reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Fiolka - a to Ty podajesz jedzonko Wiktorowi prosto ze słoiczka? Bo napisałaś, że słoik do kosza? Ja otwieram nowy słoik, wykładam na miseczkę 3-4 łyżeczki, i to podgrzewam i podaję Lenie a słoik do lodówki bo na nim napisane jest, że po otwarciu można przechowywać 2 dni w lodówce, więc akurat na następny dzień mam resztę. Wiadomo, że i tak zawsze coś jeszcze zostaje i to wyrzucam, ale jednak zawsze to nowy słoik co 2 dzień a nie codziennie...
A jak często teraz Wiktor chce jeść?? Bo u nas długo długo to Lena wołała tak co 1,5 -2 h a teraz ostatnio to i nawet 4 h nie cche jej się jeść, za to w nocy często woła...ale my śpimy razem więc ja się zastanaiwam, czy to jej cycuszenie w nocy to nie tyle z głodu co z chęci przytulenia się do mamy...
A to pediatra Ci mówi, że masz uczyć pić Wikusia z butelki? Tutaj właśnie jest taki trend, że skoro dziecko na piersi to w ogóle można opuścić butelkę i od razu próbować uczyć pić z kubka...podobno zdrowsze dla zgryzu?
No właśnie ja też się pocieszam, że dzieci piersiowe mogą być szczuplejsze :) Ale jak widać reguły nie ma, bo Marysia Viv to ładnie przybierała, a moja Lena to 500 g na miesiąc...
A Ty zostajesz z Małym w domu po macierzyńskim, prawda?
A mieliście jakieś zakażenie bakteryjne, że nie wiadomo czy wolno basen??
Głos oddany :)
A Wiktorowi kiedy ściemniały tak ładnie oczka? Bo urodził się pewnie z niebieskimi (podobno wszystkie dzieci tak mają?) i ja liczyłam na brązoqwe oczy u Leny, ale u nas wciąż mocno niebieskie więc już chyba tak zostanie :)

Viv - no to bardzo drogo, my chodzimy za jakieś 14 zł w przeliczeniu na złotówki za godzinę z instruktorem
No to się nie dziwię, że do Aquaparku poszliście :) i super, że są tam warunki do pobytu z takim maluszkiem
Tak to z tymi babciami jest...ja też jak byłam w PL to nieraz miałam spięcia z Mamą o tak jak ubierać Lenę, jak nosić, jak kłaść itp :)
Teraz też nie podoba jej się, że Mała ma prawie pół roku a wciąż śpi z nami...
U nas wciąż drugi ząbek się nie przebił, ale na noc już nurofen zapodałam, bo Lena spać nie mogła ciągle przez sen się po buzi drapała :(

Andzia - super, że i u Was zaczęły się przewrotki - my wciąż stymulujemy Małą i robimy ćwiczenia...ech...może już niedługo...
A masz już wybrany żłobek?
Gratuluję ząbków...przebiły się jeden po drugim, czy mieliście jakąś przerwę?

Ok, zmykam do obierania ziemniaczków, dziś młode ziemniaczki z kefirkiem :)
Miłego dnia!
 
reklama
Asia to była przenośnia :-p tzn chodziło mi o to że on w 2 dni nie ma szans tego zjeść jak trzeba podawać stopniowo te kilka łyżeczek i reszta do kosza :baffled:
U nas z jedzeniem bardzo różnie bo ja go czasem karmię bo nie wiem czy chce czy nie albo aby mu humor poprawić :zawstydzona/y: on też przy tym się uspokaja . Ale średnio co 3h czasem częściej czasem mniej.
Kiedyś trzymałam się tego żeby karmić go mniej więcej co tyle i było lepiej bo jadł raz a dobrze :tak: muszę zaś się tego trzymać.
W nocy po kąpieli potrafi przespać 5h kiedyś nawet udało mu się 6.30 ale jednorazowo. Potem już co 3h w dobrym wypadku choć ostatnio w nocy takie jazdy sa że i co godzinę się budzi :sorry2:

