reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

Ja przedwczoraj w nocy miałam silne skurcze, budziłam się, zasnęłam i znów się zaczęły, ale wytrzymałam hehe co dopiero jak będzie poród :p
kaskaleczna współczuję Ci bardzo, nie wiem dlaczego tak jest, ale najczęściej teściowe dowalają się do swoich synowych, niż teściowie do zięciów... Moi rodzice wręcz kochają mojego męża, czasami mi się wydaję, że On ma lepiej od mnie :p Ale to mnie właśnie uszczęśliwia, bo wiem, że mój mąż nie czuje tego, co ja :) Dobrze, że już macie spokój! Mam nadzieję, że jak już się przeprowadzimy, to też będę miała już spokój, nie będą mi do niczego potrzebni, w sumie nie są mi potrzebni, ale obiecane tynki można zrobić hehe
Co do ruchów, to ostatnio pisałam, że chyba Milenka już się przekręciła główką w dół, bo czułam stópki u góry brzucha, potem czułam jak mnie kopie po pęcherzu, a wczoraj wieczorem się strasznie rozpychała i od rana kopie znów u góry brzucha :)
Piersi mi rozwala, ta siara mnie wykańcza... rano wstaję i koszulka mokra :p nie lubię spać w biustonoszu, więc śpię bez i płacę za to ciągłym praniem ;D
 
reklama
zwolineczka, maagsiaa a przy takich skurczach nie bierzecie moze luteiny? Mnie dorwało moze 3 razy do tej pory, 3 ale porządnie i nie było mowy - moj gin od razu kazała łykać luteine, no spę oraz magnez oczywiście też. Przyznam szczerze ze pobrałam chwile i odstawiłam :zawstydzona/y: ale fakt faktem skurcze sie uspokoiły.
Pytałam o płeć bo może Was zaskoczę ale postanowiliśmy nie wiedzieć:confused: Podobno płeć "nie budzi wątpliwości" i na kazdym usg lekarz 5 razy pyta czy na na bank nie chcemy jej poznać...ale nie chcemy :). Niektórym nie mieści się to w głowie ( szczególnie w rodzinie a jak:) bo jak ubranka co z wozkiem itd.. ale przyznam ze nie ma narazie problemu. Narazie dzidziak spał w bedzie w sypialni z nami więc nie ma klopotu z urzadzaniem pokoju, a ubranka unisex na pierwsze 2 tyg tez sa śliczne. Mimo to ja czuje ze to chłopak - co widać po pierwszych zakupach hahha niby unisex a wszystko przytargałam niebieskie.
Pozdrawiam i dzieki za mile przywitanie. Dzis pierwszy dzien szkoly rodzenia:)
ps. czy któraś dziewczyna rodzi moze w Wawie na Zelaznej?
 
Gusiak biedna jestes z tym cukrem... ale ja zauwazylam ze jak ja zjem cos slodkiego to robie sie strasznie spiaca:baffled: wiec chyba moj cukier jest na granicy.. bo wtedy strasznie mi sie slabo robi:confused:

anoula82 witaj!!!

maagsiaa ja mam to samo z siara... leci mi na potege ostatnio mezowi nie pozwalam dotykac zeby mi nie pobudzil laktacji:-( ale mam jeden miekki stanik i w nim spie co 3 dni go przepieram a te sztywne nosze przez dzien:sorry2: no i musimy dac rade pozniej jak mleczarnia ruszy to bedzie tak samo miekkie na spanie a sztywne na dzien:tak:
 
anoula82 biorę też luteinę 3x2 tabletki dopochwowo. Wszystkie te leki biorę już w takiej dawce od 28 maja, czyli od pierwszych bóli. A co do płci to u nas będzie chłopiec Leon, chociaż ja myślałam że będzie dziewczynka :D U nas płeć jest mało istotna, bo mamy 6-letniego chłopca i 5-letnią dziewczynkę. Fajnie że tak zadecydowaliście, fajna niespodzianka :)
 
anoula ja nic nie biorę, bo dopiero niedawno mnie złapały, a wizytę mam w środę, więc powiem lekarzowi o tych skurczach, z może coś bd brała :p
 
reklama
Hej kochane :)

Miałam pisać już od rana, ale poszłam sadzić tuje i uwaga: zasadziłam sztuk 25 a teraz plecy mi wysiadły i ogólnie umieram. Za to widok ogrodu zapiera dech w piersiach :-)

Witam nowe listopadowe mamy :) Sporo nas się tu zrobiło

Akaiah - tak mi cię żal kochana...namęczysz się za nas wszystkie :-(

Gusiaku - uciekaj stamtąd jak najszybciej bo tylko nerwy stracisz...;/

A ja jestem właśnie po obiedzie - zrobiłam krem ze świeżych pomidorów (z ogródka) i placki ziemniaczane :-D mniammmm to teraz was sobie poczytam :happy2:
 
Do góry