reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy listopad 2013

nonek ja po nauczce z kuchnią której remont trwał "tylko" dwa miesiące, wiedząc że teraz niewiele pomogę zagnałam swojego już w maju do remontu...zaczął w majówkę...skończył w niedzielę, jeszcze karnisz klamka do wymiany, parapet pomalować...3 miesiące! i ja się umęczyłam i on bo on jak za karę to robił, też się kłóciliśmy :/ makabra... nie wiem co z nimi jest, zamiast zrobić coś szybko i sprawnie to tak się z tym pitolą... ja jak nie cierpię prasować to ogarniam zazwyczaj to w pierwszej kolejnosci albo jak już się wezmę to robię na raz a on tak pykał po kawałku, a to w sobote, a to wieczorem...no krew mnie zalewała ;)
Nie mam nic poprane, poprasowane, nadal nie mam wanienki, wózka, torby do szpitala :) spokojnie, byle do końca września to okiełznać bo październik to już nie będzie głowy sił i możliwości :)
 
reklama
U mnie jest tak, że powiedział, że nie ma takiej opcji. Obraził się na moich rodziców. Ale cały czas walczę jak tylko wraca z pracy, odrazu mnie widzi w sypialni jak coś kombinuje zrobić może się w końcu zlituje nademną:D
 
no jako ze mam psa scianozerce to jak sie ja zostawi to wlasnie wtrynia sciane, ze ja od 1 lipca z nia jestem (sporadycznie jest sama) to nie ma okazji ich jesc, ale jakims cudem dalej na przedpokokoju mam dziury do gispowania ale fachowca do nich brak, 2 miesiace czekaly takie zagipsowane na swoje pomalowanie, pokoj malego to chyba bedzie robiony jak w szpitalu bede :szok:
z wyprawki to ja mam tylko ciuchy, kocyki i otulcza - czesc wyprana ale jako ze pokoj niegotowy, komody brak to nie mam gdzie szykowac, zaplanowalam to na polowe wrzesnia. Musze kupic materac, wanna od siostry, lozeczko od siostry, kosz zamowie do spania, wozek - brak kasy poki co :-) nie mam nic dla siebie, koszul, podkladow no zupelnie nic... 6 miesiac leci i tak zleci 9 i bedzie znowu reka w nocniku. Ale moj mezus woli na probe pojsc, wrocic po 6 godz. Wczoraj to taki wiatr mu wial ze biedak isc nie mogl prawie :crazy: a ja sama siedze w domu, nie ma kto pomoc, okna brudne, przedpokoj niezrobiony. Depresja mnie dopada bo ani kasy ani ochoty u mezusia na zrobienie czegos! Wiec ja tez caly dzien leze i pachne. :tak:
Teraz sie bede praca zajmowac bo w pazdzierniku musze sie obronic!! :-p
 
Macie rację, wszystko wyjaśniona więc trzeba teraz działać żeby było dobrze :)

a co do przygotowań - mam wrażenie, że nie zdążę ze wszystkim przed listopadem. Za tydzień zaczyna się remont.... a dopiero później będziemy kompletować wszystko...

Pod koniec sierpnia zaczynam kolejne studia i nie mogę się doczekać, jestem na tym punkcie odjechana. Na szczęście mam już dogadane, że nie muszę być na większosci zajęć tylko w swoim zakresie się dokształcić i później zaliczyć przedmioty, choć pewnie jak tylko będę w stanie to będę na tych zajęciach. W zamian za to sama mam poprowadzić dwa przedmioty jak już będę po porodzie. Czuję się jakbym zaczynała pierwsze studia :) Lubię to :)
 
DoMisia- ja też nic nie mam. Kupiłam tylko torbę do szpitala w pepco i dostałam materacyk. A tak to nie mam nic. Cały czas się łudzę, że mam jeszcze czas, a tu już nie całe 3 miesiące:szok:
nonek90- ja też muszę w październiku wrócić na uczelnię, bo w przyszłym roku mam obronę mgr. Nie wiem jak pogodzę zjazdy i opiekę nad małym, bo zajęcia mam od 8 do 20 w weekendy. A to 30 km od domu.

Ja dziś krzątam się po domu. Robię drugie pranie, posprzątałam, teraz piekę chleb, mam nadzieję, że mi wyjdzie. A za chwilę będę piec pstrąga, tylko muszę mieć piecyk wolny;-)
 
Dziewczyny możecie się jeszcze spokojnie przygotowywać. Ja ma termin porodu na 1 listopada, ale wszystkie USG mówią o 25 października. Moja Basia urodziła się dwa tygodnie wcześniej, teraz też tak może być. Pozatym ja raczej będę miała cesarkę, więc jeśli doczekam to pewnie kilka dni przed terminem, jeszcze nie rozmawiałam z ginem, ale chyba tak się robi. Poza tym 1 listopada będzie pewnie ciężko z cc, więc wolę wcześniej.

Ja zamówiłam wczoraj rożek usztywniony i wiązany na kokardkę. Zamówiłam u tego samego producenta co kupowałam dla Basi, bo bardzo mi odpowiadał, miał taki wyjmowany wkład co usztywniał. A jeśli chodzi o pranie to ja narazie poprałam pościel, pieluszki, ubranka może w przyszłym tygodniu.
 
nonek,jolka - ja tez wracam na uczelnie..za rok egzaminy, i tez dziennie..i zapisałam sie ostatnio na drugi kierunek zaocznie,nie wiem jak to bedzie.ale wierze ze podołam :) a jak nie to zostaną mi jedne studia :)) ale wole ukonczyć Elektoradiologa żeby miec pewną pracę.i dobrze płatną..


leże plackiem, wiatrak się kreci, małż na zakupach, obiad zaraz bedzie robić, ja troche kurzy pościerałam. :) a te naklejki na sicanę do pokoiku dzieciecego ponaklejałam..jakie one cuudneee !!!! później wrzuce fotki :) nie mogę sie na pokój naparzeć:)
 
reklama
WItam mamuśki :)
Czytam was na bieżąco ale brak sił totalny na odpisywanie zmuszam się do pracy ;/

ursula nie zazdroszcze takich sasiadów ;/ mój m pewnie by juz nie wytrzymal i wezwał policje

Baby Poznań
ja też prawie nic nie mam, tylko wózek, ale wlasnie walczymy z remonetem i w domu jest istny armagedon wiec wole się wstrzymać z zakupami bo nawet nie mialabym co z tym zrobic teraz...

nonek, jolka, akaiah, dehaira podziwiam, że wam się chce na te studia, ja już bym się chyba nie zmusiła... :)

dehaira współczuje sytuacji i podkopanego zaufania, bądź twarda i nie wiń siebie, tak jak dziewczyny pisały jak coś było nie tak mógł mówić a nie kłamać, to jestrzecz której nienawidzę... szczera prawda mniej boli niż takie kręcenie które zawsze wyjdzie... trzymam kciuki żeby się ułożyło :*
 
Do góry