Co do butelki to tak mi mówiła i pediatra i w szpitalu że uczyć z butelki wodę ale to już dawno.
Aby dawać między karmieniami a zwłaszcza że lato idzie
ale przyznam że trochę leń ze mnie bo wolę cyca wyciągnąć niż grzać wodę parzyć butelkę :zawstydzona/y:
a kubek też mam w planach kupić ale Wikuś jeszcze malutki trochę na to :sorry2:

A ile Lenka waży?
Mój niedawno miał 6.200
Tak zostaję bo nie mam do czego wracać to po pierwsze, niby umowa do grudnia ale dalekie dojazdy i w domu w ogóle by mnie nie było poza tym nie mam tez z kim Wiktora zostawić a i bym nie chciała.
Mieliśmy zakażenie układu moczowego i żółtaczkę jak miał 2tyg.
Potem jak miał 3 miesiące i teraz znów :-( ale na razie leczymy się w domu ale ja już się szykuje na szpital :-(

Tak urodził się miał ciemno niebieskie ale ja już po miesiącu wiedziałam że będzie brąz bo to widać było :tak:
a niebieskie też piękne
 
Witam sie przy kawusi. Synek zasnal wiec mam chwilke. AsiaBp jednego dnia zobaczylam kawalek lewej dolnej jedynki a na dziaselku obok byla juz biala plamka i za 2 dni ten zabek tez sie przebil:) moj synek to chyba jakis niezniszczalny bo oprocz wkladania wszystkiego do buzi to nawet nie marudzi przy tym zabkowaniu i nocki dalej cale przesypia:) zlobek mam juz wybrany, jest bardzo blisko naszego domu, okolo 5 minut spacerkiem. Bylismy juz tam z malym i ogolnie wrazenie pozytywne. Zobaczymy jak to bedzie we wrzesniu bo poki co, synek strasznie lubi towarzystwo innych osob, chyba nawet bardziej niz moje:) wystarczy, ze ktos do niego cos powie, usmiechnie sie a on juz smieje sie glosno:) Co do wagi, to moj terrorysta juz pewnie z 9kg wazy przy 68cm wzrostu, wiec mam co dzwigac. Zapomnialam Wam wczoraj napisac, ze bylam z malym u fizjoterapeutki bo obawialam sie asymetrii. Na szczescie to nie to. Pani stwierdzila, ze synek rozwija sie bardzo dobrze, czym mnie uspokoila. Co do preferencji prawej strony to dostalam wskazowki jak sie z synkiem bawic, ukladac na brzuszku, nosic i karmic. Pokazala mi tez jak rozciagac miesnie na szyjce bo sa troche slabsze z jednej strony. Dzisiaj zaczynam dzialac. Martwilam sie tez o glowke bo jest troche splaszczona z jednej strony no ale podobno ma sie to wyrownac do okolo roku. Uciekam zjesc sniadanko:)
 
Fiolka ja jej paluch wyciągam bo ona i cyca i paluch do buzi na raz wkłada, a przez to ciumka zamiast ssać :sorry2:

Asia no niestety u nas drogo. A jak wyglądają zajęcia z instruktorem?
W poniedziałek lub wtorek wybieramy się znów na 3 godzinki :tak:

Jak Ci idzie karmienie z ząbkiem? Ostre te maluszkowe zębiska, że o ja cię :szok:

Moja mamuśka też ciągle gada "jak ci tak ładnie śpi to dawaj ją do łóżeczka", niby ignoruję ale jakoś mnie to wkurza :sorry2:

Andzia, 9 kilo, nieźle! U nas 8200 prawie. Właśnie sobie kangurzymy, Maryna zasnęła.

