reklama
pełna_nadziei83
Fanka BB :)
Hej dziewczyny.
29.06 urodziłam moją drugą córeczkę Ninę, waga 3740g, 58cm długa 10 pkt.
1 lipca miałam mieć planowana cc, ale malutka chciała wyjśc szybciej, w niedziele dostałam skurczy, w nocy pojechaliśmy do szpitala a w poniedziałek rano z powodu braku postępu porodu miałam cc. Ogólnie czułam się po tej cc wyjątkowo dobrze, szybko doszłam do siebie, wypisali nas już po 2 dniach, z małą tez było wszystko w porządku.
Ninka daje mi trochę popalić, jak tylko ją odłożę to ciągle płacze, najlepiej jej na rękach, ma problemy z usypianiem, czasami wieczorem muszę ją 2 godziny tulić do snu, bo nei może zasnąć. Ale jak już zaśnie to łądnie śpi. Karmię piersią, mała rośnie jak na drożdżach.
A Nataszka jak zobaczyła siostrę to miała eksplozję radości i tak jej zostało, kocha Ninkę, przychodzi całuję ją, pokazuje jej wszystkie zabawki, na razie nie ma u niej zazdrości, jak karmię to bierze lalę i też karmi albo przychodzi i patrzy, na spacery zabiera swój wózek z lalką i tak razem chodzimy. Także ze starszą problemów nie mam ale młodsza czasami mnie wykańcza psychicznie tym swoim płaczem
pozdrowionka dla Was
29.06 urodziłam moją drugą córeczkę Ninę, waga 3740g, 58cm długa 10 pkt.
1 lipca miałam mieć planowana cc, ale malutka chciała wyjśc szybciej, w niedziele dostałam skurczy, w nocy pojechaliśmy do szpitala a w poniedziałek rano z powodu braku postępu porodu miałam cc. Ogólnie czułam się po tej cc wyjątkowo dobrze, szybko doszłam do siebie, wypisali nas już po 2 dniach, z małą tez było wszystko w porządku.
Ninka daje mi trochę popalić, jak tylko ją odłożę to ciągle płacze, najlepiej jej na rękach, ma problemy z usypianiem, czasami wieczorem muszę ją 2 godziny tulić do snu, bo nei może zasnąć. Ale jak już zaśnie to łądnie śpi. Karmię piersią, mała rośnie jak na drożdżach.
A Nataszka jak zobaczyła siostrę to miała eksplozję radości i tak jej zostało, kocha Ninkę, przychodzi całuję ją, pokazuje jej wszystkie zabawki, na razie nie ma u niej zazdrości, jak karmię to bierze lalę i też karmi albo przychodzi i patrzy, na spacery zabiera swój wózek z lalką i tak razem chodzimy. Także ze starszą problemów nie mam ale młodsza czasami mnie wykańcza psychicznie tym swoim płaczem
pozdrowionka dla Was
Wózek Denim Blue mam już ponad rok, sprawdza się naprawę rewelacyjnie, w każdym terenie. Mieszkam gdzie są ścieżki polne, więc duże koła pompowane sprawdzają się, tak samo amortyzatory. Spacerówka możliwością montażu przodem lub tyłem do kierunku jazdy, ma dłuższy kapturek,który chroni przed słońcem,rączka mocno zamontowana, wiec mogę być spokojna że mój synek w spacerówce jest bezpieczny fotelik samochodowy można zamontować na ramę, cały wózek jest bardzo lekki. Wszystkim polecam te wózki
Podziel się: