reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy listopad 2013

reklama
dziś w carrefour znalazłam bavarię jabłkową i ... brzoskwiniową :) pierwszy raz widziałam taką. Właśnie kosztuję, dobra, choć jabłkowa lepsza troszkę.
 
ursula dziękuje za stronkę bede się nią posiłkowac. Ale niestety nie ma tych wózków w bazie :confused2:

a na co mam zwracać uwagę ? ten pierwszy bardzo podoba mi się z wyglądu no i wygląda na lekki, a to wazne z mojej strony bop mieszkam na 4 pietrze bez windy..
drugi natomiast tez niczego spbie ale nie wiem <jeszcze> czy nosidełko da rady dać na stelaż na czym bardzo mi zależy.. a 3 rewelacja wygląda na bardzo stabilny ale nie bardzo duży, tyle ze mam daleko..

jestem strasznie niezdecydowana.
 
Akaiah mi osobiście podobają się 1 i 2, z tym, że 1 ma wg mnie ciut za małe koła (chyba, że tylko tak wyszły na zdjęciu). My z Misiem przetestowaliśmy kilka wózków i w tej chwili wg mnie najważniejsze to waga wózka (ja mieszkam na 6 piętrzę i czasami winda siada), przednie koła zwrotne z możliwością blokady (zwrotne ułatwiają m.in. lawirowanie w sklepie między regałami), koła duże i pompowane (rodzimy dzieci zimową porą i małe koła słabiej dają radę w śniegu i błocie), koniecznie na resorach. Ponadto dla mnie ważne jest, aby spacerówka miała możliwość ustawienia przodem i tyłem do jazdy.

Ursula ja to bym teraz chciała nie mieć ochoty na jedzenie i podjadanie...po pięciu pierwszych miesiącach nieustannych mdłości, wymiotów i braku apetytu teraz nadrabiam zaległości. Choć z mięsa to tylko piersi z kurczaka i co najwyżej 1 raz w tygodniu, jem trochę ryb, dużo warzyw i owoców, ale luki między posiłkami zaczęłam wypełniać batonikami, paluszkami, orzeszkami. A pod wieczór umieram, bo mam tak ogromną zgagę i wówczas wypijam około litra mleka. No to i w końcu przybrałam na wadze;-) , ale jednak wolałabym nie przybierać więcej niż 1,5 - 2kg na miesiąc.
 
Ostatnia edycja:
marys- też od dwóch dni mnie pobolewa brzuch. Ale zwalam to na moją zapominalskość, bo zapomniałam przez ostatnie kilka dni łykać magnezu, a mam go pić 2x2. Miejmy nadzieję, że to nic poważnego i najzwyczajniej nam się macica rozciąga

akaiah- ja słyszałam opinie o tym pierwszym Coneco. Kilka moich znajomych ma z tej firmy, a jedna ma taki jak ten na zdjęciu. Jest mega zadowolona. Jest lekki i świetnie się prowadzi, Ja sama szukam takiego, tylko póki co czekam na kasiorkę:-)

Ale miałam dziś nerwowy dzień. Aż mi się pisać nie chce...Ale wieczorem dostałam prezent od znajomej mamy:-) skarpetusie, kocyk, sweterek, koszulkę, majtusie (tylko już na takie 2letnie dziecko, w ogole nigdy takich nie widziałam, jakby ocieplane, z czymś a la gąbka (?) w środku, nadające się do prania, czyli nie jednorazowe). Wszystko nowe z metką zakupione w Ameryce płd. Powiem Wam, ze materiał tych rzeczy jest o niebo lepszy od tych naszych sklepowych. Widać i czuć w dotyku, że pierwsza jakość.
 
Akaiah najlzejszy jest chyba Tutek. Tak nam na szkole rodzenia mowili bynajmniej. I na zime musi miec duze kola i w zaleznosci od terenu, i amortyzacje tylna musi miec dobra. Ale dla mnie to jeszcze czarna magia jest :-p
 
DZieki dziewczyny za opinię. jutro pogadam jeszcze z moim M i razem podejmiemy decyzje. a tymczasem przeraziłam się na koniec dnia.. wkleje wam tu zaraz pod spodem wypowiedź jednego z dziennikarzy który zastanawiał sie DLACZEGO DZIECI ŻEBRAKÓW CIĄGLE SPIĄ NA RĘKACH, i potrafią tak przez cały dzien...jestem przerażona..wiedzialam ze mają wiele za uszami, że tak naprawdę 98%z nich udaje i wyłudza pieniądze..ale zeby z dziećmi robić takie rzeczy,,,:angry:,oceńcie same..

Dlaczego żebracy trzymają śpiące dziecko? Czy kiedykolwiek się zastanawiałeś…?

