Jestem z powrotem:-)
Jedzonko wprowadzam jak Olena, daje cały słoiczek jak Małemu smakuje przez dwa trzy dni i póki co jest ok.
Kamelle mój M też rozwalił nogę i był dziś na prześwietleniu, noga cała ale spuchnięta ostro.
Koja i jak się podoba Małemu na basenie? My pierwszy raz byliśmy w sobotę i Piotruś trochę popłakiwał, nie wiem czy dlatego, że dzieci było sporo, jak go instruktor brał na ręce to było ok, może wyczuwał że się trochę boję.
Wazka ale się uśmiałam z tych naleśników, uparciuchy z Was były. To dzidzi póki co nie będzie :-(
Mała brzuchatka witamy w PL i nie uciekaj tak od razu:-)
Goyek, widzisz wszystko ok będzie a tak się martwiłaś niepotrzebnie.
Olena dziwna ta reakcja Twojej mamy, ale może jej przejdzie.
Lawina Kubuś jest niesamowity, uśmiałam się bo jak go pokazuje Go mojemu M to on mówi z zazdrością "Piotruś taż tak będzie umiał za miesiąc" :-) ach Ci faceci
Gosiaa, michałka Piotruś też jeszcze nie siedzi i w ogóle się tym nie martwię
Qassandra ja na katarek robiłam majeranek. Do garnka wody (gotującej) wrzucasz garść majeranku, chwilę gotujesz i wynosisz do pomieszczenia w którym jest Maluszek.
Marcelina ja jestem na etapie ogrodzenia ale nie pomogę za bardzo bo my musimy ogrodzić ponad 200mb i zdecydowaliśmy się na siatkę, tylko przód zrobimy inny ale jeszcze nie mam pomysłu.
Młoda trzymam kciuki za tego malutkiego Dzieciaczka i za mamusie oczywiście.
Gosiaa ja przerabiałam wprowadzanie mleka przez weekend i Piotruś pije już jak dziki, W piątek karmiłam go piersią około 17, później przed spaniem około 19.30 i dwa razy w nocy. Więc w sobotę zamieniłam pierś o 17 na butlę. A wczoraj prawie w ogóle nie czułam napływu mleka do piersi i karmienie o 19.30 też zastąpiłam butlą i dostał tylko w nocy, raz o tylko raz się obudził. Nie wiem czy nie za szybko to przestawienie? Jak myślicie? Tyle, że piersi puste a bałam się nawału jakiegoś przy odstawianiu. Teraz więcej kupek mi robi. Dziś np.4
Weekend minął pracowicie, w piątek od rana załatwiałam materiały do robienia ogrodzenia a M zwoził sprzęt, przyjechał mój tata i w sobotę zamontowali część słupków.
Dogadaliśmy się z majstrem w sprawie budowy i na początku października startujemy juuuupi:-) :-) :-)