Hej dziewczyny (witam również nowe mamusie!)
Długo mnie nie było, tyyyle się działo
Od poniedziałku spał u Nas mój tata, od rana do późnego wieczora na mieszkaniu i jaki efekt? Otóż taki, że już od 3 nocy tutaj śpimy! Nareszcie przenosimy rzeczy na nowe mieszkanie, wcale nie tęsknię za meliną(stare mieszkanie)
Gratuluję wszystkim dziewczynom, które piszą pracę motywacji i oczywiście męża geodety!
Ze smaczkami u mnie jest różnie, ale raczej nie mam zachcianek
Ciągle dopada mnie zgaga, po cebuli umieram...
Co do skurczy to u mnie są bardzo silne, miałam już nawet krzyżowe, prawie płakałam... ale wytrzymałam, łapią mnie zazwyczaj wieczorem. A co do porodu, to ja mam termin na 4.11 ale mój gin przygotował mnie na poród w każdej chwili ze względu na moją szyjkę. Na następnej wizycie tj. 9.10 najprawdopodobniej ściągnie mi pessar (jak dotrwam) i mówił, że wszystko rozegra się w najbliższych dniach od ściągnięcia, także ja się piszę na październik hehe
Muszę powoli ogarniać nowe mieszkanie, w pt przyjedzie nowa kuchnia
Już nie mogę się doczekać! Jestem taka szczęśliwa! Teraz, gdy ten remont się już kończy, to nie kłócę się z Dawidem, nareszcie spokój w małżeństwie
Co do czkawki, to ja najczęściej czuję na dole, a kopniaki w okolicach pępka i powyżej we wszystkich kierunkach hehe Mamy małą rozbójnicę, która właśnie czka
Powiem Wam szczerze, że tęskniłam za Wami! Ale mam nadzieję, że od dziś będę już na bieżąco