Wieje u nas brzydko i trochę chłodno, ale robię pranie, niech przeschnie na balkonie póki tak zawiewa.
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczynki
Andzia - byliśmy dzisiaj u Pani doktor rehabilitacji i powiedziała, ze obroty dziecko powinno opanować do 6,5 - 7 miesiąc więc mamy sie tym nie przejmować. Wiec masz się tym nie przejmować - twój jest o wiele bardziej ruchwliy niż mój. Wow 9 kg szok jak to cięzko nosić. na co patrzyłaś wybierając żłobek
Asia - myślę, ze zdanie powyżej też powinno Cię uspokoić, a jak Lenka zachowuje się na basenie (być może pisalaś już o tym a ja nie doczytałam) ? i ile planujesz być na wychowawczym? i rozmawiałam dziś ze swoją "matką pierwszego kontaktu: -koleżanka ze studi co ma już 2 dzieci - jak wprowadzać gluten - a ona noo dalam małej kawałek chleba i mi spuchła, za drugim razem też wiec ma uczulenie :) ale podobno najlepiej nie takie kaszki dla dzieci tylko taką zwykłą błyskawiczną zagotować na wodzie i zmieszać z jedzonkiem ze słoiczka. Jaką ty gotujesz (w tych masakrycznych ilościach) ?
viv - mój też pcha paluszki do buzi , jak je cyca i wtedy nie wiem czy on jeszcze głodny czy chce ciumkać , i jak bylliście na basenie to co robiliście ? Tzn - nurkowaliście czy tylko się zanurzaliście i jak mała reagowała ? jak opisywałaś jak twoja mam się zachowuje przy karmieniu małej - to myślę ze ja bym robiła to samo :( strasznie Cię podziwiam ze odwagę i racjonalne podejście. A co do gadania babć .. to nie ma na to dobrego sposobu a co do spania wspólnego to tak jak ze smoczkiem .. na studniowkę ze smoczkiem nie pójdzie to i po studniówce nie wróci do waszego łóżka. Nasz mały śpi w lóżeczku tez przez moją mamę (no i teraz mamy za wąskie łóżko a nie mam gdzie męża wykopać , bo teściu się nie myje a tylko jego lożku tu jest wolne)
moja mama kazała mi nie spać z dzieckiem bo kiedyś ktoś w naszej wiosce spał i dziecko sie udusiło - powtórzyła to tyle razy, że jak spałam z małym to budziłam sie co 5-10 minut co by sprawdzić czy oddycha - po czym budziłam go i tak się męczyliśmy wiec osobno nam sie lepiej spało.
Fiołka - to nasz wózek wsiowy :) moja mama powiedziała, ze mamy nim tylko po podwórku jeździć bo po wsi to obciach, ale jak robilismy pępkówkę to sąsiedzi się tak nachwalili tego wózka , ze dostaliśmy pozwolenie na wyjazd z podwórka. Jak rozpoznajesz ze maly ma zapalenie układu moczowego - robisz jakieś badania moczu ?
Basia - co tam u twoich brzdąców?

dzisiaj po raz pierwszy odczułam dumę z brzdąca, pani doktor rehabilitant go obracała we wszystkie strony a on się cały czas do niej uśmiechał i śmiał na głos , łapał za palce .. za fartuch , a był taki słodki w tym ze ruszył jej profesjonalne serce i się roześmiała i powiedziala, ze jest cudowny .. tatuś słysząc to urósł o całe dwa centymetry :)

Wracając do życia z teściem .. niby jest ok .. jesteśmy tu od początku tygodnia. W poniedziałek obudziła mnie wiertarka (robił jakieś otwory w ścianie), wtorek o 9tej (dosypiałam od 8 -mej) budzę się ze słowami , niech on wylączy tą wiertarkę na co mój mąż ze stoickim spokojem odpowiada to szlifierka, środa - przyniósł ze śmietnika lodówkę samochodową i próbował ją naprawić zajmując cały korytarz i swój pokój (tak teściu nie ma samochodu), czwartek - był w pracy :) z mężem wyszliśmy na spacer , natykamy sie na stary telewizor stojący na śmietniku , pierwsza myśl - oby ojciec/teść nie szedl z pracy ta drogą , piątek .. wpadł o 9:30 do naszego pokoju z płytkami ceramicznymi w ręku ... zaczynam bać się poranków
 