Przeczytałem ten artykuł kilka miesięcy temu. Nie wiem kto jest jego autorem. Proszę, przeczytaj go…

Obok stacji metra siedzi kobieta w nieokreślonym wieku. Jej włosy są poplątane i brudne, jej głowa pochylona w smutku.

Kobieta siedzi na brudnej podłodze, obok niej leży torba. Do torby ludzie wrzucają pieniądze. W rękach kobiety śpi dwuletnie dziecko. Jest w brudnej czapce i brudnych ubraniach. „Madonna z dzieckiem” – jakaś liczba przechodniów podaruje pieniądze. Ludzie naszego pokroju – zawsze czujemy współczucie dla tych, którym gorzej się powodzi. Jesteśmy gotowi oddać im ostatnią koszulkę, ostatniego grosza z własnej kieszeni i nigdy nie myślimy o innej stronie medalu. Pomaganie jest jak „wykonałeś dobrą robotę.”

Mijałem żebraków miesiącami. Nie dawałem im pieniędzy wiedząc, że to sprawka gangu i pieniądze zebrane przez żebraków zostaną przekazane osobie kontrolującej ich w tej okolicy. Ci ludzie posiadają po kilka luksusowych nieruchomości i samochodów. Och, żebracy też coś oczywiście dostaną, butelkę wódki wieczorem i doner kebab. Miesiąc później, minąwszy żebraczkę, nagle mnie to uderzyło. Stoję na ruchliwym skrzyżowaniu gapiąc się na dziecko ubrane jak zwykle – brudne ubrania. Uświadomiłem sobie, że coś jest nie tak z dzieckiem przebywającym na brudnej stacji metra od rana do wieczora… To dziecko spało. Nigdy nie łkało ani nie krzyczało, zawsze spało chowając swoją twarzyczkę w kolanach kobiety, która była jego MATKĄ.

Czy ktoś z Was, drodzy czytelnicy, posiada dzieci? Przypomnijcie sobie jak często one śpią w wieku 1-2-3 lat? Godzinę, dwie, maximum trzy (rzadko bez przerwy) popołudniowej drzemki i ponownie – poruszenie. Przez cały miesiąc, każdego dnia kiedy przechodziłem metrem, nigdy nie widziałem tego dziecka nie śpiącego! Spojrzałem na tego maleńkiego chłopca z buzią schowaną między kolanami matki, później na żebraczkę i moja podejrzliwość przybrała na sile.

-Dlaczego on ciągle śpi? Zapytałem jej, gapiąc się na dziecko.

Żebraczka udała, że mnie nie słyszy. Spuściła oczy i ukryła twarz w kołnierzu nędznego płaszcza. Powtórzyłem pytanie. Kobieta spojrzała ponownie. Spojrzała gdzieś za moimi plecami, zmęczona I zupełnie zirytowana. Wyglądała jak kreatura z innej planety.

- Odpieprz się… wymamrotała.

-Dlaczego on śpi?! Prawie krzyknąłem (lub: prawie się rozpłakałem)

Ktoś za mną położył mi ręke na ramieniu. Spojrzałem do tyłu. Jakiś starszy mężczyzna patrzył na mnie z dezaprobatą:

- Czego od niej chcesz? Nie widzisz jak ciężko ma w życiu? Ech…
Wyciągnął z kieszeni kilka monet i wrzucił je do troby żebraczki.
Żebraczka wykonała ręką znak krzyża w powietrzu, przybierając twarz upokorzenia I przejmującego smutku. Mężczyzna zabrał rękę z mojego ramienia i oddalił się ze stacji metra.
Założę się, że w domu będzie opowiadał jak obronił biedną, zrozpaczoną kobietę od bezdusznego mężczyzny na stacji metra.

Następnego dnia zadzwoniłem do przyjaciela. To zabawny facet z oczami jak oliwki, Rumun. Udało mu się ukończyć zaledwie 3,5 roku edukacji. Kompletny brak edukacji nie sprawił, że nie przemieszcza się on ulicami miasta bardzo drogimi zagranicznymi autami oraz że nie mieszka w wielkim domu z niepoliczalną ilością okien i balkonów. Od mojego przyjaciela dowiedziałem się, że ten biznes, pozornie „spontaniczny”, jest dobrze zorganizowany. Jest nadzorowany przez zorganizowane gangi żebraków. Dzieci są wypożyczane z rodzin alkoholików lub zwyczajnie porwane.

Potrzebowałem odpowiedzi na pytanie dlaczego dziecko śpi? I otrzymałem ją. Mój przyjaciel cygan wypowiedział zdanie zupełnie zwyczajnym, spokojnym głosem, które wprawiło mnie w zdumienie, tak jakby opowiadał o pogodzie:

- są na heroinie albo wódce.

Zgłupiałem. „Kto jest na heroinie? Kto na wódce?!"

Odpowiedział: - dziecko, żeby nie krzyczało. Kobieta będzie siedziała z nim tam cały dzień, wyobrażasz sobie jak mogłoby się nudzić?

