Kinga ja nie mam na razie takich bóli kości łonowej, ale czasami odczuwa takie kłucie jak Ty, tylko nie boli jakoś bardzo, bardziej powoduje dyskomfort. A o co chodzi z tym warsztatem na tydzień przed porodem?
laperedhil ja też nie łapię się w tych pieluchach, ile których mam kupić dobrze, że wizyta u dentysty skończyła się bezboleśnie.
Anoula ja byłam tak przerażona jak kupował bilety, że chciałam uciec stamtąd i namawiałam, że może pooglądamy tylko i zjemy w tym grill barze tylko hamburgery Ale nie dał się namówić... Ta niestabilność pod nogami i wysokość jednak jest przerażająca, ale jak patrzyłam przez ramię M (trzymał mnie ciasno) to widoki super. Polecam, jeszcze nic straconego To trwa tylko z 10 min. (choć ja pytałam co chwilkę, czy już się zniżamy)
Wstałam z bólem głowy i jak zwykle po nocy ciągle przerywanej wizytami w wc. Przynajmniej na karmienia nocne będę choć trochę zahartowana
Zaraz jadę do castoramy dokupić 2 kontakty (za mało na allegro zamówiłam), bo M musi mi powymieniać (wymarzyłam sobie beż, a nie białe). Potem do empiku wyszukać jakąś farbkę na ścianę do malunków dla Piotrusia. A jak wrócę, to zamierzam odświeżyć mebelki (stały u koleżanki w piwnicy, poza tym mają kilka naklejek po jej synku, które chcę koniecznie zedrzeć) i zacząć układać ubranka – W KOŃCU!
laperedhil ja też nie łapię się w tych pieluchach, ile których mam kupić dobrze, że wizyta u dentysty skończyła się bezboleśnie.
Anoula ja byłam tak przerażona jak kupował bilety, że chciałam uciec stamtąd i namawiałam, że może pooglądamy tylko i zjemy w tym grill barze tylko hamburgery Ale nie dał się namówić... Ta niestabilność pod nogami i wysokość jednak jest przerażająca, ale jak patrzyłam przez ramię M (trzymał mnie ciasno) to widoki super. Polecam, jeszcze nic straconego To trwa tylko z 10 min. (choć ja pytałam co chwilkę, czy już się zniżamy)
Wstałam z bólem głowy i jak zwykle po nocy ciągle przerywanej wizytami w wc. Przynajmniej na karmienia nocne będę choć trochę zahartowana
Zaraz jadę do castoramy dokupić 2 kontakty (za mało na allegro zamówiłam), bo M musi mi powymieniać (wymarzyłam sobie beż, a nie białe). Potem do empiku wyszukać jakąś farbkę na ścianę do malunków dla Piotrusia. A jak wrócę, to zamierzam odświeżyć mebelki (stały u koleżanki w piwnicy, poza tym mają kilka naklejek po jej synku, które chcę koniecznie zedrzeć) i zacząć układać ubranka – W KOŃCU!