marudzi przy cycu. Nie wiem, czy to spowodowane tym, że jak gdzieś wyjdę, to butlę dostaje i potem pamięta, że jednak lepiej leci, czy może zjem coś i smak pokarmu się zmienia... jak mam mniej pokarmu, to wiem kiedy, więc to akurat wykluczam w opisanej sytuacji. Może któraś z mam ma podobny problem i coś podpowie. Te płacze przy cycu zdarzają się regularnie co jakieś 4-5 dni i trwają ze 3 karmienia w dzień. Płacz ogromny, po kilkunastu minutach zassie cyca i ciągnie ale niespokojnie i jak sobie "przypomni", to znów płacz.

Teraz akurat je pięknie, dlatego piszę tutaj w trakcie :) Ale wczoraj miałam nieciekawie.

Dziś w planach spacerek, gotowanie i ćwiczenia z Ewą. Miłego dnia mamusie :)
 
Aga ja mam właśnie to samo już wsyd mówić wogóle ale karmienie niekiedy to dla mnie horror. Mala wygina sie łapie cyca puszcza płacze znów szuka, ja jestem ulana i ona całą buzię w mleku. Jakiś czas sciagalam piła ladnie ale za chwilę jakiś chymer i znow chce cyca i tak co kilka dni nigdy nie wiem jak sobie zażyczy jeść. W nocy zawsze z cyca naszczescie i to sie nie zmienia je spokojnie i zasypia. Nie wiem czym jej zachowanie jest spowodowane ale strasznie mnie to wkurza
 
reklama
Do góry