Aby dziecko spało cały dzień, faszerowane jest wódką lub narkotykami. Oczywiście ciałko małego dziecka nie jest w stanie znieść takiego szoku. Dzieci często umierają. Najbardziej przerażające jest to, że dzieci czasami umierają w czasie „dnia pracy”. A kobieta udająca matkę musi trzymać martwe dziecko na rękach do samego wieczora. Takie są zasady. A przechodnie będą wrzucać pieniądze do torby i wierzyć, że ich zachowanie jest moralne. Pomagają samotnej matce.

Następnego dnia przechodziłem obok tej samej stacji metra. Przybrałem maskę dziennikarza i byłem gotowy na poważną rozmowę. Ale rozmowa nie wypaliła, stało się to co następuje:

Kobieta siedziała na podłodze, a w rękach trzymała dziecko. Zapytałem jej o dokumenty dziecka i, co najważniejsze, gdzie jest dziecko z wczoraj, co ona po prostu zignorowała.

Moje pytanie nie zostało jednak zignorowane przez przechodniów. Powiedziano mi, że zwariowałem, bo krzyczę na biedną żebraczkę z dzieckiem. Koniec końców, zostałem odeskortowany ze stacji metra w poniżeniu. Jedyna rzecz która mi pozostała to zadzwonić na policję. Kiedy policja przybyła, kobieta z dzieckiem zniknęła. Zostałem z poczuciem „walczę z wiatrakami”.

Jeśli zobaczysz w metrze, na ulicy lub gdziekolwiek kobietę z dzieckiem, żebrujących, pomyśl zanim twoja ręka sięgnie po pieniądze. Pomyśl o tym, gdyby tysiące ludzi nie wyciągało do nich rąk, ten biznes by nie istniał. Umarłby biznes, a nie dzieci napompowane wódką lub narkotykami. Nie patrz na śpiące dziecko ze współczuciem. Zobacz horror… Jeśli czytasz ten artykuł to wiesz już dlaczego dziecko w rękach żebraka śpi.

 
Witajcie :) nie mogłam wejśc na foru bo ciągle mnie wyrzucało, podobno był jakis wirus ;/
A Wy tyle napisałyście ;p
aaga84 my mamy tak uzgodnione ze pies może wychodzić na podwórko ale że trzeba po nim sprzatac i raczej każdy posiadacz psa się stosuje
basiaaa10 co za baba ;p mogłaby ci chociaz pozwolic to jedno urodzic a nie już kolejne …
annie. Gratulacje :) leci ten czas jak szalony ;p podobno kąpiel w ta pogode w fontannie jest dozwolona wiec chyba nie zwrócisz na siebie uwagi ;p
ursula skoro tak często tam zaglada to musi być calkiem nie zle ;p
kamilka87 w takich ukropach to mózgi się lansuja wiec nie martw się brakiem weny to chyba kazda z nas ma
Magda86Poznań fajna paka :)
dehaira dobry pomysl z ta klima ale najpierw trzeba dotrzec do galerii ;p
nonek90 cale szczescie ze glukoza już za toba ;p
zwolineczka super ze wyjazd się udal ;p
akaiah czyzby synus tatusia ;p ;)
ja dzisiaj jade na grilla na wies do wujka z tesciami bo mój m idzie do pracy wroci kolo 15-16 i na 20 idzie za wujka na nocke wiec znowu sama bym była praktycznie cala noc i caly dzien ;/ wracam w niedziele i mój m zabiera mnie do kina ;D ciesze się jak dziecko hehe nie pamietam kiedy ostatnio bylam w kinie i znalazlam swietna komedie „Duże dzieciaki 2” ogladalam skrot i się poplakalam ;p zobaczymy jak caly film ;p
mam pytanko bo mój kubus ostatnio taki troche bardziej ospaly rzadko kopie czy to normalne ? czy zacząc się martwic?
Udanego wekendu życze :)
 
melonowa89 nie martw się Dzidziol tak samo jak Ty jest zmęczony gorącem i nie ma tyle sił... mój Junior też rzadziej i krócej się rusza... udanego grillowania :)
my dziś też w końcu gdzieś wychodzimy, cieszę się, bo dawno wieczorem nigdzie nie byliśmy :)

Dziewczyny tak czekałam na ochłodzenie i jak już było tak chłodno to nie mogłam spać:( jestem nieprzytomna... mam wrażenie, że nie spałam w ogóle....
 
Ostatnia edycja:
reklama
dzien dobry dziewczynki

U mnie całą noc była burza, skonczyła się kolo 5. Dzisiaj idę na wesele, dobrze że chłodniej ale pogoda dla państwa młodych średnia;/ Musze się ogarnąć o 11 mam fryzjera.

Miłego dnia dziewczynki.;)
 
Do góry