M śpi, Zuzia też. A ja siedzę i gram w bilarda na wp, heh.
laugh.gif



Zuzia na dzień dziecka od dziadków dostała dzisiaj 2 pary koszulek z długim rękawem i dwie z krótkim - takie fajne, długaśne.
laugh.gif
I grzechotkę.
sorry2.gif



Ciekawe czy jutro wpadnie chrzestna do małej, wprawdzie mówiła, że wpadnie. Ale nie dzwoniła ani nic.
sorry2.gif



U nas po staremu. Chciałam przyzwyczaić Zuzię do łóżeczka ale nie wychodzi, nadal śpi w wózku.. :wściekła/y:
 
Ela Marysia nie nurkowała, ale próbowała robić wodzie pierdziuszki :-D tak to siedziałyśmy najpierw w brodziku (całe 30 cm), zaś ją wzięłam do basenu 1,10 m i się z nią nurzałam, Marysia machała wszystkimi łapkami, łapała ten cały makaronik, pluskała. Potem byłyśmy w jacuzzi i w basenie z falami, oba jej się podobały, zadowolona była przez cały pobyt, upominała się tylko o jedzenie i spanie.
Jak sie uda to w poniedziałek/wtorek idziemy znów :blink:

Twój teściu jest mistrzem normalnie ;-) i co zrobił z tą lodówką, udało się naprawić?:-p
 
Ela dzieki ze pytasz:-D Moje brzdace rosna, Majcia fajna jest, synek rosnie jak na drozdzach, wazy juz z 9 kg tak mi sie wydaje i dlugi jest gdzies na 68 cm. Na dzien dziecka wczoraj wzielam ich do zabawkowego, Majcia dostala puzzle, a Mati pozytywke na lozeczko bo w starej karuzelce to juz bylo sam motorek slychac zamiast melodyjek. Dzis jade do kolezanki na plotko-piknik, odetchnac troche od domowej rutyny, a jutro mialam zostac sama z dziecmi bo maz jedzie na ryby, ale znajomy zaproponowal, zebym przyjechala z dziecmi i mezem do nich rano, zostane z jego dziewczyna a maz z kumplem pojada na ryby, a jak wroca to sobie grilla zrobimy i wieczorem wrocimy do domu, nawet mi to na reke bo kolezanka mi pomoze przy dzieciach no i nie bede sama jak kołek w domu:-)
Co do obrotow to moj synek tez sie nie obraca, ale on jest wielki i niekumaty...caly czas obraca gore tulowia na bok, a noga probuje sie odbic zeby sie obrucic, no ale mu nie wychodzi. Ale ja sie nie martwie, jak mu robimy lokiec do kolanka to ladnie jest rozciagniety, probuje ssac palec u nogi, ale ciezko mu bo jego bebenek mu przeszkadza hehehe.
Wracam do pracy 8 lipca i juz ubolewam nad tym faktem, bo chce mi sie i nie chce:baffled: pracowac od 17:45 do 2:30 w nocy ehhhh. No Ale jeszcze w miedzyczasie jedziemy do pl na 2 tygodnie, wiec troche odpoczniemy mam nadzieje, choc duzo pewnie czasu spedze u dentysty, chrzciny tez robimy. Mam nadzieje, ze jakos damy rade pozalatwiac wszystko.

Ok zbieram sie, czas jechac poplotkowac :-)
 
reklama
Kupiliśmy dzisiaj większą komodę, bo tamta się zepsuła (nie wiem czy tu wspominałam? :sorry2:) , a miejsca nawet mało na rzeczy Zuzulki. ;)
Jestem strasznie zadowolona, bo mam mega dużo miejsca.
I kupiłam dzisiaj pampersy 'pampers'w kartonie, 134 sztuki chyba (czwórki) za 80 zł. ;)


Byłam dziś u koleżanki z drugą koleżanką - 30 km od miejsca w którymmieszkam. ;) Mój M nas zawiózł i przyjechał po nas. Poplotkowałyśmy, fajnie dzień minął. :)
 
Do góry