reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

my dzis na szybko makaronik szpinakowy z tunczykiem i pomidorkiem :tak:
burza byla w nocy ale dalej parowa na maxa niestety, w domku z wiatraczkiem jakos daje rade
mi na szczescie stopy nie puchna, czasami jak sie nachodze to paluszki sa papucki takie ale ogolnie nie jest zle :-D

jestesmy coraz wyzej na glownej stronie!! coraz blizej nie wiem czy sie bac czy sie nie bac!
wczoraj M tez sie smial ze pokoj bedzie szykowal jak ja w szpitalu bede wiec to chyba realne jest ze do tego czasu nic nie zrobimy :-( jak bylismy we 2 to nam starczalo i na zakupy i cos w domu zrobic, a nagle jest 3 to nie dajemy rady. Goscie w takim czasie to chyba zly pomysl bo poprostu nie stac nas na to i ja sie ciagle martwie ta cholerna kasa ze nie damy rady sie przygotowac :-(
 
reklama
Ja wczoraj mojemu M. trułam cały wieczór o sypialni. Powiedziałam mu, że widziałam jak to robi że sama zacznę. Chyba sie przestraszył, dzownił z pracy z tekstem "Kochanie weź metr i zmierz ile nasza sypialnia ma :D "hehe:DMam nadzieje, że się przekonał, bo go udusze:d
 
laperedhil nie martw się, nie jesteś sama z takimi problemami. Nam jakoś zawsze starczało a teraz dodatkowe wydatki na leki i wizyty, dwie bluzki ciążowe i jakos braknie nam zawsze do 1ego. Trudno coś zaplanować, choć sądzę że to może dlatego że sukcesywnie z miesiąca na miesiąc kupujemy wyprawkowe rzeczy stąd spore obciążenie dochodów, no i ten remont który zaczeliśmy w maju. Dziś będziemy z gin rozmawiać o opiece indywidualnej jego przy porodzie, aż się boję o sumę ale ustaliliśmy z M że zrobimy wszystko bylebym po pierwszym porodzie nie bała się drugiego ;)
Najgorzej znoszę sugestie typu "powinniście jeszcze wymienić mebelki w pokoiku małej" albo "wyjedźcie sobie na pare dni, przyda Ci się przed porodem" i moje ulubione "dla noworodka to powinnaś kupować tylko najdroższe ubranka"...nie wiem ile razy już musiałam używać stwierdzenia "Nie stać mnie". Nie dociera, a mi też to nie sprawia frajdy - przecież wiem że listwy przypodłogowe trzeba położyć w przedpokoju ale nie mam 200 zł, dziś idę do gin i na wizytę wydam 150...życie to sztuka wyboru. I tak cała rodzina uważa że my mamy kasę bo mamy samochód :-D 12 letnią mazdę na zimowych oponach :D
 
Ja też ciągle licze, u nas jest to że tylko mąż pracuje, ale naprawde sie stara. Jeszcze te 3 wesela na które poszło ponad 4000, trzeba było wszystko oddac, w kuchnie włożylismy prawie 20 tysięcy, teraz sypialnia i wszystko licze i łąpie się za głowe. Ciesze sie, że mama kupi mi wózek bo juz zostanie mi 1300 zl.
 
Oj kochane dacie rade z finansami...ja bede mia la 3 i co mam powiedziec.Wszystko sie potraja, nie licząc, remontu i na dorosłych, a pensja sie nie zmienia, a czasem i maleje...takze uszy go góry.
 
kinga mój M zawsze mówi - jeszcze nie było miesiąca żebyśmy nie dali rady ;) No człowiek zawsze coś wykombinuje, ostatnio rozmawiałam z kumplem z pracy, dwa miesiące po moim pójściu na zwolnienie on się przeniósł do innej jednostki naszej "firmy" i od tej pory miał już 2 podwyżki a "u nas" cisza. śmialiśmy się że nim wrócę za jakieś 3 lata do pracy to moja pensja będzie wysokości minimalnej krajowej więc co roku mnie czeka podwyżka bo przecież minimalna podlega inflacji :szok: szkoda że to taki śmiech przez łzy, no ale zobaczymy jak to będzie. oby tylko lodówka się nie popsuła bo cos ostatnio szwankuje ;)
 
dziekuje Wam, wiem ze damy rade, ale to troche przytlacza ze trzeba ciagle liczyc to jest w tym najgorsze.
Ja tez dzisiaj usg 180zl, badania prywatnie u gina, dobrze ze krew w tym miesiacu za friko zrobie :tak:
szkoda mi nawet na gacie ale musze bo troche za male sa moje poprzednie :-p
byle zdrowy synus! o to sie modle a reszta to jak mowicie damy rade :-D
 
nonek my dlatego robimy remonty własnymi rączkami ;) mamuśka moja na kuchnie, łazienke, przedpokój i jeden pokój wydała ok 50 tys.. zadłużyła się po uszy. A my ogarnęliśmy kuchnię za 5, a przedpokój i pokoik małej za 3 :D ale ileśmy się nagłowili żeby tak tanio wyszło :D

laperedhil znam też mi szkoda kasy na gacie ;) ale kupiłam w sobote całe 5 par w promocji bo nie wchodziłam w inne :p jedna para spodni na tyłek i do przodu :)

Laski lecę do gin. trzymać kciuki!
 
trzymamy mocno :)

my tez robiilismy i robimy wszystko sami, no z tescia pomoca :tak: musimy szafe na przedpokoj zrobic ale to mezulek sam, tylko wiecznie cos nam wypada po drodze :tak:
ide podziwiac swoj filmik po raz 10 :-p
 
reklama
Do góry