reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy listopad 2013

reklama
Rojku tak... I w sumie wylawiala tylko dziecko patrzyla czy kobiecie nie robi sie slabo i cisnienie mogla mierzyc ale porod sam w sobie musiala sama kobieta ogarnac..
Zreszta chyba na yt jest sporo filmikow z takich porodow mozna poobserwowac
 
Rojku ... ja w wodzie nie rodziłam ale moja przyjaciółka rodziła dwa razy... woda nie jest jakoś bardzo ciepła ... taka w temp. ciała. Ona wchodziła do tej wody i wychodziła brała prysznic mąż ja masował i jak juz druga faza porodu była to wlazła do wanny i tak naprawdę położna nie miała duzo do roboty, bo ona mówiła jej czuje parte ta pomacała posłuchała tętna uśmiechnęła sie i mówiła to przyj .... poszło to tak szybko ze w szoku byłam jak mi opowiadała. Maluszek nie płakał, jak go odessała położna to leżał sobie u mamy na brzuszku i łypał oczkami... Dostał maksymalna punktacje w skali apgar. Goiło sie bardzo dobrze... nie popękała , wiec nie szyli...Ona jest wielka fanatyczką rodzenia w wodzie...w pl rodziła jedne raz w uk dwa. Ona nie rodziła w szpitalu tylko [FONT=arial, helvetica, sans-serif]Birthing Units... to tak jak porodówka tylko ze czujesz sie jakbyś rodziła w domu... przytłumione światło telewizja jak masz ochotę, rodzina itp. Lekarz kwalifikuje jeśli ktos ma życzenie tak rodzić... można rodzić w domu wtedy masz położna i asystentkę położnej do dyspozycji. Siostra rodziła w kucki i była w niebo wzięta bo jak opowiadał szwagier urodziła zosie sobie na ręce... ma tez kilka hardcorowych zdjęć :). [/FONT]
 
Czekoladka gratuluje corcia spora:) moja w 22 i 3dn wazyla 572g wiec tez kawal baby;)

No pomiary z usg nie wychodza rowno z waga malucha moj Adam mial miec 3300 a urodzil sie 3850;) sporo roznica;)
 
reklama
akaiah jak najbardziej możliwe! Po pierwsze dzieci rosną na tym etapie w różnym tempie. Po drugie na USG każdy pomiar tego samego elementu zawsze wychodzi ciut inaczej - zależy od ustawienia obrazu, samego pomiaru itp. Każda taka zmiana pociąga za sobą spore zmiany w efekcie końcowym szacowania wagi. A ostatnie i najważniejsze, że taki pomiar wagi wg USG jest orientacyjny. Ja na swoim wyniku miałam napisane +/- 70 gram. Co stanowiło prawie 1/3 ówczesnej masy dziecka. Im dziecko starsze tym wartości +/- też stają się większe i tak np. przed porodem USG pokaże Ci 3200 a urodzisz 3600. Zdarza się i jest to jak najbardziej normalne:tak:

albo jak w moim przypadku usg pokaze 3800 a było 4550...porod trwał 18 h...i jak akcja na tyle sie juz zaczeła a lekarze zorientowali sie , ze dziecko ciezko mam wypchąc pomagali mi łokciami...co za tym idzie, dziecko poturbowane ja krwotok, i młody do dziś dnia ma problemy zdrowotne ..co nie jeden juz lekarz powiedział mi,, ze mogło to byc wynikiem długiego i ciezkiego porodu..teraz nawet moj gin powiedzial, ze ja jaka pierwiastka i z taką miednica nie powinnam przy tej wadze dziecko rodzic naturalnie...moze Ty jako czlowiek medycyny podpowiesz mi...jaka jest szansa , ze córcia tez bedzie duzym dzieckiem...
 
Do góry